W Olsztynie trwa Warmińsko-Mazurski Tydzień Kariery. Zaczął się od sztucznej inteligencji
2023-10-17 14:00:00(ost. akt: 2023-10-17 14:10:20)
Technologie rozwijają się w zawrotnym tempie. Czy sztuczna inteligencja zastąpi nas na stanowiskach pracy? A może nam pomoże? W Olsztynie odbyła się konferencja na ten temat. Otworzyła Warmińsko-Mazurski Tydzień Kariery.
Czy sztuczna inteligencja może zastąpić ludzi? Czy mamy się czego obawiać, a może AI to dla nas możliwość rozwoju? W Olsztynie trwa tydzień kariery, który zaczął się konferencją „(Nie)ludzkie oblicze sztucznej inteligencji. Szanse i wyzwania związane z rozwojem sztucznej inteligencji”. Wydarzenie organizuje Wojewódzki Urząd Pracy w Olsztynie.
— Właściwie nie ma dziedziny w życiu, w której nie byłoby sztucznej inteligencji. Rozwija się tak szybko i prężnie, że trudno przewidzieć, co nasz świat zastanie za kilka miesięcy czy lat. Na pewno technologia zmieni rynek pracy. Pewne zawody znikną, ale pojawią się nowe. Musimy być na to przygotowani — mówi Bożena Piątek, dyrektor urzędu. — Konferencja temu służy. Podejmujemy temat blasków i cieni sztucznej inteligencji. Ona jest po to, żebyśmy wzięli z niej to, co najlepsze. Sztuczna inteligencja nie powinna nas straszyć, ale dawać nam szansę na rozwój.
— Dzisiaj nie da się powiedzieć, jak potoczą się losy sztucznej inteligencji na rynku pracy, ale, bazując na poprzednich jego przemianach, można coś przewidzieć. Najtrudniejszy jest proces adaptacyjny, a on dzieje się już teraz. Wynika ze zmiany zapotrzebowania na kompetencje. Bardzo często spoglądamy na rynek pracy przez pryzmat stanowisk, a powinniśmy od tego odejść. Liczą się kompetencje, choć niektóre stracą na znaczeniu. Zyskają jednak nowe — zauważa Mateusz Żydek z Instytutu Badawczego Randstad. — W idealnym świecie taki rynek pracy by się zrównoważył. Ale nie każdy jest wyposażony w odpowiednie umiejętności. Są takie regiony w Polsce, również na Warmii i Mazurach, gdzie nawet 60 proc. stanowisk jest obarczona ryzykiem zastąpienia przez sztuczną inteligencję i automatyzację. To przerażające szacunki, ale one wynikają ze struktury naszej gospodarki. Nie uderzałbym jednak w alarmujące tony, bo to będzie dokonywać się stopniowo. Jednak duża część tych pracowników powinna otrzymać nowe kompetencje, aby nie zniknąć z rynku pracy. Tu duża rola pracodawców. Pracownik sam nie przygotuje się do tej rewolucji. Duża część pracowników nawet nie rozumie, że zmiany się dokonają. Mimo wszystko muszą stawiać na rozwój, wspierani przez swoich szefów. Edukacja nie kończy się przecież na szkole średniej czy wyższej, ale trwa przez całe życie — podkreśla Mateusz Żydek.
I dodaje: — Zalecam pracownikom dużą otwartość i ciekawość świata. O nowej technologii możemy dowiedzieć się właśnie z nowej technologii, czyli z internetu. Bądźmy dociekliwi, szukajmy. I, co ważne, rozwijajmy też kompetencje miękkie, m.in. kreatywność, samodzielność, komunikatywność. Dużo mówi się o tym w teorii, ale powinniśmy uczyć się tego w praktyce. To są uniwersalne kompetencje, których prawdopodobnie sztuczna inteligencja nam nie odbierze. One dadzą nam przewagę na rynku pracy.
Ale czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał. Najlepiej więc z nową technologią zacząć zaprzyjaźniać się jak najwcześniej.
— To, co nieznane, budzi w nas strach. A sztuczna inteligencja to doskonała pomoc nie tylko dla wykładowcy, nauczyciela, ale również dla ucznia. Nauczyciel musi być jednak przewodnikiem. To on powinien wprowadzać dzieci w świat sztucznej inteligencji i pokazywać im, do czego służy nowa technologia. Po to, żeby dzieci mądrze z niej korzystały — podkreśla Monika Lentacz, liderka edukatorów w projekcie Laboratoria Przyszłości. — Mamy aplikacje, które wykorzystują sztuczną inteligencję. Na spotkaniach w szkołach tłumaczymy, jak ona działa i jakie przynosi korzyści. Pokazujemy to na przykładach. Omawiam też czat GPT, który dla mnie osobiście jest dużą pomocą.
Warmińsko-Mazurski Tydzień Kariery to również targi pracy, seminaria, spotkania, debaty, warsztaty, prezentacje i konkursy. Szczegóły na wupolsztyn.praca.gov.pl
ADA AROMANOWSKA
[highlight]
— Błyskawiczny rozwój sztucznej inteligencji (AI) zmieni światową gospodarkę, ekonomię i politykę; podobnie jak poprzednie rewolucje technologiczne AI stworzy ogromne możliwości rozwoju, ale towarzyszyć im będą niespotykane dotychczas zagrożenia, w tym zmiany geopolityczne — napisali Ian Bremmer i Mustafa Suleyman na łamach prestiżowego magazynu „Foreign Affiars”. Dlatego AI wymaga stworzenia nowych, ponadnarodowych regulacji; jeżeli prace nad nimi nie zaczną się teraz, niedługo może być na to za późno — ostrzegają autorzy.
— AI może być charakteryzowana jako technologia podwójnego zastosowania, użyteczna zarówno w celach cywilnych, jak i wojskowych. Niezależnie od dobrych intencji twórców, programy używane do sterowania samochodami będą mogły również sterować czołgami, a te pomagające w diagnostyce medycznej mogą być wykorzystane do rozwijania broni biologicznej — ostrzegają autorzy. Dodają, że raz stworzone modele AI będą już dostępne na całym świecie, nie da się ich fizycznie ograniczyć, dlatego regulacje tej technologii muszą mieć międzynarodowy, globalny charakter i nie zawierać luk.
— Błyskawiczny rozwój sztucznej inteligencji (AI) zmieni światową gospodarkę, ekonomię i politykę; podobnie jak poprzednie rewolucje technologiczne AI stworzy ogromne możliwości rozwoju, ale towarzyszyć im będą niespotykane dotychczas zagrożenia, w tym zmiany geopolityczne — napisali Ian Bremmer i Mustafa Suleyman na łamach prestiżowego magazynu „Foreign Affiars”. Dlatego AI wymaga stworzenia nowych, ponadnarodowych regulacji; jeżeli prace nad nimi nie zaczną się teraz, niedługo może być na to za późno — ostrzegają autorzy.
— AI może być charakteryzowana jako technologia podwójnego zastosowania, użyteczna zarówno w celach cywilnych, jak i wojskowych. Niezależnie od dobrych intencji twórców, programy używane do sterowania samochodami będą mogły również sterować czołgami, a te pomagające w diagnostyce medycznej mogą być wykorzystane do rozwijania broni biologicznej — ostrzegają autorzy. Dodają, że raz stworzone modele AI będą już dostępne na całym świecie, nie da się ich fizycznie ograniczyć, dlatego regulacje tej technologii muszą mieć międzynarodowy, globalny charakter i nie zawierać luk.
— W odróżnieniu od poprzednich rewolucji technologicznych, rozwój AI rozpocznie zasadniczą zmianę w światowej strukturze władzy i zagraża pozycji państw narodowych jako głównych aktorów geopolityki — przewidują autorzy „FA”. — W ciągu ostatniej dekady wielkie firmy technologiczne stały się de facto niezależnymi, suwerennymi podmiotami w stworzonych przez siebie cyfrowych domenach, przejmując władzę zarezerwowaną wcześniej dla państw narodowych. Rozwój AI tylko przyspieszy ten trend i przeniesie go daleko poza obszar świata cyfrowego — dodają Bremmer i Suleyman. (PAP)[highlight]
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez