Zgodnie z ustawą firmowaną przez ministra środowiska Jana Szyszkę od 1 stycznia tego roku drzewa i krzewy znajdujące się na prywatnym terenie, które nie są pomnikami przyrody, można wycinać bez nadzoru i konsekwencji. Nowe prawo doprowadziło do tego, że właściciele terenów usuwają drzewa na potęgę. Jakie są tego konsekwencje i kto na tym straci?
Komentowane artykuły
- Dlaczego pomnik oddający hołd okupantom, gwałcicielom i mordercom wciąż góruje nad Olsztynem? (2)
- Projekt ustawy o związkach partnerskich za dwa tygodnie, PSL ma obawy... (1)
- Kamiński przybył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie ma usłyszeć zarzut (1)
- Unijny Trybunał wsparł Moskwę (1)
- Prof. Zoll: Projekty zawierające tzw. aborcję na żądanie są niezgodne z konstytucją (1)
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
bobo #2190216 | 83.24.*.* 26 lut 2017 07:53
Ludzka głupota , beton i krzyże !
! odpowiedz na ten komentarz
www #2190342 | 83.9.*.* 26 lut 2017 11:48
Wcześniej bała paranoja. Nie wolno było zrobić porządku na własnym podwórka, bo sąd wymierzał kilkunastu tysięczną karę. PARANOJA
! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)