Chleb to symbol, świętość niemalże. W wielu domach zachował się nabożny niemal stosunek do chleba; jeżeli kromka spadnie na podłogę, trzeba podnieść, pocałować i położyć na stole.
Ten przepis przysłał mi mój przyjaciel z warmińskiego Bisztynka Andrzej Grabowski, podobny znalazłem w książce „Smak Mazur”. Najpierw oddajmy głos Andrzejowi.
Kuchnia wiejska Warmii i Mazur to kuchnia prosta. Dawni mieszkańcy ubogich wsi nie mieli czasu na robienie wykwintnych dań. Przygotowywali je z najprostszych produktów, pochodzących z własnego gospodarstwa. Nic się nie miało prawa zmarnować, a wyrzucenie chleba było niedopuszczalne. Nawet jeśli spleśniał, to wolno go było co najwyżej spalić w piecu. Nigdy nie trafiał na śmietnik.
Chleb był tak traktowany we wszystkich kulturach i przez wszystkie narody czy plemiona.
Grzanki z czerstwego chleba moczonego w jajkach po raz pierwszy jadłem w domu rodowitego Warmiaka, sąsiada mego dziadka w Prejłowie. Miałem wówczas może z 5 lat, a przynajmniej od wtedy pamiętam to danie. Nie rozumiałem wówczas, dlaczego mój kolega mówi do swego taty "papa" i czasem nie rozumiałem języka, jakim posługiwano się w tym domu. Dziś wiem, że była to gwara warmińska.
Kuchnia wiejska Warmii i Mazur to kuchnia prosta. Dawni mieszkańcy ubogich wsi nie mieli czasu na robienie wykwintnych dań. Przygotowywali je z najprostszych produktów, pochodzących z własnego gospodarstwa. Nic się nie miało prawa zmarnować, a wyrzucenie chleba było niedopuszczalne. Nawet jeśli spleśniał, to wolno go było co najwyżej spalić w piecu. Nigdy nie trafiał na śmietnik.
Chleb był tak traktowany we wszystkich kulturach i przez wszystkie narody czy plemiona.
Grzanki z czerstwego chleba moczonego w jajkach po raz pierwszy jadłem w domu rodowitego Warmiaka, sąsiada mego dziadka w Prejłowie. Miałem wówczas może z 5 lat, a przynajmniej od wtedy pamiętam to danie. Nie rozumiałem wówczas, dlaczego mój kolega mówi do swego taty "papa" i czasem nie rozumiałem języka, jakim posługiwano się w tym domu. Dziś wiem, że była to gwara warmińska.
Ale wróćmy do grzanek.
W talerzu należy rozbełtać kilka jajek. Można je posolić i przyprawić pieprzem. Nie polecam dodawania do jajek sproszkowanej papryki, bo w trakcie smażenia skarmelizuje się i stanie się gorzka. Posypuję nią dopiero gotowe grzanki.
Kromki czerstwego chleba moczymy przez chwilę z obu stron w jajku i smażymy na patelni na maśle, oliwie, oleju lub smalcu - wedle upodobań. To nie jest oczywiście danie dla przestrzegających diety niskokalorycznej i przesadnie dbających o linię.
Usmażone grzanki można spożyć bez żadnych dodatków, ja jednak po usmażeniu jednej strony obracam kromki chleba i kładę na nie plastry żółtego sera. Smażę na małym ogniu pod przykryciem. Wówczas ser się stopi. Roztopiony ser oprószam ostrą papryką. Wyjątkowo głodny 102-kilogramowy facet może zjeść 4-5 tak przygotowanych kromek chleba.
Te grzanki towarzyszą mojej rodzinie od zawsze i nie ma w niej kogoś, kto ich nie lubi. Polecam.
Tyle Andrzej Grabowski, bardzo podobny przepis znalazłem w cytowanej tu już kilka razy książce „Smak Mazur” (wydawnictwo Retman, 2006). Ten smażony chleb ma tam poetycką nazwę
Placki biednych rycerzy
Różni się od podanego wyżej głównie składem mieszanki, w której należy obtoczyć chleb przed usmażeniem. Oto ten przepis:
Składniki:
Kromki czerstwego chleba lub bułki
Szklanka mleka
4 – 5 jajek
125 g mąki
szklanka słodkiej śmietanki
Olej lub margaryna do smażenia
Sól, cukier, cynamon
Kromki czerstwego chleba lub bułki
Szklanka mleka
4 – 5 jajek
125 g mąki
szklanka słodkiej śmietanki
Olej lub margaryna do smażenia
Sól, cukier, cynamon
Przygotowanie:
Przygotować ciasto z jajek, mąki, szczypty soli i śmietanki – należy je dobrze ubić, tak aby się spieniło. Kromki chleba moczyć w mleku, potem zanurzać w cieście i smażyć na gorącym tłuszczu z dwóch stron na rumiano. Gotowe grzanki posypać cukrem i cynamonem.
Przygotować ciasto z jajek, mąki, szczypty soli i śmietanki – należy je dobrze ubić, tak aby się spieniło. Kromki chleba moczyć w mleku, potem zanurzać w cieście i smażyć na gorącym tłuszczu z dwóch stron na rumiano. Gotowe grzanki posypać cukrem i cynamonem.
Wybór pozostawiamy Państwu.
Andrzej Grabowski, Adam Bartnikowski
Andrzej Grabowski, Adam Bartnikowski
Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
jhg #884069 | 31.135.*.* 14 lis 2012 16:50
przecież to zwykły chleb w jajku...
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
pogo #884163 | 80.54.*.* 14 lis 2012 18:16
chleb w jajku nie wiadomo czerstwe co !!!!!!!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) ! odpowiedz na ten komentarz
RK #884379 | 79.223.*.* 14 lis 2012 20:53
Chleb z jajkiem, najlepiej smakuje, jak sie smarzy na oleju, na piecyku, w ktorym sie pali drzewem. Tak smarzy moja mama. Palce "lizac". Typowa warminska kuchnia.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! odpowiedz na ten komentarz
asd #886040 | 89.228.*.* 15 lis 2012 22:20
W świecie zwie się to tosty francuskie, a na tych terenach to dobrze znany każdemu chleb w jajku. Pyszny na słodko, słono czy pikantnie. Wersję w "cieście" robi się by było bardziej syte.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
emi #886228 | 176.109.*.* 16 lis 2012 07:53
Można również zrobić dziurę w kromce chleba i wbić w środek całe jajko, przyprawić pieprzem i solą, smażyć na oleju lub smalcu,pycha. Robi tak babcia mego mężą oczywiście z mazur.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz