Przed nami Boże Narodzenie Kościołów obrządku wschodniego

Od 6 stycznia chrześcijanie obrządków wschodnich rozpoczną świętowanie Bożego Narodzenia. Warto wspomnieć, że Wigilia Bożego Narodzenia w Kościele greckokatolickim nie różni się specjalnie od tego święta w Kościele rzymskokatolickim. Także na stołach pojawiają się postne typowe potrawy wigilijne. Z tym, że zawsze też jest tradycyjna kutia.

Podobne są również pozostałe tradycje. Tyle, że podczas Wigilii grekokatolicy nie dzielą się opłatkiem, ale prosforą. Specjalnie pieczoną w tym celu bułką pszenną, która jest symbolem Jezusa Chrystusa. Po kolacji wigilijnej wierni biorą udział w nabożeństwie zwanym Wielką Poweczerią (tak jak wyznawcy Kościoła rzymskokatolickiego w Pasterce), które rozpoczyna się o godz. 22:00.

Greckokatolickie święto trwa trzy dni. Pierwszy dzień to Boże Narodzenie, drugi Wspomnienie Bogurodzicy i świętego Józefa, a w trzecim wierni wspominają św. Męczennika Stefana.

Przed wyznawcami kościołów greckokatolickiego i prawosławnego jeszcze także powitanie nowego roku, które przypadnie w nocy z 13 na 14 stycznia.

Ważnym dla nich wydarzeniem jest również poświęcenie wody podczas święta Jordan, związanego z chrztem Jezusa w rzece Jordan i Objawienia Pańskiego, które odbędzie się 19 stycznia. Tradycyjnie poświęcenie wody odbywa się w warunkach naturalnych, czyli np. nad rzeką.

Jednak w wielu kościołach tej ceremonii dokonuje się w świątyniach. Poświęcona przez kapłana woda jest zabierana przez wiernych do domów. Służy później podczas wizyt duszpasterskich.

Kościół greckokatolicki, w przeciwieństwie do prawosławnego, który także posługuje się kalendarzem juliańskim, przyjął zwierzchnictwo Papieża. Oba te Kościoły mają podobną duchowość i teologię.

— Gdziekolwiek się znajdujemy, dziś będziemy razem — mówił wówczas do swoich rodaków Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. — Pamiętajmy o tym, ile przeszliśmy, bądźmy zjednoczeni, nic nie powstrzyma naszej walki, nigdy nie zabraknie nam odwagi i niezłomności. Będziemy radośniej niż kiedykolwiek śpiewać kolędy - głośniej niż dźwięk generatora. Będziemy słyszeć głosy i życzenia naszych bliskich - nawet jeżeli tylko w naszych sercach, gdy nie będzie komunikacji i internetu. I nawet w całkowitej ciemności znajdziemy się, by mocno się uściskać. A jeżeli nie będzie ogrzewania, będziemy trzymali się w objęciach, by się ogrzać.