2 maja dniem wolnym od pracy?
2023-04-30 17:00:00(ost. akt: 2023-05-01 11:03:46)
Przed nami majówka. Jeśli 2 maja weźmiemy urlop, możemy cieszyć się aż pięcioma dniami wolnymi. Większość z nas ma takie plany, więc firmy będą, jeśli już, pracować na pół gwizdka. Może więc 2 maja powinien być dniem wolnym od pracy?
We wtorek 2 maja 2023 obchodzimy Święto Flagi. To święto państwowe, wiele osób się zastanawia więc, czy jest to także dzień wolny od pracy. Niestety Święto Flagi nie zostało wymienione wśród dni wolnych w ustawie o dniach wolnych od pracy. Oznacza to, że 2 maja musimy stawić się w pracy. Wyjątek stanowią uczniowie i nauczyciele, bo 2 maja jest dniem wolnym od zajęć dydaktycznych. Nauczyciele pozostają jednak do dyspozycji dyrektora szkoły i może się zdarzyć, że będą musieli przyjść do pracy. Także niektórzy przedsiębiorcy, szczególnie prowadzący jednoosobową działalność lub niewielką firmę, zamkną swoje biznesy 2 maja i dadzą pracownikom wolne. Nieczynne mogą być na przykład niektóre salony kosmetyczne czy warsztaty samochodowe.
A może 2 maja powinien być wolny dla wszystkich?
— Polska jest krajem, który ma chyba najwięcej dni wolnych od pracy. Mnożą nam się w kalendarzu jak grzyby po deszczu. A później się dziwimy, dlaczego nasze PKB nie jest tak wysokie jak w innych państwach. To jest aspekt ekonomiczny. Ale nie zapominajmy też o psychologicznym. 2 maja przypada między dwoma wolnymi dniami i jest dniem na przeczekanie. Nikomu nie chce się wtedy pracować. Z racjonalnego punktu widzenia proponowałbym, aby to był dzień wolny — uważa dr Waldemar Kozłowski, ekonomista z UWM. — Pracownicy mieliby ciągłość komfortu psychicznego, a później, po dłuższym wypoczynku, większą energię do działania. Po przerwie wykonuje się więcej działań operacyjnych i ma lepsze pomysły. 2 maja należy jednak odrobić w jakąś sobotę. Nie możemy częściej odpoczywać, a krócej pracować. Jeśli cały czas będzie nam przybywało dni wolnych, będziemy mieli 4-dniowy tydzień pracy, jak we Francji. Niestety skutki tego w Polsce mogą być bardzo złe. Między innymi możemy liczyć się ze znacznym spadkiem PKB. Tylko w którą sobotę odpracować 2 maja? Najlepiej w środku maja, żeby taka sobota znowu nie kolidowała z kolejnym długim weekendem.
I dodaje: — Musimy mieć świadomość, że z pustego i Salomon nie naleje. Jeśli będziemy za dużo wypoczywać, nie będziemy mieli pieniędzy, które moglibyśmy wydawać. Ktoś, kto chciałby na nas zarobić, chociażby w długie weekendy, pójdzie z torbami. Coś za coś. Musimy być elastyczni. Jeśli mamy taki dzień, który nie sprzyja pracy, warto iść ludziom na rękę. Ale trzeba się zastanowić, czy w ogóle mnożyć dni wolne. Nie może być tak, że ludzie będą czekać tylko na wolne i odzwyczają się od pracy. W naszej kulturze europejskiej mamy takie motto: pracujemy, żeby żyć. Anglosasi natomiast twierdzą, że żyją, żeby pracować. Polak natomiast chce zarobić, ale się nie narobić. Tak się nie da.
Do dobrego szybko przywykamy
— W agendzie debaty publicznej, która toczy się w wielu krajach świata, również w Polsce, mamy temat skrócenia liczby godzin pracy w tygodniu. Nie chcemy dziś już pracować tyle, co kiedyś. Przyzwyczailiśmy się chociażby do wolnych sobót. Kiedyś mieliśmy tylko jedną wolną w miesiącu. Do dobrego szybko przywykamy — mówi prof. Marek Sokołowski, socjolog z UWM. — Nie jest tak, że gdy mamy więcej dni wolnych, to od razu gorzej pracujemy i się rozleniwiamy. To myślenie z poprzedniej epoki. Teraz cenimy sobie pracę bardziej elastyczną, w tym też pracę zdalną. Dlatego jestem za wolnym 2 maja. To, że nie będziemy tego dnia pracować, nie spowoduje zapaści gospodarki. Z badań wynika, że ludzie, którzy są bardziej wypoczęci, są też bardziej efektywni. Mielibyśmy trzy wolne dni, które moglibyśmy wykorzystać na odpoczynek albo wyjazd. Zresztą już dziś trudno znaleźć gdzieś wolny nocleg. Oznacza to, że chcemy się regenerować, więc 2 maja większość z nas i tak nie pójdzie do pracy. Dlatego ten dzień mógłby być już z góry ustalony wolnym.
Bardzo długi weekend
Majówkę mogliśmy sobie przedłużyć, wykorzystując właśnie urlop 2 maja. Wówczas, gdy nie pracujemy w weekend (29-30.04), zużyjemy zaledwie jeden dzień urlopu, a będziemy mieć 5 dni nieprzerwanego wolnego. Nasz urlop w pracy mogliśmy sobie jednak wydłużyć do aż 9 dni z rzędu. Wystarczy, że nie pracujemy w długi weekend kwietniowy (29-30.04) oraz w sobotę i niedzielę po majówce (6-7.05). Wtedy wystarczyło wziąć urlop na trzy dni, a konkretnie na: wtorek (2.05), czwartek (4.05) i piątek (5.05). Jeśli nasz pracodawca zgodził się na takie rozwiązanie, to nie pozostaje nam nic innego, jak cieszyć się wolnym.
Następnym dniem wolnym od pracy będzie czwartek 8 czerwca. Wtedy przypada Boże Ciało. Później wtorek 15 sierpnia, kiedy obchodzimy Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny i jednocześnie — w rocznicę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej — mamy Święto Wojska Polskiego.
ADA ROMANOWSKA
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez