Lepiej zapobiegać niż leczyć. W Nidzicy powstaje nowoczesne centrum diagnostyki obrazowej
2023-02-18 16:00:00(ost. akt: 2023-02-17 09:36:45)
Jeszcze tylko krok dzieli nidzicki szpital od utworzenia nowoczesnego centrum diagnostyki obrazowej z pełnym wyposażeniem. — Zmieniamy też kierunek z ostrego na długofalowy edukacyjno-profilaktyczny. I zachęcamy do wykonywania badań — mówi Anna Osłowska.
Nowoczesne centrum diagnostyki obrazowej w nidzickim szpitalu
W nidzickim szpitalu powstaje nowoczesne centrum diagnostyki obrazowej.
— Pomysł utworzenia nowoczesnego centrum diagnostyki obrazowej narodził się od pozyskania rezonansu. Kiedy byliśmy szpitalem tymczasowym pojawiła się możliwość wymiany starego sprzętu na nowoczesny w celu zapewniania pacjentom powiatu nidzickiego diagnostyki na najlepszym poziomie — mówi Radosław Tkaczyk - kierownik Sekcji Zaopatrzenia Zespołu Opieki Zdrowotnej w Nidzicy.
— Pomysł utworzenia nowoczesnego centrum diagnostyki obrazowej narodził się od pozyskania rezonansu. Kiedy byliśmy szpitalem tymczasowym pojawiła się możliwość wymiany starego sprzętu na nowoczesny w celu zapewniania pacjentom powiatu nidzickiego diagnostyki na najlepszym poziomie — mówi Radosław Tkaczyk - kierownik Sekcji Zaopatrzenia Zespołu Opieki Zdrowotnej w Nidzicy.
W nidzickim szpitalu działa rezonans, dwa tomografy, sprzęt RTG i USG. Jest także szansa na pozyskanie nowego aparatu RTG. Obecny ma już 10 lat.
— Nasz aparat RTG wykonuje 2-3 razy więcej badań niż średnia w województwie. W województwie warmińsko-mazurskim średnia roczna to 2 tysiące badań, u nas to nawet 6-8 tysięcy. Zakup nowego aparatu RTG to koszt rzędu 1.9 mln zł. Złożyliśmy wniosek do urzędu marszałkowskiego o dofinansowanie w wysokości 83% tej kwoty. Jesteśmy po pozytywnej ocenie formalnej wniosku o pozyskanie nowego sprzętu, obecnie trwa ostatni etap oceny merytorycznej. Wyniki konkursu będą w pierwszym kwartale, jesteśmy pozytywnie nastawieni. Planowane zakończenie inwestycji to końcówka bieżącego roku — zaznacza Radosław Tkaczyk.
— Nasz aparat RTG wykonuje 2-3 razy więcej badań niż średnia w województwie. W województwie warmińsko-mazurskim średnia roczna to 2 tysiące badań, u nas to nawet 6-8 tysięcy. Zakup nowego aparatu RTG to koszt rzędu 1.9 mln zł. Złożyliśmy wniosek do urzędu marszałkowskiego o dofinansowanie w wysokości 83% tej kwoty. Jesteśmy po pozytywnej ocenie formalnej wniosku o pozyskanie nowego sprzętu, obecnie trwa ostatni etap oceny merytorycznej. Wyniki konkursu będą w pierwszym kwartale, jesteśmy pozytywnie nastawieni. Planowane zakończenie inwestycji to końcówka bieżącego roku — zaznacza Radosław Tkaczyk.
Dzięki temu ZOZ w Nidzicy zamieni się w nowoczesne centrum zapewniające całościową diagnostykę obrazową, czyli tomograf, rezonans i nowoczesny RTG.
Warto przypomnieć, że do czasu covidu, w nidzickim szpitalu do diagnostyki wykorzystywany był tylko sprzęt RTG.
Warto przypomnieć, że do czasu covidu, w nidzickim szpitalu do diagnostyki wykorzystywany był tylko sprzęt RTG.
— Teraz poszerzyliśmy bazę aparaturową o rezonans i dwa tomografy, oba pracują: jeden na potrzeby ambulatorium, czyli pacjentów z zewnątrz, a drugi dla pacjentów szpitalnych i dla ostrych przypadków. Pomysł nowoczesnego centrum diagnostycznego wynika z potrzeb starzejącego się społeczeństwa, ale także z długu zdrowotnego — podkreśla Anna Osłowska - dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Nidzicy.
W 2022 r. Zespół Opieki Zdrowotnej w Nidzicy wykonał 3000 badań tomografii komputerowej. — To znacznie więcej niż zakładaliśmy. Pacjent nie czeka już pół roku w kolejce, tylko ma wykonane badanie z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc. A to nie ma swojej ceny. Długi termin oczekiwania wiąże się z pogarszaniem stanu zdrowia pacjenta. A my dbamy o to, by poprawiać komfort i jakość życia naszych mieszkańców — mówi Anna Osłowska.
To bardzo ważne, zwłaszcza, że w czasie pandemii koronawirusa ludzie niejednokrotnie przez 2 lata czekali ze swoimi sprawami. — A teraz mieliby czekać jeszcze rok na wizytę u specjalisty, kolejne pół roku na badanie i wynik. My pracujemy na to, żeby spłacić dług zdrowotny. Rozwinęliśmy się, przyszli nowi ludzie do pracy, kadra ciągle się kształci, rozwija. Cały czas mamy w sobie głód rozwoju — podkreśla dyrektor ZOZ.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Dyrektor ZOZ Anna Osłowska zachęca mieszkańców powiatu nidzickiego do wykonywania badań profilaktycznych.
Dyrektor ZOZ Anna Osłowska zachęca mieszkańców powiatu nidzickiego do wykonywania badań profilaktycznych.
— Mamy w szpitalu nowy sprzęt do endoskopii, specjalistyczną kadrę, krótki czas oczekiwania i szybki opis. Zachęcamy do wykonywania badań, niekoniecznie już wtedy kiedy leży się w szpitalu. To oczywiście jest, ale najważniejsza jest profilaktyka. Mamy w pełni obłożony szpital internistyczny, zajętych jest 56 miejsc, co jest kolejnym dowodem na to, że przeprowadzona przez nas inwestycja się sprawdza i jest wykorzystywana lokalnie — zaznacza dyrektor ZOZ.
W planach jest zorganizowanie dnia otwartego dla mieszkańców powiatu nidzickiego.
W planach jest zorganizowanie dnia otwartego dla mieszkańców powiatu nidzickiego.
— Taka otwarta sobota, żeby ludzie zapoznali się ze sprzętem, którym dysponujemy, żeby mogli się oswoić, wyzbyć się strachu przed badaniem. Zmieniamy kierunek z ostrego na długofalowy edukacyjno-profilaktyczny — podkreśla Anna Osłowska
— Zależy nam, żeby szpital nie kojarzył się z czymś złym, z chorobą, pogorszeniem stanu zdrowia. Chcemy, żeby ludzie przychodzili do nas z innymi emocjami, pewni że wszystko będzie dobrze — dodaje Radosław Tkaczyk.
Często szpitale chcą mieć jak najwięcej pacjentów, żeby jak najwięcej zarobić. — My idziemy inną droga. Chcemy, żeby w szpitalu przebywali tylko chorzy ludzie, a nie oczekujący na diagnozę. Jeżeli ktoś się nie diagnozuje, a zachoruje to jego pobyt w szpitalu automatycznie się wydłuża. Badania można wykonywać ambulatoryjnie. Tomograf i rezonans stały się podstawowymi narzędziami diagnostycznymi. Bez nich bylibyśmy na straconej pozycji i nikt nowy nie chciałby u nas pracować — przyznaje Anna Osłowska.
Często szpitale chcą mieć jak najwięcej pacjentów, żeby jak najwięcej zarobić. — My idziemy inną droga. Chcemy, żeby w szpitalu przebywali tylko chorzy ludzie, a nie oczekujący na diagnozę. Jeżeli ktoś się nie diagnozuje, a zachoruje to jego pobyt w szpitalu automatycznie się wydłuża. Badania można wykonywać ambulatoryjnie. Tomograf i rezonans stały się podstawowymi narzędziami diagnostycznymi. Bez nich bylibyśmy na straconej pozycji i nikt nowy nie chciałby u nas pracować — przyznaje Anna Osłowska.
— Dobrze działa też ambulatorium. Sprzęt jest nowy, przechodzi regularne przeglądy techniczne. Badanie przeprowadzane jest w komfortowych warunkach, a wynik jest tego samego dnia i może być przesłany na adres mailowy — wyjaśnia Radosław Tkaczyk.
Bardzo ważna jest diagnostyka.
— Ludzie muszą sami o siebie zadbać, przyjść i dać sobie zrobić badania. Nie czekać na pobyt w szpitalu, na pogorszenie stanu zdrowia, ale robić jak najwięcej badań ambulatoryjnych. Starajmy się robić jak najwięcej badań, żeby do specjalisty iść już z wynikami i po konkretną poradę. To także wpływa na skracanie kolejek. Pacjent dostaje się szybciej i wychodzi z konkretną poradą. I przede wszystkim nie stresuje się, że musi rok czekać, zastanawiając się czy coś mu jest, bo może okazać się, że np. wystarczyło zmienić dietę. Po takim czasie oczekiwania ten pacjent przychodzi naprawdę chory. Terminy są szybkie, na opisy czeka się krótko, urządzenia są certyfikowane, jakość jest wysoka — zaznacza Anna Osłowska.
— Ludzie muszą sami o siebie zadbać, przyjść i dać sobie zrobić badania. Nie czekać na pobyt w szpitalu, na pogorszenie stanu zdrowia, ale robić jak najwięcej badań ambulatoryjnych. Starajmy się robić jak najwięcej badań, żeby do specjalisty iść już z wynikami i po konkretną poradę. To także wpływa na skracanie kolejek. Pacjent dostaje się szybciej i wychodzi z konkretną poradą. I przede wszystkim nie stresuje się, że musi rok czekać, zastanawiając się czy coś mu jest, bo może okazać się, że np. wystarczyło zmienić dietę. Po takim czasie oczekiwania ten pacjent przychodzi naprawdę chory. Terminy są szybkie, na opisy czeka się krótko, urządzenia są certyfikowane, jakość jest wysoka — zaznacza Anna Osłowska.
Żywo reagujemy na potrzeby rynku
Zespół Opieki Zdrowotnej w Nidzicy jest regularnie doposażany.
— W zeszłym roku zakupiliśmy polisomnograf, będziemy zajmowali się zaburzeniami snu. Jest to badanie 24-godzinne, które pozwala także poznać przyczynę bezdechu nocnego. Kupiliśmy również nowoczesny sprzęt do zabiegów urologicznych, laser do rozbijania kamieni — wymienia Radosław Tkaczyk. — Nasi urolodzy kwalifikują pacjentów do zabiegów w naszej poradni i wykonują te zabiegi na miejscu — dodaje Anna Osłowska.
Zespół Opieki Zdrowotnej w Nidzicy jest regularnie doposażany.
— W zeszłym roku zakupiliśmy polisomnograf, będziemy zajmowali się zaburzeniami snu. Jest to badanie 24-godzinne, które pozwala także poznać przyczynę bezdechu nocnego. Kupiliśmy również nowoczesny sprzęt do zabiegów urologicznych, laser do rozbijania kamieni — wymienia Radosław Tkaczyk. — Nasi urolodzy kwalifikują pacjentów do zabiegów w naszej poradni i wykonują te zabiegi na miejscu — dodaje Anna Osłowska.
Kolejny duży zakup wykonany w zeszłym roku to ramię C dla ortopedów i urologów. Dzięki temu urządzeniu lekarz wykonujący zabieg ma podgląd w czasie rzeczywistym. — Na naszym bloku operacyjnym operuje się codziennie. Operują ortopedzi, urolodzy, ginekolog, chirurdzy — wymienia Anna Osłowska.
Funkcjonują poradnie urologiczna, ortopedyczna, ruszyła poradnia gastrologiczna, gdzie udzielane są porady i wykonywane endoskopie.
Funkcjonują poradnie urologiczna, ortopedyczna, ruszyła poradnia gastrologiczna, gdzie udzielane są porady i wykonywane endoskopie.
— Bardzo rozwinęły nam się zabiegi ortopedyczne, dlatego że pacjenci i chirurdzy nie mają gdzie wykonywać mniejszych zabiegów. Duże ośrodki skupiają się na dużych zabiegach, a jest grono ludzi z drobnymi problemami, takimi jak artroskopia barku czy kolana i nie mają gdzie się dostać. Dlatego zaczynają do nas zjeżdżać lekarze, którzy mówią, że jest problem z dostępnością sal operacyjnych w województwie pomorskim, mazowieckim i zaczynają przyciągać tych pacjentów do nas, do wolnego bloku. To także pokazuje, że żywo reagujemy na potrzeby rynku, szybko się zmieniamy — podkreśla Anna Osłowska.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez