Nowy przedmiot na maturze. Chodzi o egzamin z wychowania fizycznego

Decathlon to wielkopowierzchniowy sklep, gdzie można znaleźć odzież nie tylko sportową, artykuły, suplementy, wyposażenie i sprzęt sportowy dla 86 dyscyplin sportu.

W Olsztynie został otwarty w 2019 roku, jako pierwszy sklep tej sieci na Warmii i Mazurach.

Nie można zaprzeczyć, że Decathlon to jeden z najpopularniejszych sklepów sportowych. Zarząd chcąc przyczynić się do zmiany w polskiej edukacji, wystosował petycję do Ministra Edukacji o wprowadzenie wychowania fizycznego jako dodatkowego przedmiotu maturalnego.

Wiele osób może się dziwić skąd ten pomysł i jak to miałoby wyglądać.

Decathlon w uzasadnieniu swojej petycji tłumaczy, że "sport to ważny element zdrowego społeczeństwa, a wychowanie fizyczne jest niezwykle istotnym elementem w procesie kształcenia młodych ludzi. Poza aspektami zdrowotnymi, rozwija ono również umiejętności społeczne oraz umiejętność pracy w grupie. Poprzez aktywność fizyczną, uczniowie uczą się również wytrwałości, samodyscypliny, a także radzenia sobie ze stresem".

Przyjęło się, że wf traktowany jest gorzej niż pozostałe zajęcia z planu lekcji. Jednak czy taka zmiana wyszłaby na dobre? Pomysłem nie są zachwyceni klienci sklepu, którzy komentują pomysł jako "wybitnie głupi". Tłumaczą, że wprowadzenie wychowania fizycznego na maturę nie zmieni sytuacji, która rozgrywa się w polskich szkołach. Uważają, że problemem jest niechęć uczniów do tych lekcji, więc kłopot mógłby się rozwiązać, gdyby lekcje stały się ciekawsze.

Sam Decathlon komentując sprawę, zaznaczył, że nikomu nie narzuca obowiązkowej matury z wf-u, ale często zapomina się o maturzystach, którzy swoją przyszłość kierują na drogę sportu, studiując na przykład na AWF.

Do tej pory petycję podpisało ponad 12 tys. osób. Czy matura z wychowania fizycznego może stać się rzeczywistością?