WM.pl
17 października 2025, Piątek
imieniny: Antonii, Ignacego, Wiktora
  • 11°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Dlaczego nie chudnę mimo diety?

2022-11-26 10:00:00(ost. akt: 2022-11-22 11:20:52)

Autor zdjęcia: Pixabay

Jest to dość popularny problem wśród osób podejmujących zmaganie się z odchudzaniem. W gabinecie dietetycznym często się słyszy stwierdzenie, że jestem na diecie i nie chudnę. Wydaje nam się wtedy, że jesteśmy w deficycie kalorycznym, a waga nie spada.

Warto przeczytać

  • Trzeba zburzyć ten mur
  • Ten absurd trzeba naprawić
  • Wywalczyli nową organizację ruchu [ZDJĘCIA]
Trzymamy się sztywno diety, pijemy odpowiednią ilość płynów w ciągu dnia, a waga albo stoi w miejscu, albo zaczyna wzrastać. Niestety, ale czasami zwyczajnie nam się „wydaje”, że jesteśmy w deficycie kalorycznym, tak naprawdę spożywając swoje zero kaloryczne lub znacznie więcej. Zero kaloryczne jest ilością kalorii potrzebną do utrzymania obecnej masy ciała.

W codziennym pędzie często nie zwracamy uwagi na to co i ile jemy. Poza dietą potrafimy spożyć drugie tyle kalorii i to zupełnie przez nieuwagę. Naprawdę łatwo jest spożyć dodatkowe dwa tysiące kalorii. Wystarczy coś słodkiego do kawy, bananek, bo jest zdrowy, jabłuszko na deser, trzecia kawa z mlekiem, herbata zimowa, butelka gazowanego napoju itp. Niestety, chcąc wprowadzić zmiany w swoje życie powinniśmy być świadomi konsekwencji swoich wyborów, a także tego, że każdy produkt ma kalorie. Żyjemy błędnym przekonaniem, że napoje nie dostarczają nam energii, to oczywiście jest nieporozumieniem. Kalorii nie dostarcza tylko zwykła woda bez żadnych dodatków i niesłodzone kawy/herbaty, wszystko inne te kalorie ma i zaburza proces redukcji masy ciała.

Bardzo ważna jest świadomość – świadomość tego co się je, ile tego się je, kiedy, jak, w jakich okolicznościach. Samo zwracanie uwagi na posiłki spożywane z jadłospisu to stanowczo za mało. Wszystkie dodatkowe produkty zatrzymują nasze bycie w deficycie kalorycznym, który to jest najważniejszy w odchudzaniu.
To nie jest tak, że nie można zjeść banana, jabłka, cukierka czy czegokolwiek innego. Oczywiście, że można, ale należy też wiedzieć kiedy i w jaki sposób to zrobić. Spożywanie dodatkowych kalorii niesie za sobą konsekwencje – zwiększenie masy ciała lub zatrzymanie wagi. Oba przypadki nie wpływają korzystnie przede wszystkim na głowę w trakcie zmagania się z nadprogramowymi kilogramami.

Sytuacja jest następująca – uważamy, że jesteśmy na diecie (zapominając o spożyciu wielu dodatkowych kalorii), ważymy się, waga nie spada, utrzymuje się lub zwiększa, a nas dopada frustracja.

Zwracanie uwagi na to w jakich okolicznościach się je, nawet takie drobne, wydawałoby się nic nie znaczące przekąski jak batonik musli czy śliwki będzie ważnym elementem żywienia. W przypadku problemu z nieświadomym sięganiem po jedzenie pomocnym rozwiązaniem może się okazać prowadzenie dzienniczka żywieniowego, a więc zapisywanie tego co się zjadło. Dzięki temu łatwiej będzie nam się kontrolować oraz odmówić sobie kolejnego cukierka, który okazuje się być dziesiątym z kolei. Posiadanie takiej żywieniowej świadomości owocuje lepszymi wyborami żywieniowymi.

Brak efektów na diecie może być też spowodowany ważeniem produktów na oko. Jest ogromna różnica w przypadku 70g makaronu, a 120g, to różnica prawie 200 kalorii, a sypiąc bezpośrednio z opakowania do garnka można nie zauważyć, że tego makaronu dodaliśmy za dużo. Po pewnym czasie i ilości odmierzania oraz ważenia składników łatwiej jest oszacować to, ile waży konkretna porcja produktu. Jednak na samym początku warto pilnować gramatury produktów i trzymać się wagi kuchennej.

Aleksandra Kobylańska

Obrazek w tresci


Aleksandra Kobylańska, dietetyk oraz psychodietetyk efektywnie działający na Instagramie @aleksandrakobylanska. Autorka książek oraz artykułów popularnonaukowych, a także mówca konferencyjny. Na swoim instagramowym profilu dzieli się swoją wiedzą, pasją oraz świetnymi przepisami kulinarnymi.


Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Nidzica Działdowo Aleksandra Kobylańksa dietetyka 2022 żywienie
PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B