WM.pl
1 czerwca 2025, Niedziela
imieniny: Gracji, Jakuba, Konrada
  • 21°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Kierowcy i piloci mieli co robić

2022-08-11 13:00:00(ost. akt: 2022-08-11 12:06:54)
Adam Binięda i Grzegorz Grzyb na najwyższym stopniu podium

Adam Binięda i Grzegorz Grzyb na najwyższym stopniu podium

Autor zdjęcia: archiwum teamu

SPORTY MOTOROWE\\\ W tym sezonie bartoszycki pilot Adam Binięda kroczy, a właściwie mknie, od sukcesu do sukcesu. Tym razem wraz z Grzegorzem Grzybem wygrał Rajd Rzeszowski, który był piątą rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.

Warto przeczytać

  • Od 20 lat grają spektakle z duszą
  • Niech spełniają się dziecięce marzenia!
  • To już tradycja. Studenci UWM w Olsztynie walczyli w Boju...
Adam Binięda ma ostatnio znakomitą passę: niedawno po raz pierwszy stanął na podium w klasyfikacji generalnej RSMP (trzecie miejsce w Rajdzie Polski), potem po raz pierwszy zdobył wicemistrzowski tytuł w klasyfikacji końcowej szutrowej części RSMP, a teraz po raz pierwszy cieszył się ze zwycięstwa w klasyfikacji generalnej rajdu - do tej pory zdarzało mu się to jedynie w klasie.
Warto jednak zauważyć, że Grzegorz Grzyb, kierowca Biniędy, akurat na trasie Rajdu Rzeszowskiego czuje się jak ryba w wodzie, bo w Rzeszowie się urodził. Nic więc dziwnego, że był to już czwarty jego triumf w tej imprezie! Było to zarazem jego 12. zwycięstwo w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski, dzięki czemu w tej statystyce zrównał się z Andrzejem Koperem i Błażejem Krupą.

Tym razem rajdowcy rywalizowali na 11 asfaltowych odcinkach specjalnych o łącznej długości 152 km. Zawody rozpoczął czwartkowy odcinek testowy, po którym wieczorem odbyła się uroczysta ceremonia startu. W piątek załogi miały do pokonania pięć odcinków specjalnych, z których aż cztery wygrali Grzyb i Binięda (reprezentowali słowacki zespół Rufa Motor Sport), dzięki czemu do drugiego dnia rywalizacji przystąpili jako liderzy z 17-sekundową przewagą nad najgroźniejszymi rywalami. Ostatniego dnia było jeszcze sześć oesów, na których liderzy kontrolowali sytuację i ostatecznie zwyciężyli z przewagą 13,1 s.
Rajd Rzeszowski był jednocześnie rundą mistrzostw Słowacji, mistrzostw strefy Europy Centralnej (FIA CEZ), pucharu Europy (FIA ERT), no i w każdym z tych cyklów triumfowała załoga Grzyb-Binięda, która zwyciężyła także w swojej klasie, więc przed powrotem do domu bagażniki ich samochodów wprost zapełniły się pucharami.

- To był fantastyczny weekend - przyznaje uradowany Adam Binięda. - Rajd ułożył się nam bardzo dobrze, jechaliśmy czysto, bez przygód, kontrolując swoje tempo i w sumie w całym rajdzie nie musieliśmy podejmować ryzyka. Rajd Rzeszowski uważam za jedną z najtrudniejszych, jeśli nie najtrudniejszą asfaltową rundę RSMP. Odcinki są bardzo wymagające, często wąskie, a przy tym szybkie i prowadzące przez szczyty, przez co dość zdradliwe. Jednym słowem: na trasie kierowca i pilot mają co robić.
Bartoszycki pilot przyznaje, że decydujący był piątek, podczas którego wraz z Grzybem wygrali aż cztery z pięciu odcinków specjalnych. - Ten dzień ułożył się nam znakomicie, bo dzięki szybkim tempie udało się nam wypracować 17-sekundową przewagę - wyjaśnia Adam Binięda. - Nie była to jeszcze jakaś olbrzymia przewaga, ale mimo wszystko dawała nam spory komfort przed drugim dniem rajdu.

O tym, że 17 sekund może nie wystarczyć, liderzy przekonali się jednak już po pierwszym sobotnim oesie, bowiem najgroźniejsi rywale odrobili do nich aż 10 sekund! A przecież tego dnia do przejechania było jeszcze pięć odcinków specjalnych...
- Atak rywali był dla nas sygnałem, że musimy podkręcić tempo - opowiada pilot z Bartoszyc. - No i udało się, bo po dwóch kolejnych oesach mieliśmy ponad 10 sekund przewagi. Dzięki temu trzy kolejne odcinki mogliśmy poświęcić na kontrolowanie czasów innych załóg i utrzymywanie bezpiecznej przewagi. Ostatecznie wygraliśmy i mogliśmy na mecie wysłuchać Mazurka Dąbrowskiego, stojąc na najwyższym miejscu podium. Było to dla mnie niezwykłe przeżycie - kończy Adam Binięda, który teraz będzie miał wreszcie czas na krótki urlop, bo jego następne starty to terenowe Baja Poland (3-5.09) i Rajd Śląska (9-11 .09).
dryh

WYNIKI
* Rajd Rzeszowski: 1. Grzyb/Binięda (Skoda Fabia Rally2 evo) - 1:21.43,6 s; 2. Płachytka/Nowaczewski (Skoda Fabia Rally2 evo) +13,1 s; 3. Wróblewski/Wróbel (Skoda Fabia Rally2 evo) +43,4 s (...) 7. Kristensson/Johansson (Hyundai i20 R5) +4.38,9 s
* Klasyfikacja generalna RSMP; 1. Kristensson/Johansson 138 pkt; 2. Grzyb/Binięda 124; 3. Wróblewski/Wróbel 108; 4. Lubiak/Dachowski 71; 5. Płachytka/Nowaczewski 69



Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Adam Binięda sporty motorowe Rajd Rzeszowski
Artur Dryhynycz
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B