Dwie kolizje drogowe

We wtorek (03. października.) około południa, dyżurny nidzickiej jednostki Policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że między Nidzicą, a Rozdrożem doszło do zderzenia 2 aut osobowych.

Z ustaleń patrolu zadysponowanego do obsługi zdarzenia wynikało, że 24-letni kierujący osobowym oplem jadąc w kierunku Działdowa podjął manewr wyprzedzania innego pojazdu nie upewniając się co do możliwości jego wykonania w momencie, gdy był wyprzedzany przez samochód marki Mercedes, co skutkowało zderzeniem bocznym pojazdów.

Kolizja drogowa zakończyła się dla kierującego oplem mandatem karnym za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego za brak aktualnych badań technicznych pojazdu.

Tego samego dnia o godz. 22:00, 28-latek kierujący samochodem osobowym marki Ford, jadąc od Kozłowa w kierunku Nidzicy najechał na lisa, który nagle wtargnął na jezdnię. Zderzenie skutkowało śmiercią zwierzęcia, o czym został poinformowany zarządca drogi.

Co zrobić gdy dojdzie do zdarzenia drogowego z udziałem dzikiej zwierzyny?

Jeśli już dojdzie do zdarzenia z udziałem dzikiej zwierzyny, w pierwszej kolejności należy zabezpieczyć miejsce, włączyć światła awaryjne i ustawić trójkąt ostrzegawczy.

Kolejnym krokiem będzie wezwanie Policji i przekazanie informacji o miejscu i okolicznościach zdarzenia.

Pamiętajmy, pod żadnym pozorem nie wolno zbliżać się do zwierzęcia. Zranione zwierzę może być agresywne i może nas zaatakować. Ponadto, nie mamy także pewności czy nie ma wścieklizny.
Na 35 dni trafił do zakładu karnego 59-letni mieszkaniec Nidzicy. Mężczyzna ujawniony przez policjantów podczas legitymowania był poszukiwany do odbycia kary za wykroczenia przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu.

Tego samego dnia około godz. 14 w Nidzicy, policyjny patrol podczas legitymowania ujawnił poszukiwanego mężczyznę.

Z posiadanej dokumentacji wynikało, że 59-letni nidziczanin ma do odbycia kilka kar pozbawienia wolności za popełnione wykroczenia przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu. Zgodnie z dyspozycją Sądu mężczyzna jeszcze tego samego dnia trafił do zakładu karnego, w którym spędzi łącznie 35 dni.

policja