WM.pl
25 maja 2025, Niedziela
imieniny: Borysa, Magdy, Marii-Magdaleny
  • 15°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
    • Ogłoszenia
    • Anty-defamation
    • Kongres Przyszłości
    • Europe Direct
    • Plebiscyt Sportowy
    • Krasnal.info
    PODZIEL SIĘ

    Maciej Kowalewicz ma dopiero 23 lata a już jest w światowej czołówce strzeleckiej. Kolejny sukces zawodnika z Olsztyna

    2022-10-26 08:47:32(ost. akt: 2022-10-26 08:43:10)

    Autor zdjęcia: Polski Związek Strzelectwa Sportowego

    Maciej Kowalewicz jest w światowej czołówce strzeleckiej, choć… dopiero zaczyna sportową karierę. Ma za sobą pierwszy, udany start w finale trwających właśnie Mistrzostw Świata w Kairze. W konkurencji karabin 3 postawy na dystansie 50 metrów ostatecznie uplasował się na 6 miejscu, był lepszy od prawie setki zawodników z takich potęg strzeleckich jak Indie, Chiny czy Ukraina.

    Warto przeczytać

    • Krutek doczekał się potomstwa
    • Co tam płynie pod Armii Krajowej?
    • Ślubowanie, awanse i bohaterstwo – uroczysty dzień w warmińsko-mazurskiej...
    Znany w środowisku strzeleckim duet z Olsztyna zaczyna nam robić apetyt na medale. To Bogdan Kowalewicz – zawodowo trener, a prywatnie ojciec strzelca Macieja Kowalewicza, młodego zawodnika Gwardii Olsztyn. Panowie od lat wspólnie trenują strzelectwo sportowe.
    — Chociaż… nie jest łatwo oddzielać rolę trenera i ojca — zaznacza Bogdan Kowalewicz.

    Fot. Polski Związek Strzelectwa Sportowego

    Za nim lata wspólnych treningów i... kibicowania. W Kairze, w czasie startu na trwających jeszcze Mistrzostwach Świata, siedział kilka metrów za synem i uważnie śledził każdy jego ruch. W strzelectwie decydują detale i milimetry. - Szkoda tych 8 punktów w postawie stojącej w finale. Widać, że jeszcze musimy popracować – analizuje start syna, po czym szybko dodaje: - Ale bardzo jestem zadowolony z wywalczonego 6 miejsca na Mistrzostwach Świata!

    Bo Maciej Kowalewicz do swojego strzeleckiego CV dopisać może 6 miejsce w karabinie 3 postawy na dystansie 50 metrów, wywalczone w ostatni weekend w Kairze. To wymagająca konkurencja, bo zawodnicy muszą przy maksymalnym skupieniu strzelać leżąc, stojąc i klęcząc. A to wiąże się z różnymi ustawieniami choćby samego karabinu, przyrządów celowniczych w różnych pozycjach strzeleckich. To też sprawdzian odporności na stres.

    Fot. Polski Związek Strzelectwa Sportowego

    — Dostałem się do finału, bo w kwalifikacjach uzyskałem wysoki wynik 592 punktów — opisuje swój start Maciej Kowalewicz. — Zacząłem kwalifikacje nie najlepiej, wynikiem 193 w postawie klęcząc. A maksymalnie można zdobyć 200 punktów z każdej postawy. Jednak w leżącej straciłem już tylko jeden punkt, a w stojącej miałem wynik 200/200 i jestem bardzo zadowolony, ponieważ to jest dla mnie ogromnym sukcesem. To znaczy, że nie straciłem żadnego punktu i ostatecznie właśnie to dało mi awans do finału.

    — W finale strzelało mi się bardzo dobrze, jednak w stojącej popełniłem błąd i zakończyłem finał na 6 miejscu. Ale mimo wszystko wspaniałym i jestem z niego zadowolony, ponieważ jest to mój pierwszy finał mistrzostw świata. Bardzo udany — dodaje.

    W finale o miejsca na podium walczyło dwóch Polaków. Bardziej doświadczony Tomasz Bartnik z Legii Warszawa potwierdził swoją znakomitą formę i wywalczył tytuł wicemistrza świata w karabinie na 50 metrów w trzech postawach. To olimpijska konkurencja, więc Bartnik jednocześnie wywalczył olimpijską kwalifikację dla polskich strzelców. To olimpijska „przepustka”, która umożliwia start na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku.

    — Teraz jest radość i chęć dalszej walki, ale w szerszej perspektywie ta kwalifikacja oznacza przede wszystkim spokój — komentuje Tomasz Bartnik, wicemistrz świata. — Mogę już zacząć przygotowania pod Paryż, startując oczywiście w najważniejszych imprezach nadchodzącego sezonu, czyli na przykład w Mistrzostwach Świata i Europy. Ale nie muszę już wyjeżdżać na każdy puchar świata.

    — Przed nami sporo pracy, ale wiele osób nas wspiera i pomaga. To jest nasz wspólny sukces i chcę im przy okazji naszych dobrych startów podziękować — dodaje olsztyński trener Bogdan Kowalewicz. — Otrzymujemy duże wsparcie nie tylko od Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego, ale też od Olsztyna. Od samorządu, klubu i kibiców, którzy nas do tej pracy motywują.

    Fot. Polski Związek Strzelectwa Sportowego


    Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
    Tagi:
    strzelectwo sportowe strzelec maciej kowalewicz
    Lidia Wieczorek
    więcej od tego autora

    PODZIEL SIĘ

    Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

    Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

    Zaloguj się lub wejdź przez FB

    GazetaOlsztyńska.pl
    • Koronawirus
    • Wiadomości
    • Sport
    • Olsztyn
    • Plebiscyty
    • Ogłoszenia
    • Nieruchomości
    • Motoryzacja
    • Drobne
    • Praca
    • Patronaty
    • Reklama
    • Pracuj u nas
    • Kontakt
    ul. Tracka 5
    10-364 Olsztyn
    tel: 89 539-75-20
    internet@gazetaolsztynska.pl
    Biuro reklamy internetowej
    tel: 89 539-76-29,
    tel: 89 539-76-59
    reklama@wm.pl

    Bądź na bieżąco!

    Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

    • Polityka Prywatności
    • Regulaminy
    • Kontakt
    2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B