Polacy mieszkający w Paryżu mówią o zamachach, w których zginęły 132 osoby

2015-11-14 01:06:17 (ost. akt: 2015-11-16 08:45:05)

Podziel się:

W wyniku strzelanin oraz wybuchów, do których doszło w piątek (13.11) wieczorem w centrum i na północy Paryża, zginęło ponad 132 osoby. Napastnicy zaatakowali klub Bataclan oraz okolice stadionu na którym odbywał się mecz Francja - Niemcy. Z całego świata płyną kondolencję dla ofiar i ich rodzin. Państwo Islamskie, które przyznało się do zorganizowania zamachów zagroziło kolejnymi atakami we Francji i Hiszpanii. Dotarliśmy do osób z regionu mieszkających w Paryżu.

Paryż upamiętnił ofiary zamachów terrorystycznych. Dzwony na katedrze Notre-Dame w Paryżu biły 129 razy, czyli tyle ile jeszcze przed kilkoma godzinami wynosiła liczba ofiar piątkowych zamachów. Następnie w katedrze odbyło się nabożeństwo żałobne w ich intencji. Wziął w nim udział m.in. prezydent Francois Hollande.
W piątkowych zamachach zginęło co najmniej 132 osoby, a wielu zostało rannych. Liczba ofiar może wzrosnąć - wiele spośród hospitalizowanych osób znajduje się w stanie ciężkim.


Źródło: CNN Newsource/x-news

Francja wzmacnia bezpieczeństwo najbardziej znanych i najczęściej odwiedzanych miejsc w stolicy kraju. W związku z piątkowymi (13.11) zamachami na ulice Paryża skierowano dodatkowe półtora tysiąca żołnierzy. Wojsko i policja chronią m.in. miejsca kultu religijnego i instytucje publiczne. Do odwołania zamknięto wieżę Eiffla.
W całej Francji patrole są prowadzone przez 10 tys. żołnierzy. Służby wzmocniły ochronę francuskich budynków znajdujących się poza granicami kraju, takich jak placówki dyplomatyczne czy instytuty kultury.



Źródło: RUPTLY/x-news

Francuska policja szuka czarnego seata z zagranicznymi numerami rejestracyjnymi - GUT 18053. Istnieje podejrzenie, że tym autem poruszali się zamachowcy. Policjanci proszą o nie zbliżanie się do tego pojazdu.

Tak o zamachach mówią Polacy mieszkający w Paryżu.

Atmosfera strachu i paniki jest wciąż obecna ludzie są zdezorientowani, przestraszeni, plączą, Paryż wyludniony. Ja już kilka tygodni temu mówiłem do znajomego, że chyba wiszą jakieś ataki terrorystyczne w powietrzu, ponieważ były wzmożone kontrole w metrach, w centrach handlowych, służby specjalnie zwracały uwagę na podejrzanie wyglądające osoby i pakunki. Znajomy mieszka blisko stade de france słyszał wybuchy rozmawiałem z nim rano i twierdził że jest tam wszystko postawione w stan najwyższej gotowości mnóstwo służb i wojska
— Adam



"Paryż jest zablokowany. Mówią ludziom, żeby nie wychodzili z domu, jeżeli nie jest to bardzo ważne. Teraz w Paryżu zbierają ciała zabitych ludzi. Znaleźli paszport Syryjczyka, urodzonego w 1990, który się rozbił przy stadionie. Wprowadzili kontrole na granicach i na lotniskach. Kolejki są ogromne. Daesh (państwo islamskie - red.) oficjalnie powiedział, że oni to zrobili. Po prostu ludzie z Syrii przyjechali do Francji, a na miejscu mieli wszystko przygotowane."
— Nathalia


"Po pierwszych strzałach, w okolicy 11 dzielnicy na ulicach pojawili się antyterroryści z bronią. Policja zablokowała ulice i nie wypuczali nikogo z domów. Nad miastem latały śmigłowce. Nikt nie wiedział co się dzieje. O wszystkim dowiadywaliśmy się z telewizji. Czuliśmy jakby zaczęła się wojna. Podobnie było podczas ataków na Charlie Hebdo. W nocy zgasła tour Eiffel (wieża Eiffla). Zamknięto lotnisko de Gaulle. Karetki na sygnałach jechały cala noc. François Hollande powiedział o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w całej Francji. Zamachowcy prócz okolicy stadionu i koncertu zastrzelili gości kawiarenek i restauracji w 11 i 10 dzielnicy."
— Sebastian

"Aktualnie wszyscy sa w głębokim szoku i żałobie. Od kilku dni dało się słyszeć, że jest zagrożenie atakiem terrorystycznym ale nikt się tego nie spodziewał na taką skale. Ogólnie Paryż jest bardzo solidarny w bólu, nie ważne jaka religia i przekonania, każdy stracił kogoś lub zna kogoś kto tam był. To jest straszne, dziś raczej nikt nie wychodzi z domu, żałoba narodowa jest przez 3 dni, a do czwartku zakaz zgromadzeń publicznych" — Katarzyna

Około 100 osób zginęło w sali koncertowej Le Bataclan, a około 50 innych w pozostałych atakach w Paryżu - poinformował mer Paryża. Wcześniej policja przeprowadziła szturm na klub Bataclan, w którym terroryści zabarykadowali się z zakładnikami. Policja podała, że w trakcie akcji zabitych zostało dwóch napastników. Według relacji świadków zamachowcy, którzy wdarli się do sali koncertowej wznosili okrzyki "Allah Akbar" i "To za Syrię". Telewizja CNN podała w sobotę, że w zamachach zginęły co najmniej 153 osoby. Według oficjalnych informacji podanych przez służby francuskie mówi się o 128 osobach. Wiele osób przebywa w szpitalach, lekarze walczą o ich życie.

Przy stadionie, gdzie był wybuch znaleziono syryjski paszport. Greckie władze poinformowały, że jego właściciel zarejestrował się w Grecji jako uchodźca. Zamachowcy zaatakowali w sumie w 6 miejscach Paryża. Francuskie media podają, że nie wszyscy zamachowcy zginęli w atakach. Część z nich miała uciec w kierunku Belgii. W Brukseli policjanci obstawili ulice.

W związku z atakami we Francji Ministerstwo Spraw Wewnętrznych informuje o podwyższonej gotowości. Sytuacja jest monitorowana przez służby. Policja jest w stałym kontakcie ze swoim odpowiednikiem z Francji; Straż Graniczna jest w stałym kontakcie z CAT ABW, RCB i innymi służbami krajowymi.

— Weryfikujemy na bieżąco sytuację poprzez oficerów łącznikowych oraz centra współpracy na granicach. Zwiększyliśmy również działania monitorujące przyloty i wyloty z kierunków potencjalnie zagrożonych — informuje Małgorzata Woźniak rzecznik prasowy MSW

Francuskie media donoszą o wykolejeniu się pociągu TGV. Pojawiły się spekulacje, że wypadek mógł mieć związek z zamachami terrorystycznymi z piątku. Wy wyniku wypadku życie straciło co najmniej pięć osób, a siedem osób zostało rannych. Do wypadku doszło w okolicy Strasburga.




Z całego świata płyną kondolencję dla rodzin ofiar zamachu. W Warszawie przed ambasadą Francji zostanie wystawiona księga kondolencyjna.



Francuskie media podają, że w sumie doszło do 7 ataków, w tym jednego zamachu samobójczego. Informowano również o napastnikach, którzy strzelali do przechodniów z jadącego samochodu.


źródło: TVN24/X-news

Do zamachu doszło także przy kawiarni Comptoir Voltaire. Według informacji francuskiej policji wysadził się tam zamachowiec samobójca.


Na ulice Paryża wysłano 1500 żołnierzy.

źródło: CNN Newsource/x-news

Prezydent Francji Francois Hollande, który oglądał mecz trybun, został ewakuowany ze stadionu. Napastnicy wzięli zakładników. Według policji około 100 osób przetrzymywanych jest w paryskiej sali koncertowej Bataclan. Zginęło tam już 15 osób. Kolejne trzy osoby zginęły w wyniku wybuchu w pobliżu stadionu narodowego, na którym odbywał się towarzyski mecz Francja - Niemcy.


źródło: CNN Newsource/x-news



Francuscy antyterroryści przeprowadzili szturm na salę koncertową Le Bataclan, w którym zamachowcy przetrzymywali zakładników. Policja poinformowała o około 100 zabitych wewnątrz klubu. W trakcie policyjnego ataku zginęło co najmniej dwóch terrorystów. Według relacji świadków zamachowcy, którzy wdarli się do sali koncertowej wznosili okrzyki "Allah Akbar" i "To za Syrię".
Na nagraniu dziennikarki TVN Anny Kalczyńskiej, która znajdowała się pobliżu klubu słychać wybuch.


 
"Słyszymy w telewizji i co znajomy mówią. Zaczęło się w restauracji "le petit cambodge". 20 - 30 razy strzelali, a w stadium to było słychać 2 razy coś eksplodowało 3 granaty. Nikt nie wie kto żyje, jedni znajomi byli na ten koncercie "eagles of death metal". Nie wolno nikomu wyjść z domu. Jutro szkoły zamyknięte w Paryżu i okolicach"

Granice zamknęli. "état d'urgence" w całym kraju, ale nie wiem jak się mówi to po polsku, stan wyjątkowy?

Było słychać ze jeden terrorysta krzyczał "to dla Syrii"
- pisze nasza internautka Aure.

F. Hollande: Wprowadzamy stan wyjątkowy, granice zostaną zamknięte

- Mobilizujemy wszelkie możliwe siły w celu zneutralizowania terrorystów - powiedział w nadzwyczajnym wystąpieniu Francois Hollande. Prezydent oznajmił, że podjął decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na terytorium całego kraju i zamknięciu granic.

Hollande nazwał obecną serię zamachów „bezprecedensową”. Ostrzegał, że to jeszcze nie koniec. - Nie skończyliśmy jeszcze z operacjami policji. Będą kolejne - oznajmił prezydent i poprosił wszystkich o współpracę ze służbami. Zamknięcie granic Francji ma na celu uniemożliwienie ewentualnej ucieczki sprawcom zamachów w Paryżu, oraz niedopuszczenie do wjazdu na terytorium kraju kolejnych terrorystów. Stan wyjątkowy został wprowadzony na terytorium całego kraju.





Komentarze (57) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. to poczatek #1857408 | 5.172.*.* 14 lis 2015 02:52

    przepowiedni o.Klimuszko.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. DONPEDRO #1857409 | 81.190.*.* 14 lis 2015 03:06

    Czy jeszcze kogoś interesuje jeszcze Krym i los Ukrainy? A może zwiększyć sankcje dla Rosji? Władimir Władimirowicz Putin rozgrywa partię szachów jak chce .....

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. derwi #1857411 | 83.6.*.* 14 lis 2015 04:18

      nie ma to jak wiadomości z regionu

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-8) ! - + odpowiedz na ten komentarz

    2. logik #1857416 | 88.156.*.* 14 lis 2015 06:36

      A wystarczyłby powszechny dostep do broni, jak w Texasie. Wtedy już po kilku strzałach każdy zamachowiec muzułmanin zdechłby jak świnia.

      Ocena komentarza: warty uwagi (15) ! - + odpowiedz na ten komentarz

    3. Slimak #1857418 | 91.231.*.* 14 lis 2015 06:45

      Wykluwalnie islamistów atomem zgładzić i nie wpuszczać tych pojebow do europy

      Ocena komentarza: warty uwagi (18) ! - + odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (57)