Prosto z ulicy: Zniszczony rower Bolt. Czytelnik: Do czego ma służyć taki rower i po co komu siodełko?

Nasi czytelnicy mają poczucie humoru. Jeden z nich, pan Ireneusz z Olsztyna, przysłał zdjęcie roweru bez siodełka. I pyta z przekąsem: Po co komu taki rower potrzebny? Czy to rower dla samotnych kobiet? A może ktoś zdjął siodełko po to, aby w tym rowerze, bo to przecież sprzęt elektryczny, szukać prądu? Idą trudne i drogie czasy. A może to po prostu rower czasu inflacji? Niby wszystko gra, ale już czegoś brakuje. A tak na poważnie — skąd w olsztyniakach takie zło wcielone? Niszczą hulajnogi i biorą się za rowery. Skala rośnie, więc wandalizm jest zaraźliwy. Obyśmy szybko z tego wyrośli.

I dodaje: — Po co komu siodełko od Bolta? Wielokrotnie używane, wypolerowane na błysk... Ile może być warte?