Widziane z Góry: Gietrzwałd
2022-09-10 14:24:27(ost. akt: 2022-09-10 16:34:31)
To jedyne miejsce w Polsce i jedno z niewielu na świecie, gdzie objawienia maryjne zostały potwierdzone przez Kościół. To także miejsce, gdzie powstała pierwsza polska księgarnia w Prusach Wschodnich. To także tu 16 kwietnia 1886 roku ukazało się pierwsze wydanie Gazety Olsztyńskiej.
Gietrzwałd (niem. Dietrichswalde) założono w 1352 roku jako Dytherichswalt czyli Las Dytherich.
Polska nazwa pojawiła się w dokumentach w XVII wieku, ale w obecnej formie pojawiła się dopiero w 1879 roku.
Polska nazwa pojawiła się w dokumentach w XVII wieku, ale w obecnej formie pojawiła się dopiero w 1879 roku.
W XIX wieku we wsi powszechnie używano gwary warmińskiej. Jednak w II połowie XIX wieku na obszarze Warmii i Mazur nastąpiło wyraźne cofniecie się polskiego żywiołu. Było to efektem jednocześnie naturalnych procesów, jak i przymusowej germanizacji.
Spowolnienie tego procesu na katolickiej Warmii miało związek z objawieniami w Gietrzwałdzie. Od 27 czerwca do 16 września 1877 roku na przykościelnym klonie Matka Boża objawiała się dwóm dziewczynkom: Barbarze Samulowskiej i Justynie Szafryńskiej. Maryja przemawiała do nich po polsku, co w oczywisty sposób wzmocniło ruch polski na Warmii.
Gietrzwałd w tamtych czasach był jednym z najważniejszych ośrodków polskości na Warmii. To w Gietrzwałdzie powstała pierwsza na Warmii polska księgarnia. Założył ja Andrzej Samulowski. Budynek księgarni zachował się do dzisiejszych czasów.
Także w Gietrzwałdzie 16 kwietnia 1886 roku ukazało się pierwsze wydanie Gazety Olsztyńskiej, najstarszej i największej gazety codziennej na Warmii i Mazurach.
W kościele można podziwiać obraz Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej, znajdującym się w ołtarzu głównym kościoła. Po raz pierwszy o jego istnieniu wspomniano w 1505 roku.
Z kościoła idziemy aleją dojdziemy do cudownego źródełka, z którego pielgrzymi czerpią wodę w nadziei uleczenia swoich chorób.
Na cmentarzu w Gietrzwałdzie spoczywa zacny kapłan ksiądz Wojciech (Adalbert) Zink (1902-1969). Kiedy o jego śmierci dowiedział się Prymas Stefan Wyszyński przesłał telegram, w którym napisał: „Niech dobry Bóg nagrodzi jego prawy charakter Kapłana i jego praw na polskiej Warmii. Cierpienia i udręki, które przeżył w walce o sprawiedliwość i wolność Kościoła niech pozostaną w pamięci Ludu i całej Polski”.
Ksiądz urodził się w Bydgoszczy. Jego mama pochodziła z położonych niedaleko Woryt. W 1951 roku stanął na czele diecezji warmińskiej. Aresztowano go w 1953 roku po tym, jak odmówił
potępienia Prymasa Wyszyńskiego. Kiedy prymas w 1967 roku był w Olsztynie, wspomniał, że
„W 1953 roku bronili mnie Niemiec i pies”. Tym Niemcem był właśnie ks. Wojciech Zink, a psem „Baca”, owczarek Prymasa, który podczas aresztowania ugryzł jednego z ubeków w rękę.
potępienia Prymasa Wyszyńskiego. Kiedy prymas w 1967 roku był w Olsztynie, wspomniał, że
„W 1953 roku bronili mnie Niemiec i pies”. Tym Niemcem był właśnie ks. Wojciech Zink, a psem „Baca”, owczarek Prymasa, który podczas aresztowania ugryzł jednego z ubeków w rękę.
Ksiądz Zink chciał na emeryturze zamieszkać w Gietrzwałdzie. Zaczął budowę domu. Nie zdążył już w nim zamieszkać. Spoczywa obok swojej matki..
Igor Hrywna
Strona sanktuarium: kliknij tutaj
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez