Na Tracku w Olsztynie od miesiącu leżą wywrócone drzewa. Kiedy miasto je sprzątnie?

— Od sierpnia wskutek wichury leżą powalone drzewa w zabytkowym parku przy dworku Beliana na Tracku. Niefortunnie, drzewa te w skutek wichury przewróciły się na drogę, która biegnie przez ten zabytkowy park. Z uzyskanych informacji w ZDZIT droga ta jest własnością gminy Olsztyn. Dlatego 10 października zgłosiłem telefonicznie do ZDZIT prośbę o usunięcie tych drzew. Oczywiście osoba przyjmująca zgłoszenie zapewniała mnie, że sprawą zajmą się niezwłocznie, bo powalone drzewa leżą na gruntach należących miasta. Minął już ponad miesiąc i nic w tej sprawie się nie dzieje — zauważa Piotr Groszkowski, radny Barczewa, który codziennie dojeżdża tędy do pracy. — Z drogi tej korzysta bardzo wielu rowerzystów i pieszych, bo ona jest nieocenionym skrótem. Tędy szybciej można dostać się do dzielnicy przemysłowej w Olsztynie, np. na ul. Lubelską. W tej chwili, aby ominąć drzewa, trzeba zejść z zawalonej ścieżki i iść po stromym nasypie przy okazji brodząc w błocie lub przedzierając się przez wysokie chaszcze. Zwłaszcza przy deszczowej pogodzie ta przeprawa staje się średnio przyjemna. W oczekiwaniu na usunięcie drzew wiele osób znalazło inną drogę — przedziera się przez prywatne pole. Niedawno rosła tu jeszcze kukurydza. Przedzieranie się niszczyło plon.

— Po zgłoszeniu przeprowadzona została wizja terenowa. Drogi, którymi można dojechać do budynków mieszkalnych, są przejezdne. Uprzątnięcie tzw. wywrotów i złomów z terenów parkowych, które są w administracji ZDZiT w Olsztynie, zostanie przeprowadzone w przyszłym roku kalendarzowym — opowiada Michał Koronowski, rzecznik ZDZiT.