WM.pl
17 października 2025, Piątek
imieniny: Antonii, Ignacego, Wiktora
  • 11°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Nie zapominajmy o Ukrainie

2022-12-22 10:00:00(ost. akt: 2022-12-22 10:22:04)   Materiał partnera
Andrzej Rubacki (trzeci z lewej) podczas wizyty w magazynie w Łucku, pierwszym punkcie logistycznym pomocy charytatywnej w Ukrainie.

Andrzej Rubacki (trzeci z lewej) podczas wizyty w magazynie w Łucku, pierwszym punkcie logistycznym pomocy charytatywnej w Ukrainie.

Autor zdjęcia: arch. prywatne

Łuck, miasto w Ukrainie leżące około 80 km od granicy Polską. To właśnie tam znajduje się pierwszy pierwszy magazyn z pomocą charytatywną dla Ukrainy, kraju, któremu za dwa miesiące minie rocznica odważnej i dzielnej walki z najeźdźcą, czyli Rosją.
Potrzeby w Ukrainie są ogromne, a może nawet z racji zimy jeszcze większe niż dotychczas. O tym nie można zapominać i do tej wojny, jak do każdej nie można się przyzwyczajać. Lidzbarczanie nie są obojętni, niosą potrzebną pomoc na ile mogą.

Dary zbierane w Lidzbarskim Centrum Medycznym Eskulap trafiają poprzez Polski Korpus Pokoju najpierw właśnie do Łucka. Tam zajmują się nimi wolontariusze z Ukrainy w wieku od 10-15 lat pod opieką pedagogów. Segregują, prowadzą niezbędną dokumentację, spisują ilości produktów tych, które przyjechały i gdzie wyjechały.

- Po kilku miesiącach zbiórek i angażowania się w pomoc stwierdziłem, że chciałbym sam sprawdzić, co dzieje się z darami, kiedy trafiają poza granice Polski - opowiada Andrzej Rubacki, przedstawiciel Polskiego Korpusu Pokoju w Lidzbarku Warmińskim. - Szacuję, że od początku wojny przekazaliśmy pomoc na około 110 tys. zł, darczyńcami byli lidzbarczanie i okoliczna społeczność. To wymierna i znaczna pomoc. A potrzeby w Ukrainie są ogromne, zobaczyłem to na własne oczy będąc tam niedawno. Co ważne, nie stwierdziłem żadnych zaniedbań i defraudacji towarów, jak niektórzy podejrzewają. Wolontariusze pracują uczciwie i rzetelne. Mają zgodę na to, że mogą z darów wziąć to co jest niezbędne im i ich rodzinom, a są to często podstawowe rzeczy, takie jak szampon czy płyn do mycia naczyń. To są także ludzie bardzo potrzebujący pomocy i ciężko pracujący - opowiada.

Wizyta ta pokazała także, na czym warto teraz się skupić na co ukierunkować pomoc.

- Wiem, że w obecnej sytuacji, czyli zimy i po strasznych ostrzałach Ukrainie bardzo, bardzo potrzeba agregatów prądotwórczych. Teraz to nasz cel, uzbierać jak najwięcej pieniędzy aby zakupić jak najwięcej agregatów, które trafią do Odessy - informuje Andrzej Rubacki.

Nieoceniona jest pomoc i zaangażowanie w zbiórki lidzbarskiego oddziału Joannitów.

- Osoby, które chciałyby wesprzeć tę akcję niezbędne informacje uzyskają pod moim numerem telefonu 531-716-582 lub w Lidzbarskim Centrum Medycznym Eskulap przy ul. Świętochowskiego 7 B. Nie zapominajmy, że wszystkie serca biją tak samo - apeluje pomysłodawca akcji.


bed



Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
lidzbark warmiński pomoc ukraina zbiórka
PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B