To straszne! Martwy pies znaleziony w worku w Olsztynie. Dlaczego?

Nie wiadomo, czy to był naturalny zgon, czy pies zachorował i odszedł albo czy został skrzywdzony. W Olsztynie, przy ul. Zientary-Malewskiej, tuż za ogrodzeniem jednej z restauracji, znaleziono zawiniętego w foliowy worek martwego psa w typie yorkshire terrier.

Z naszych ustaleń wynika, że martwego psa w worku zauważył chłopiec, który akurat tamtędy przechodził. Zwrócił uwagę na worek. Kiedy zobaczył, co jest w środku, natychmiast poinformował rodziców, którzy przekazali wiadomość odpowiednim służbom. Jeśli pies będzie zachipowany, odnalezienie właściciela będzie ułatwione.

Nie jest jasne, jak pies odszedł. Mógł być chory, porzucony, bity. Lub po prostu odszedł ze starości.

Być może właściciel zwierzaka nie wiedział, co zrobić z ciałem. Co powinien zrobić ze zwłokami zwierzęcia?

Nie można ich pogrzebać ani w ogrodzie, ani w lesie, na trawniku, ani również na działkach ROD. Przyczyny zakazu należy upatrywać w zagrożeniu epidemiologicznym, jakie stwarzają martwe zwierzęta.

Psów nie można też wyrzucać w workach na śmieci.

Gdy zwierzak zakończył życie w domu, właściciel powinien oddać zwłoki do utylizacji lub kremacji.

Jeżeli zwierzę zostało uśpione w lecznicy weterynaryjnej, możemy je tam zostawić. Większość lecznic posiada odpowiednie umowy z wyspecjalizowanymi firmami, które odbierają martwe zwierzęta.

Interwencje dotyczące padłych zwierząt bezdomnych znajdujących się w granicach administracyjnych Olsztyna należy zgłaszać do Straży Miejskiej pod nr telefonu 986.