Policjanci nie nadążali chować alkomatu. Plaga pijanych kierowców na olsztyńskich drogach
2022-09-12 19:30:37(ost. akt: 2022-09-12 15:41:18)
Poprzedni tydzień na drogach Olsztyna i powiatu olsztyńskiego to 1 wypadek drogowy, 89 kolizji i 10 osób, które pijane zdecydowały się wsiąść za kierownicę. Do większości tych zdarzeń w ogóle by nie doszło, gdyby kierowcy stosowali się do zasady: piłeś, nie jedź.
W piątek (9 września) około godziny 19:00 kierowca osobowego bmw na ul. Artyleryjskiej najechał na barierki ochronne. Bezpośrednio po zdarzeniu próbując uniknąć odpowiedzialności, próbował oddalić się z miejsca zdarzenia. Jednak policjanci dotarli do kierowcy i zatrzymali go. Okazało się, że za kierownicą siedział 27-latek, w którego organizmie krążył ponad promil alkoholu. Mężczyzna posiadał także sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Również w piątek (9 września) policjanci interweniowali na prośbę świadka, którego zaniepokoił widok poruszającego się od lewej do prawej kierującego osobową kią. Świadek jechał od dłuższego czasu za podejrzanym pojazdem, dlatego mając pewność zagrożenia, postanowił powiadomić policję. Funkcjonariusze interwencję podjęli w gminie Gietrzwałd. Wylegitymowany 46-latek faktycznie był pijany – potwierdziły się przypuszczenia zgłaszającego, a badanie alkomatem wykazało obecność w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu.
W sobotę (10 września) przed południem przy ul. Barcza czujny świadek zaalarmował policję o kompletnie pijanym kierującym osobowym volkswagenem. Dzięki właściwej postawie świadka zdarzenia, nie uniknie odpowiedzialności 55-letni kierujący volkswagenem, w którego organizmie krążył ponad promil alkoholu. Podobnie jak w przypadku pozostałych "bohaterów" w jego przypadku w policyjnym systemie również widniała informacja o zatrzymanych wcześniej uprawnieniach do kierowania.
Także w sobotę (10 września) o północy policjanci patrolujący ulice Olsztynka zauważyli pojazd poruszający się bez włączonych świateł mijania. Na widok policyjnej syreny kierujący gwałtownie przyspieszył w kierunku węzła na drogę S-7. Gdy mężczyzna siedzący za kierownicą osobowego audi wjechał w drogę, na której była zamknięta brama, nie miał możliwości kontynuowania ucieczki, nie miał również możliwości wycofania, ponieważ ostatnia droga ucieczki została zastawioną przez policyjny radiowóz. Okazało się, że za kierownicą siedział 36-latek, w którego organizmie krążyło ponad 1,5 promila alkoholu. Przy okazji wyszło na jaw, że którym auto się poruszał, nie ma ważnych badań technicznych, a sam 36-latek figurował w systemie jako osoba, na której ciążył sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi.
W niedzielę (11 września) o godzinie 17:00 policjanci zauważyli osobowego peugeota, którego kierowca jechał wężykiem. Po zatrzymaniu auta okazało się, że 43-letni kierowca jest kompletnie pijany, co potwierdziła badanie policyjnym alkomatem, który wykazał obecność ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie kierowcy. 43-latek przekazał policjantom informację, że, zanim wsiadł za kierownicę, wypił około 7 piw. Ponadto z policyjnego systemu wynikało, że od 2019 roku ciąży na nim bezwzględny sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
I choć od tragedii bohaterów dzielił zaledwie krok, to na szczęście mimo wszystko dane sytuacje nie skończyły się tragicznie. Nie ulega wątpliwości fakt, że każdy, kto decyduje się, aby wsiąść za kierownicę, będąc kompletnie pijanym czy na zakazie sądowym musi liczyć się z surowymi konsekwencjami swoich decyzji, o których przekonają się już wkrótce przed sądem.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez