Kulturą uszczęśliwiają iławskich seniorów
2022-08-28 12:00:00(ost. akt: 2022-08-27 22:34:41)
Iławski Uniwersytet III Wieku to nie tylko odbiorca kultury, to także jej twórca. Członków uniwersyteckiego stowarzyszenia - a jest ich blisko trzystu - głośno słychać i wyraźnie widać w Iławie i okolicy.
Barbara i Andrzej Sufrankowie to bardzo aktywne małżeństwo, które aktywizuje także i innych. Obydwoje od 12 lat należą do Uniwersytetu III Wieku w Iławie i śpiewają w uniwersyteckim chórze Vivat. - Chyba nawet w 2009 r. - poprawia mąż żonę, dodając, że było to zaraz po przejściu na emeryturę. - Dlaczego wstąpiliśmy do stowarzyszenia Uniwersytet III Wieku? Żeby coś robić. I żeby nie skapcanieć! - śmieje się pani Barbara. - Wywiało nas do Kętrzyna na 27 lat. Kiedy wróciliśmy, szukaliśmy znajomych w swoim wieku. I tak trafiliśmy tutaj - dodaje jej mąż. Był m.in. radnym miejskim w Kętrzynie, ale, jak żartuje, z tworzeniem kultury miał niewiele wspólnego (z zawodu jest inżynierem budowlanym). Za to pani Barbara i owszem. Była nauczycielką muzyki, prowadziła przedszkole, a ostatnie dziewięć lat pracowała w Kuratorium Oświaty. I jak tylko zapisali się do UTW, pan Andrzej wszedł do zarządu, a potem też został szefem stowarzyszenia. To było ok. 12 lat temu.
- Tak więc to zaangażowanie w kulturę państwa Sufranków było ostre! - zaznacza obecny prezes stowarzyszenia UTW, Lech Wróbel. To były przedsiębiorca, z zawodu inżynier mechanik... budowy statków. - Nawet swego czasu stocznię miałem usprawnić - opowiada. - Moje ścieżki zawodowe skierowały się w inną stronę i 30 lat temu zabawiłem się w gastronomię i hotelarstwo. A teraz, jako szczęśliwy emeryt, chcę również uszczęśliwiać innych.
Jak mówi, lubi oglądać, jak się można bawić, będąc szczęśliwym emerytem. Dlatego, mimo że kultury nie tworzył wcześniej (choć ukończył szkołę muzyczną w klasie akordeonu i grał tu i ówdzie, m.in. na sylwestrowych imprezach w Iławie), na emeryturze się to zmieniło. Podobnie jak Aleksandra Jabłońska, która w tym roku weszła do stowarzyszenia i od razu do zarządu: została wiceprezeską. Prawie całe życie była złotnikiem, później prowadziła firmę w branży kosmetycznej. - A teraz jestem szczęśliwą emerytką, która chce uszczęśliwiać ludzi. Tak samo jak prezes (śmieje się).
Z kolei Marianna Kępka w życiu zawodowym spełniała się jako księgowa, a obecnie jest skarbniczką. Pilnuje prawidłowości wydatków, by kultura szła w parze z gospodarnością. Ale jest nie tylko od cyferek, bo bardzo lubi recytować wiersze. Z kolei Zbigniew Chodorowski - z zawodu inżynier mechanik - ale śmieje się, że z kulturą ma wiele wspólnego, bo jest ojcem Marty Chodorowskiej, aktorki.
Z kolei Marianna Kępka w życiu zawodowym spełniała się jako księgowa, a obecnie jest skarbniczką. Pilnuje prawidłowości wydatków, by kultura szła w parze z gospodarnością. Ale jest nie tylko od cyferek, bo bardzo lubi recytować wiersze. Z kolei Zbigniew Chodorowski - z zawodu inżynier mechanik - ale śmieje się, że z kulturą ma wiele wspólnego, bo jest ojcem Marty Chodorowskiej, aktorki.
Nie tylko kultura, ale i edukacja, i wypoczynek
- Chciałbym podkreślić, że celem stowarzyszenia jest nie tylko szerzenie kultury, ale także edukowanie seniorów - mówi prezes Lech Wróbel. - Tym się więc różnimy od innych stowarzyszeń senioralnych, że my jeszcze mamy wykłady. Zapraszamy ludzi, którzy nas czegoś uczą.
Nie zawsze tak było, jak teraz. Dawniej stowarzyszenie skupiało się na wspomnianych wykładach - jak to uniwersytet - ale i na jednodniowych wycieczkach po okolicy. - Kultura to się zaczęła w 2010 r. - mówi Andrzej Sufranek. Wówczas z inicjatywy Elżbiety Lewandowskiej, ówczesnej szefowej uniwersyteckiego stowarzyszenia, oraz Honoraty Cybuli, uznanej w regionie iławskiej dyrygentki, powstał chór Vivat. Niewiele później powstała grupa teatralna Arlekin. Założyła ją Teresa Georges. Trochę tylko młodsza jest sekcja żywego słowa (założona z pomysłu Urszuli Ziemińskiej), obecnie zwana salonikiem poetyckim. Pani Urszula organizuje także wszystkie wyjazdy do teatrów, opery itp. - Tych wyjazdów jest tak dużo, że praktycznie widzieliśmy cały repertuar Teatru Muzycznego w Gdyni - mówi Lech Wróbel. - W życiu nie byłem na tylu występach artystycznych, co w UTW. I to jest właśnie urok trzeciego wieku!
Pobyty w górach, nad morzem, wycieczki krajoznawcze, wycieczki zagraniczne, a więc wypoczynek jest także organizowany przez UTW.
- Warto zaznaczyć, że my za te atrakcje sami płacimy - zaznacza Barbara Sufranek. Niektóre, droższe, są dofinansowywane. - Skoro już o pieniądzach mowa, to trzeba podkreślić, że kultura jest zawsze niedofinansowana - mówi Aleksandra Jabłońska. - A my wyszukujemy fajne konkursy i piszemy wnioski. Często się zdarza, że kasę dostaniemy!
W tym króluje Andrzej Sufranek, który przez lata stał się wręcz specjalistą od pisania wniosków. - W jednym konkursie na przykład dostaliśmy aż ponad 11.000 zł dofinansowania od Miejskiej Biblioteki Publicznej w ramach konkursu Narodowego Centrum Kultury.
Zadanie już jest realizowane pod nazwą "Cztery oblicza kultury". Te cztery oblicza to: teatr, chór, salonik poetycki i malarki. Wydarzenia dotyczące tych dziedzin przeznaczone są dla wszystkich mieszkańców Iławy. Za nami już spektakl słowno-muzyczny "A życie się toczy". A przed nimi jeszcze m.in. warsztaty teatralne i muzyczne. A sekcja malarska, której liderką jest Aniela Żmijewska, zorganizowała także niedawno warsztaty malowania i pisania piórkiem i tuszem.
Andrzej Sufranek koniecznie chce zaznaczyć istnienie cyklicznych wydarzeń kulturalnych, organizowanych przez UTW. Całkiem niedawno współdziałali podczas organizacji Przeglądu Chórów Uniwersytetów III Wieku, który od lat odbywa się w Iławie. – Jest to zawsze nie konkurs, a przegląd, dlatego panuje podczas niego bardzo przyjazna atmosfera – podkreśla pan Andrzej. I tak się ta historia toczy, w tym roku odbył się dziewiąty Przegląd (z dwuletnią przerwą w czasie pandemii). – Przyjeżdżają do nas bardzo chętnie chórzyści z całego województwa, bo czują, że to święto muzyki – mówi Barbara. – Spotykamy się, czy to podczas Przeglądu, czy na co dzień, śpiewając. I to spotykamy się już tyle lat, że nawiązały się przyjaźnie.
Innym cyklicznym wydarzeniem jest Wieczór Bożonarodzeniowy, w tym roku już po raz piąty.
Przyjaźnie zawiązane wokół UTW to wartość dodana. - Brak kontaktu z ludźmi to dla nas największa kara - mówi Marianna Kępka. Także młode osoby są "wciągane" w działania UTW. - Wymiana doświadczeń między pokoleniami jest też dla nas bardzo ważna - dodaje prezes. - Na przykład Basia koordynowała taki projekt z Towarzystwem Inicjatyw Twórczych "ę", podczas którego z młodymi oglądaliśmy filmy i rozmawialiśmy.
Nie zawsze tak było, jak teraz. Dawniej stowarzyszenie skupiało się na wspomnianych wykładach - jak to uniwersytet - ale i na jednodniowych wycieczkach po okolicy. - Kultura to się zaczęła w 2010 r. - mówi Andrzej Sufranek. Wówczas z inicjatywy Elżbiety Lewandowskiej, ówczesnej szefowej uniwersyteckiego stowarzyszenia, oraz Honoraty Cybuli, uznanej w regionie iławskiej dyrygentki, powstał chór Vivat. Niewiele później powstała grupa teatralna Arlekin. Założyła ją Teresa Georges. Trochę tylko młodsza jest sekcja żywego słowa (założona z pomysłu Urszuli Ziemińskiej), obecnie zwana salonikiem poetyckim. Pani Urszula organizuje także wszystkie wyjazdy do teatrów, opery itp. - Tych wyjazdów jest tak dużo, że praktycznie widzieliśmy cały repertuar Teatru Muzycznego w Gdyni - mówi Lech Wróbel. - W życiu nie byłem na tylu występach artystycznych, co w UTW. I to jest właśnie urok trzeciego wieku!
Pobyty w górach, nad morzem, wycieczki krajoznawcze, wycieczki zagraniczne, a więc wypoczynek jest także organizowany przez UTW.
- Warto zaznaczyć, że my za te atrakcje sami płacimy - zaznacza Barbara Sufranek. Niektóre, droższe, są dofinansowywane. - Skoro już o pieniądzach mowa, to trzeba podkreślić, że kultura jest zawsze niedofinansowana - mówi Aleksandra Jabłońska. - A my wyszukujemy fajne konkursy i piszemy wnioski. Często się zdarza, że kasę dostaniemy!
W tym króluje Andrzej Sufranek, który przez lata stał się wręcz specjalistą od pisania wniosków. - W jednym konkursie na przykład dostaliśmy aż ponad 11.000 zł dofinansowania od Miejskiej Biblioteki Publicznej w ramach konkursu Narodowego Centrum Kultury.
Zadanie już jest realizowane pod nazwą "Cztery oblicza kultury". Te cztery oblicza to: teatr, chór, salonik poetycki i malarki. Wydarzenia dotyczące tych dziedzin przeznaczone są dla wszystkich mieszkańców Iławy. Za nami już spektakl słowno-muzyczny "A życie się toczy". A przed nimi jeszcze m.in. warsztaty teatralne i muzyczne. A sekcja malarska, której liderką jest Aniela Żmijewska, zorganizowała także niedawno warsztaty malowania i pisania piórkiem i tuszem.
Andrzej Sufranek koniecznie chce zaznaczyć istnienie cyklicznych wydarzeń kulturalnych, organizowanych przez UTW. Całkiem niedawno współdziałali podczas organizacji Przeglądu Chórów Uniwersytetów III Wieku, który od lat odbywa się w Iławie. – Jest to zawsze nie konkurs, a przegląd, dlatego panuje podczas niego bardzo przyjazna atmosfera – podkreśla pan Andrzej. I tak się ta historia toczy, w tym roku odbył się dziewiąty Przegląd (z dwuletnią przerwą w czasie pandemii). – Przyjeżdżają do nas bardzo chętnie chórzyści z całego województwa, bo czują, że to święto muzyki – mówi Barbara. – Spotykamy się, czy to podczas Przeglądu, czy na co dzień, śpiewając. I to spotykamy się już tyle lat, że nawiązały się przyjaźnie.
Innym cyklicznym wydarzeniem jest Wieczór Bożonarodzeniowy, w tym roku już po raz piąty.
Przyjaźnie zawiązane wokół UTW to wartość dodana. - Brak kontaktu z ludźmi to dla nas największa kara - mówi Marianna Kępka. Także młode osoby są "wciągane" w działania UTW. - Wymiana doświadczeń między pokoleniami jest też dla nas bardzo ważna - dodaje prezes. - Na przykład Basia koordynowała taki projekt z Towarzystwem Inicjatyw Twórczych "ę", podczas którego z młodymi oglądaliśmy filmy i rozmawialiśmy.
Tajemnica w naszej sile
- Nie mieliśmy za dużo wspólnego z tworzeniem kultury w czasie życia dorosłego, zawodowego. Dlatego teraz robimy to z prawdziwą przyjemnością - dodaje Barbara Sufranek. - I zapraszamy do zapisywania się do nas. Wystarczy przyjść w któryś czwartek, wypełnić deklarację oraz wpłacić 50 zł wpisowego. Składka na semestr to 35 zł. Startujemy w październiku. Warunkiem jest uczestniczenie co tydzień w życiu naszego stowarzyszenia, przynajmniej w wykładach - śmieje się prezes Lech Wróbel.
Plan na najbliższy rok to edukacja historyczna. - Zamysł jest taki, by przez jakieś 9 wykładów zrobić powtórkę z historii Polski - mówi prezes. Będą też poruszane sprawy bieżące, dotyczące na przykład ZUS-u. - W ostatnich latach opieraliśmy się na wykładach ludzi z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, ale w tym roku chcielibyśmy wrócić do większej ilości wykładowców z Iławy - dodaje pan Andrzej. I zaznacza, że często bywało, iż wykłady przeprowadzały dorosłe dzieci słuchaczy. - Mamy pewną namiastkę obowiązkowości - mówi Lech Wróbel. - Gdyby nie te czwartki, gdyby nie pewna regularność, to kto wie, jak to by wyglądało.
Plan na najbliższy rok to edukacja historyczna. - Zamysł jest taki, by przez jakieś 9 wykładów zrobić powtórkę z historii Polski - mówi prezes. Będą też poruszane sprawy bieżące, dotyczące na przykład ZUS-u. - W ostatnich latach opieraliśmy się na wykładach ludzi z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, ale w tym roku chcielibyśmy wrócić do większej ilości wykładowców z Iławy - dodaje pan Andrzej. I zaznacza, że często bywało, iż wykłady przeprowadzały dorosłe dzieci słuchaczy. - Mamy pewną namiastkę obowiązkowości - mówi Lech Wróbel. - Gdyby nie te czwartki, gdyby nie pewna regularność, to kto wie, jak to by wyglądało.
Seniorzy z UTW często zapraszani są do współpracy. Na przykład w najbliższym czasie część członków stowarzyszenia - teatr Arlekin - wystąpi podczas pikniku balonowego z występem w stylu cygańskim. Wystąpią też dla starszych od siebie pensjonariuszy domu opieki w ramach terapii muzyką. W czym tkwi tajemnica ich siły? - W tym, że nam się chce! - mówi wiceprezeska Aleksandra Jabłońska. - I to chcemy coraz więcej i więcej! Mimo że mamy już taki wiek, jaki mamy, to we własnych głowach jesteśmy młodzi. Chce nam się uczyć. Uczyć angielskiego, obsługi komputera. Rozwijać się, by nie gnuśnieć w fotelu, ale mieć świat otwarty.
Edyta Kocyła-Pawłowska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez