Krystyna Adamowicz, polska dziennikarka z Wilna, zdobyła tytuł Polak Roku 2022 [ROZMOWA]

— Gratulacje! Nominowanych do tytułu Polak Roku 2022 było aż 10 osób, a tytuł przypadł pani.
— Dziękuję. Odbieram ten zaszczyt nie tylko jako przyznany mnie, ale również moim koleżankom i kolegom z polskiej szkoły „Piątka” w Wilnie, oraz polskiego zespołu pieśni i tańca „Wilia”. Ten tytuł to docenienie starszego pokolenia Polaków wileńskich, jak też absolwentów „Piątki”, którzy dziś mieszkają w Polsce.

— Wielu Polaków wyjechało po wojnie z Wileńszczyzny. Jak to się stało, że pani rodzina została?
— Byliśmy gotowi do wyjazdu, mieliśmy wszystkie dokumenty, ale w 1945 roku zmarł mój ojciec. Mama zdecydowała, że zostajemy — nie chciała, żeby grób ojca pozostał za granicą. Wyjechał do Polski natomiast mój brat Władysław. Powiedział, że nie może zostać, gdyż jako 15-latek był łącznikiem w Armii Krajowej w miejscowości Turgiele. Tam, jako akowiec, działał nasz wujek, kapral Wojska Polskiego Antoni Kulnis.