Działdowo: Uczcili pamięć ofiar obu totalitaryzmów

Uroczystości rozpoczęły się złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy pod tablicami upamiętniającymi ofiary obozów w Działdowie oraz Błogosławionych Męczenników abp. Antoniego Juliana Nowowiejskiego i bp. Leona Wetmańskiego. Następnie zgromadzeni udali się na mszę św. w kościele p.w. św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Po mszy, na placu obozowym KL Soldau zaproszeni goście odśpiewali hymn państwowy oraz złożyli wieńce pod pomnikiem - krzyżem poświęconym ofiarom niemieckiego obozu KL Soldau.

— Jesteśmy tu po to, by oddać hołd wielu tysiącom osób, bezbronnym mieszkańcom tej ziemi, obywatelom Polski, którzy w naszym regionie stali się ofiarami obu bezwzględnych zbrodniczych totalitaryzmów: nazizmu i komunizmu. Jesteśmy tu też po to, by stanąć na straży prawdy o tym, co wydarzyło się dziesiątki lat temu na ziemi działdowskiej. To tu, zimą 1939 roku, hitlerowcy utworzyli obóz zagłady który stał się tragicznym ogniwem w niemieckim systemie terroru na ziemiach Polski. Pełnił funkcję obozu śmierci na naszych rodakach. Do obozu trafiło około 30 tysięcy osób, głównie przedstawicieli polskich elit. Kilkanaście tysięcy zostało bestialsko zamordowanych. Obóz w Działdowie był także miejscem martyrologii duchowieństwa polskiego — mówił Gustaw Marek Brzezin - marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.

W styczniu 1945 roku do miasta wkroczyła Armia Czerwona, a teren obozu na kilkanaście miesięcy zajęło NKWD, skąd więźniów wywożono na nieludzką ziemię w głębi ZSRR. Obóz w Działdowie jest jednym z najbardziej złowrogich miejsc w Polsce.

— Dziś przywołujemy bolesne wspomnienia, ale zachowanie pamięci o rozmiarze tego dramatu jest naszym moralnym obowiązkiem wobec ofiar i ich bliskich. Dzisiejsza uroczystość oraz to, co dzieje się obecnie na terenie Ukrainy uświadamia na całą niegodziwość, do jakiej zdolny jest człowiek wobec drugiego człowieka. To przestroga przed ustrojem totalitarnym. Dziękuję za pielęgnowanie pamięci o ofiarach obu totalitaryzmów — podkreślił marszałek.

— Po raz kolejny, 18 stycznia, na Warmii i Mazurach obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Obu Totalitaryzmów. Dziś szczególnie odczuwamy tę rocznicę, gdyż tuż za naszą wschodnią granicą, od blisko, roku toczy się wojna rozpętana przez Rosję, która nie wyzbyła się instrumentów i mechanizmów politycznych, właściwych państwom totalitarnym. W Działdowie polskie elity były niszczone zarówno przez nazistów, hitlerowców, jak i czerwony terror. Nigdzie, poza Dachau i Oświęcimiem, nie zginęło tak wielu duchownych, jak właśnie w obozie w Działdowie. Jestem przekonany, że to upamiętnienie zostanie w naszych sercach na długie lata i będzie przypominało następnym pokoleniom o tragicznych losach tysięcy ludzi, którzy oddali życie za swoją ojczyznę, za wolną Polskę — mówił Artur Chojecki - wojewoda warmińsko-mazurski.