Policyjny bilans weekendu: kolizje, nietrzeźwi na drogach i jeziorach

W weekend na drogach powiatu piskiego doszło do 6 niegroźnych kolizji drogowych. Jedna z nich to zdarzenie z udziałem zwierzyny leśnej. Kolizja ta miała miejsce w piątek po godz. 20.00 na trasie Pisz – Jeże. Kierujący pojazdem marki Volvo uderzył w zwierzynę, która wbiegła mu nagle tuż przed samochód. Na szczęście w zdarzeniu tym nie ucierpiała żadna osoba.

Podczas minionego weekendu policjanci zatrzymali też dwóch kierujących pod działaniem alkoholu. Pierwszy z nich skontrolowany został przez funkcjonariuszy w piątek po godz. 20.00 w Orzyszu. 28-letni mieszkaniec Ełku, kierujący samochodem marki Skoda, miał ponad 0,2 promila alkoholu w organizmie.

Drugi kierowca pod działaniem alkoholu zatrzymany został przez funkcjonariuszy w sobotę (9 września) po godz. 7.00 w Piszu.Był to pojazd marki Ford. Kierował nim 64-letni mieszkaniec Pisza, którego badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie.

Zarówno kierowca skody, jak i forda popełnili wykroczenie zagrożone karą aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 zł. Kierujący muszą się też liczyć z utratą prawa jazdy na okres od 6 miesięcy do lat 3 .

W trakcie minionego weekendu policyjni wodniacy z Komisariatu Policji w Rucianem- Nidzie zatrzymali dwóch nietrzeźwych sterników. Pierwszy z nich zatrzymany został do kontroli w sobotę (9 września) przed godz. 15.00 na jeziorze Bełdany. Za sterami zatrzymanej do kontroli łodzi motorowej stał 43-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie.

W niedzielę (10 września) po godz. 17.00 policyjni wodniacy zatrzymali do kontroli skuter wodny, który pływał po jeziorze Nidzkim. Sternikiem był 43-letni turysta z województwa mazowieckiego, od którego bardzo wyraźnie czuć było alkohol. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

Obaj sternicy zachowali się bardzo nieodpowiedzialnie pływając wstanie nietrzeźwości. Teraz za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.