"Firmę zastałem w dobrej kondycji". Nowy prezes ZKM Iława nie chce rewolucji. Woli ewolucję.
2023-02-15 12:19:30(ost. akt: 2023-02-20 16:56:42)
Maciej Jaszczuk od początku lutego jest prezesem Zakładu Komunikacji Miejskiej w Iławie. Pochodzi z Warszawy, ale od niedawna mieszka w Iławie. Na stanowisku prezesa ZKM zastąpił odchodzącego na emeryturę Romana Smolińskiego.
- Proszę o kilka słów o przebiegu pana dotychczasowej pracy.
- Od urzędnika państwowego przez pracę w jednej z największych jeśli nie największej spółce skarbu państwa, czyli w Polskich Liniach Kolejowych, po prywatną firmę, w której byłem prezesem zarządu i współwłaścicielem. Generalnie: projekty, dużo pracy wymagającej umiejętności związanych z handlem i zarządzaniem.
- Od urzędnika państwowego przez pracę w jednej z największych jeśli nie największej spółce skarbu państwa, czyli w Polskich Liniach Kolejowych, po prywatną firmę, w której byłem prezesem zarządu i współwłaścicielem. Generalnie: projekty, dużo pracy wymagającej umiejętności związanych z handlem i zarządzaniem.
- Pracował pan już w branży zbliżonej do komunikacji...
- PLK jest zarządcą linii kolejowych, infrastrukturą kolejową, ale nie jest przewoźnikiem. Są jednak pewne różnice między transportem szynowym a tym mniejszym.
- PLK jest zarządcą linii kolejowych, infrastrukturą kolejową, ale nie jest przewoźnikiem. Są jednak pewne różnice między transportem szynowym a tym mniejszym.
- Co pana skłoniło, by przeprowadzić się do Iławy?
- Pochodzę z Warszawy, ale w Iławie zakochałem się w 2008 r. Bardzo często tu przyjeżdżałem nad Jeziorak. To niewątpliwie skarb Iławy. Żegluję, więc wynajmowałem łódki, pływałem. A od trzech lat mam już swoją łódź, którą cumuję w Iławie. I przyjeżdżałem tutaj bardzo często. Tak więc Iława nie jest mi obcym miastem, a jest miastem bardzo sympatycznym. Porównując do molocha, gdzie się wszystko dzieje szybko, Iława ma piękno, którym jest spokój, powolność. Można powiedzieć, że takie dolce far niente (słodkie nicnierobienie - przypis red.). Ale pracować trzeba, nie można tylko nic nie robić (śmieje się).
- Pochodzę z Warszawy, ale w Iławie zakochałem się w 2008 r. Bardzo często tu przyjeżdżałem nad Jeziorak. To niewątpliwie skarb Iławy. Żegluję, więc wynajmowałem łódki, pływałem. A od trzech lat mam już swoją łódź, którą cumuję w Iławie. I przyjeżdżałem tutaj bardzo często. Tak więc Iława nie jest mi obcym miastem, a jest miastem bardzo sympatycznym. Porównując do molocha, gdzie się wszystko dzieje szybko, Iława ma piękno, którym jest spokój, powolność. Można powiedzieć, że takie dolce far niente (słodkie nicnierobienie - przypis red.). Ale pracować trzeba, nie można tylko nic nie robić (śmieje się).
A jednocześnie przyczynkiem do przeprowadzki był konkurs, w którym wziąłem udział. Znam się na zarządzaniu spółkami. Wziąłem udział w konkursie, wygrałem, przeprowadziłem się i mam nadzieję, że zostanę tu dłużej.
- Jeździ pan autobusami po Iławie?
- Po tym, jak już opadnie kurz związany z zapoznaniem się z dokumentami firmy, sprawnością finansową, zaplanowałem techniczne przejazdy każdym autobusem po całej linii. Jeszcze przed rozmową kwalifikacyjną oglądałem biletomaty, które funkcjonują od niedawna. Korzystałem także z aplikacji mobilet. Korzystam z niej także w Warszawie, tam troszkę inaczej, ale tak czy inaczej świetne, praktyczne rozwiązanie.
- Po tym, jak już opadnie kurz związany z zapoznaniem się z dokumentami firmy, sprawnością finansową, zaplanowałem techniczne przejazdy każdym autobusem po całej linii. Jeszcze przed rozmową kwalifikacyjną oglądałem biletomaty, które funkcjonują od niedawna. Korzystałem także z aplikacji mobilet. Korzystam z niej także w Warszawie, tam troszkę inaczej, ale tak czy inaczej świetne, praktyczne rozwiązanie.
- Jakie miał pan spostrzeżenia, zapoznając się z dokumentami finansowymi firmy?
- Może nie będę zdradzał szczegółów. Firmę zastałem w dobrej kondycji. Była bardzo rzetelnie prowadzona. Nie widzę tu potrzeb rewolucyjnych zmian. Bardziej jestem za ewolucją, czyli za stopniowym rozwojem firmy, która już jest nakierowana na bardzo dobre tory. Strategia rozwoju firmy już jest bardzo dobra. Może wymaga drobnych modyfikacji z mojej strony, ale o tym później. Jestem tutaj dopiero 10 dni, dlatego trudno mi mówić o mojej strategii. Natomiast ta, która jest w firmie - na pewno nie będzie się wiele różniła, od tego, co zaproponuję.
- Może nie będę zdradzał szczegółów. Firmę zastałem w dobrej kondycji. Była bardzo rzetelnie prowadzona. Nie widzę tu potrzeb rewolucyjnych zmian. Bardziej jestem za ewolucją, czyli za stopniowym rozwojem firmy, która już jest nakierowana na bardzo dobre tory. Strategia rozwoju firmy już jest bardzo dobra. Może wymaga drobnych modyfikacji z mojej strony, ale o tym później. Jestem tutaj dopiero 10 dni, dlatego trudno mi mówić o mojej strategii. Natomiast ta, która jest w firmie - na pewno nie będzie się wiele różniła, od tego, co zaproponuję.
- Wspomniał pan o zarządzaniu projektami. Czy to znaczy, że możemy liczyć na dalszy rozwój spółki z pieniędzmi pochodzącymi z dofinansowań zewnętrznych?
- Po pierwsze to podstawowa działalność prezesa takiej spółki, by starać się o dofinansowanie od samorządu terytorialnego. Ale także z takich instytucji, jak Unia Europejska czy z działalności komercyjnej spółki. Po to tu przyszedłem tak naprawdę.
- Po pierwsze to podstawowa działalność prezesa takiej spółki, by starać się o dofinansowanie od samorządu terytorialnego. Ale także z takich instytucji, jak Unia Europejska czy z działalności komercyjnej spółki. Po to tu przyszedłem tak naprawdę.
- Czy rozmawiał pan już z iławianami o tym, czego oczekują od ZKM?
- Nie robiłem żadnego spotkania, ale mam wielu znajomych w Iławie, którzy jeżdżą autobusami. I każdy ma swoje pomysły. Prześledziłem dotychczasowe zmiany. Przyjdzie na pewno czas, by wysłuchać potrzeb społecznych, w końcu jesteśmy spółką miejską. To mieszkańcy miasta są naszymi klientami.
- Nie robiłem żadnego spotkania, ale mam wielu znajomych w Iławie, którzy jeżdżą autobusami. I każdy ma swoje pomysły. Prześledziłem dotychczasowe zmiany. Przyjdzie na pewno czas, by wysłuchać potrzeb społecznych, w końcu jesteśmy spółką miejską. To mieszkańcy miasta są naszymi klientami.
- ZKM jest nie tylko przewoźnikiem.
- To prawda. Wykonujemy szereg usług komunalnych na zlecenie miasta. Zorganizowaliśmy Akcję Zima, czyli odśnieżamy miasto w okresie zimowym. Do tego od marca 2022 r. ZKM zarządza również schroniskiem dla psów i kotów w Iławie. To - przynajmniej dla mnie - najmniej spotykana działalność. Natomiast po odwiedzinach i rozmowach z personelem myślę, że jest to działalność, której podołam. Mamy teraz nową ustawę i rozporządzenie ministra rolnictwa, które nakładają na schroniska nowe wytyczne. Tak więc do tego też musimy się przygotować. Myślę, że do końca miesiąca będziemy gotowi na kontrolę Inspekcji Weterynaryjnej. Chodzi tu m.in. o wielkość kojców, niektóre będziemy musieli podzielić, by inne zwiększyć. Taka zupełna nowość to prowadzenie wszystkich rejestrów elektronicznie, łącznie z rejestrami spacerów. Nie są to wymagania, z którymi na przykład nie moglibyśmy sobie poradzić lub które generowałyby olbrzymie dodatkowe koszty. Ale są, należy się im przyjrzeć i dostosować do przepisów.
- To prawda. Wykonujemy szereg usług komunalnych na zlecenie miasta. Zorganizowaliśmy Akcję Zima, czyli odśnieżamy miasto w okresie zimowym. Do tego od marca 2022 r. ZKM zarządza również schroniskiem dla psów i kotów w Iławie. To - przynajmniej dla mnie - najmniej spotykana działalność. Natomiast po odwiedzinach i rozmowach z personelem myślę, że jest to działalność, której podołam. Mamy teraz nową ustawę i rozporządzenie ministra rolnictwa, które nakładają na schroniska nowe wytyczne. Tak więc do tego też musimy się przygotować. Myślę, że do końca miesiąca będziemy gotowi na kontrolę Inspekcji Weterynaryjnej. Chodzi tu m.in. o wielkość kojców, niektóre będziemy musieli podzielić, by inne zwiększyć. Taka zupełna nowość to prowadzenie wszystkich rejestrów elektronicznie, łącznie z rejestrami spacerów. Nie są to wymagania, z którymi na przykład nie moglibyśmy sobie poradzić lub które generowałyby olbrzymie dodatkowe koszty. Ale są, należy się im przyjrzeć i dostosować do przepisów.
- Nie wszyscy użytkownicy komunikacji publicznej są zadowoleni ze zmian, które się zadziały ostatnio: nowe linie, nowe trasy, brak taktowania (jazda autobusów w rozkładzie w równych odstępach). W którym kierunku będzie pan szedł? Będzie pan chciał coś zmienić?
- Myślę, że jeszcze za wcześnie na to. Jeżeli pojechalibyśmy do Paryża czy Barcelony, też pewnie byśmy znaleźli niezadowolonych. Zdaję sobie sprawę, że zawsze będzie odsetek ludzi, którzy chcieliby, żeby to wyglądało inaczej. Na pewno będziemy pracowali w taki sposób, by ta większa część byłą zadowolona. Ale to trochę za wcześnie. Mam bardzo dobry zespół, dają mi dużą pomoc, ale o tych zmianach będziemy jednak mówić w dalszym terminie. Potrzebuję jeszcze czasu, by ustalić priorytety, zwłaszcza w zakresie komunikacji miejskiej, która jest najważniejszą działalnością spółki. W tej chwili zatrudniamy około 35 osób, w większości są to kierowcy i pracownicy usług komunalnych. Cztery osoby administracji. I pięć osób w schronisku.
- Myślę, że jeszcze za wcześnie na to. Jeżeli pojechalibyśmy do Paryża czy Barcelony, też pewnie byśmy znaleźli niezadowolonych. Zdaję sobie sprawę, że zawsze będzie odsetek ludzi, którzy chcieliby, żeby to wyglądało inaczej. Na pewno będziemy pracowali w taki sposób, by ta większa część byłą zadowolona. Ale to trochę za wcześnie. Mam bardzo dobry zespół, dają mi dużą pomoc, ale o tych zmianach będziemy jednak mówić w dalszym terminie. Potrzebuję jeszcze czasu, by ustalić priorytety, zwłaszcza w zakresie komunikacji miejskiej, która jest najważniejszą działalnością spółki. W tej chwili zatrudniamy około 35 osób, w większości są to kierowcy i pracownicy usług komunalnych. Cztery osoby administracji. I pięć osób w schronisku.
- Spółka jest miejska, więc dopytam jeszcze o szczegóły umowy, którą pan podpisał.
- To jest kontakt menadżerski podpisany na trzy lata.
- To jest kontakt menadżerski podpisany na trzy lata.
Edyta Kocyła-Pawłowska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez