Apel do miejskich spółek o jawność i transparentność w wydawaniu pieniędzy

Apel w pierwszej wersji, skierowany tylko do spółki zarządzającej szpitalem zaproponowało trzech radnych: Marcin Jakowicz, Łukasz Zakrzewski i Piotr Andruszkiewicz. Zdaniem autorów wydatkowanie środków publicznych w spółce miejskiej powinno mieć charakter transparentny, jawny i przejrzysty.

- Nic nie budzi tyle emocji, co szpital. Żadna inna spółka czy jednostka nigdy też nie utrudniała jakiegokolwiek dostępu do informacji. Nie ma ważniejszej sprawy niż szpital. Burmistrz robi co może, aby ten szpital ratować, dofinansować, rozwijać. Zwraca się do samorządów niemal całego województwa z prośbą o dofinansowanie szpitala, tymczasem sąsiednie samorządy nie otrzymują żadnej informacji na temat szpitala – argumentował radny Piotr Andruszkiewicz.

Zdaniem Piotra Andruszkiewicza samorządowcy zadając burmistrzowi kilka konkretnych pytań dotyczących koncepcji rozwoju, wyjścia z długów, rozbudowy czy kredytów nie otrzymują odpowiedzi.

- Jeden z burmistrzów sugerował, że od czasu przejęcia przez miasto szpitala jedynym źródłem informacji jest poczta pantoflowa. O tym, co dzieje się w szpitalu, dowiadują się z doniesień medialnych. Brak jest konkretnych informacji na temat szpitala. Pomimo tego, że wielokrotnie zgłaszamy chęć debaty, jesteśmy lekceważeni. Nie mamy dostępu i wiedzy na temat szpitala. Chcemy pokazać skalę problemu i zaapelować o transparentność i jawność – argumentował Piotr Andruszkiewicz.

- Nic się nie pojawia bez powodu, ale dlatego, że jest niejasne, nieczytelne, trzeba naprawić, poprawić lub udoskonalić. Jeżeli grupa radnych występuje z apelem, bo czuje niedosyt informacji, to też są takie wnioski mieszkańców. Oznacza to, że jest to obszar, który wymaga poprawy. Oczywistym jest, że szpitalem zarządza prezes, bo jest to spółka, ale czytelne dla wszystkich jest też to, że spółka jest w stu procentach miejska. Jeżeli decydujemy w imieniu mieszkańców o przekazaniu pieniędzy, to mamy prawo posiadać informacje. Szeroka wiedza, na ile jest możliwa, pozwala na uczciwe i obiektywne spojrzenie na ten szpital – mówiła Małgorzata Czopińska radna z klubu Ok. Giżycko.

Treść apelu zaproponowana przez klub Aktywne Giżycko nie uzyskała poparcia większości rady. Po długiej dyskusji rada zmieniła jego treść uznając również za niezbędne skierowanie apelu o jawność i transparentność w wydawaniu publicznych pieniędzy nie tylko do szpitala miejskiego, ale do wszystkich spółek i jednostek miejskich.
ona