piątek, 8 sierpnia 2014 14:10
Na Mrągowskim Festiwalu Kultury Kresowej są ludzie, których możemy nazwać jego wizytówką. Wyróżnia ich zaangażowanie w tę imprezę pełną wzruszeń. Zbierają się tam ludzie z dawnych Kresów Rzeczypospolitej Polskiej. Wspominają dom rodzinny, miejsca na Ziemi Wileńskiej, Lwowskiej czy Grodzieńskiej, gdzie spoczywają prochy ich przodków. Wśród nich jest Jan Gudelis z Mrągowa.
czwartek, 7 sierpnia 2014 11:18
Marta Pupiałło z pomocą swoich bliskich i Haliny Knop, nauczycielki języka polskiego Gimnazjum im. Wspólnoty Europejskiej Zespołu Szkół w Kandytach, przygotowała rodzinną opowieść „Podróż w nieznane”. Opowiada o losach jej pradziadków, którzy mieszkali na wileńszczyźnie.
środa, 6 sierpnia 2014 11:16
- Rosjanie zapukali do naszych drzwi 10 lutego 1940 roku o 7 rano. Wraz z innymi zostaliśmy załadowani do bydlęcych wagonów – opowiada Teresa Pawłowska. - Do stacji Archangielsk pociąg dotarł 28 lutego.
poniedziałek, 4 sierpnia 2014 12:56
Anna Szapiel pyta pochodzącego z Wołynia Jana Rutkowskiego o pierwszą Wielkanoc spędzoną
w Olsztynie i kresowe tradycje przeniesione na nowy grunt.
poniedziałek, 4 sierpnia 2014 12:47
Dorastała w świecie pełnym legend i opowieści, a teraz to przelewa na papier. Leokadia Imielska z Olsztyna spisuje bajki dla swoich prawnuków.
czwartek, 31 lipca 2014 15:25
Przedwojenne świadectwa szkolne, wojenne książeczki pracy, maturalne wypracowanie pisane na tajnych kompletach, w końcu zapis powojennego odszukiwania się żołnierzy II i V batalionów nowogródzkiego 77 pułku Armii Krajowej. Dla Barbary Reszko z Warszawy te dokumenty były jej prywatną historią XX wieku. Teraz trafiły do Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie.
czwartek, 31 lipca 2014 15:15
Józef Kułakowski z Nowej Wilejki już po przyjeździe na Warmię spisał dzieje swojej rodziny. Jego prawnukowie: Krzysztof, Michał i Andrzej Kułakowscy przepisali go w wersji elektronicznej. Wnuk Marek urodzony w Dobrym Mieście, obecnie mieszkaniec Gdańska, kontynuuje dzieło dziadka. Publikujemy dziś drugą część pamiętnika.
czwartek, 31 lipca 2014 15:04
Zielony most przez Wilię przez długie lata kojarzył się Władysławowi Stachowskiemu z ryzykiem. Odwagi mu nie brakowało. W każdej chwili mogli go i chłopaka, który z nim jechał w furmance, zatrzymać Niemcy lub litewscy policjanci. W czasach wojennych most był mocno strzeżony.
czwartek, 31 lipca 2014 14:59
Pierwszy pociąg z osadnikami dotarł do powojennego Olsztyna 10 maja 1945 roku. Kiedy na zawsze wyjeżdżali z rodzinnych stron na Wołyniu, nie wiedzieli, gdzie rzuci ich los. O Olsztynie, który wtedy nazywał się zresztą Allenstein, nikt nie myślał.