To wstyd nie wiedzieć... Gdzie tak naprawdę leży Olsztyn? [VIDEO]
2021-08-31 18:31:04(ost. akt: 2021-09-07 10:26:16)
Olsztyn leży na Warmii czy na Mazurach? To pytanie zadajemy uczestnikom Campus Polska Przyszłości, który odbywa się w Kortowie. Okazuje się, że jednak stereotyp bierze górę. Ale gdy są jeziora, to naprawdę muszą to być Mazury?
Olsztyn to Warmia. Wie to każdy, kto tu żyje. Jednak ci, którzy są tu przejazdem albo na wakacjach, nie zawsze się nad tym zastanawiają. Myślą, że to Mazury — te rozreklamowane, z wierszy, piosenek i pocztówek. Dlaczego tak myślimy? O to pytamy uczestników Campus Polska Przyszłości, który odbywa się w Kortowie. Przyjechali tu młodzi ludzie z całej Polski.
— Niestety to wstyd, ale zastanawiałam się, gdzie jadę i gdzie leży Olsztyn. A gdy zostałam o to zapytana, to odpowiadam, że na Mazurach. To bardzo krzywdzące dla tego regionu — przyznaje Wiktoria Grelewicz z Sosnowca. — Ale trzeba jak najwięcej o tym mówić. Jak najczęściej podkreślać, że Olsztyn to nie Mazury. Ja teraz już będę pamiętała, że Olsztyn to Warmia.
— Olsztyn to Mazury… Nie, to Warmia! Mazury są bardziej popularne, więc tak po prostu się mówi. Bo gdy jedzie się w rejony, gdzie jest dużo jezior, czyli na północ od Warszawy, to wydaje się, że to Mazury — twierdzi Szymon Boniecki, który przyjechał do Olsztyna z Rudy Śląskiej. — Mimo że Olsztyn leży w województwie warmińsko-mazurskim i Warmia to pierwszy człon nazwy, to jednak o niej się zapomina. Myślę, że gdy ludzie tędy przejeżdżają czy nawet tu przyjeżdżają, to nie wiedzą, jak ten region się nazywa. A jeśli mają jakąś świadomość, to nie mają pojęcia, gdzie kończy się Warmia, a gdzie zaczynają prawdziwe Mazury. Mazury są wszędzie. Tak łatwiej.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Olsztyn jest na Mazurach... Jak przenieść go na Warmię? [FELIETON]
— To też kwestia przyzwyczajenia, obyczajów i świadomości geograficznej — dodaje Przemysław Kukla z Katowic. — Ludzie się przyzwyczaili. Gdy jadą na północ nad jezioro, to na pewno na Mazury.
— Ale u nas jest podobny problem. Ludzie z Częstochowy mieszkają w województwie śląskim i cały czas muszą tłumaczyć, że nie są ze Śląska. Są z wyżyny krakowsko-częstochowskiej. Ale czy inaczej jest z Dolnym albo Górnym Śląskiem? Ludziom też się to myli. Dla wielu to czarna magia. Słyszą Śląsk i tyle im wystarczy. Śląsk kojarzą sobie z ludźmi, którzy pracują pod ziemią w kopalni. To dopiero stereotyp!
— Nie wiedzą na przykład, gdzie dokładnie jest Śląsk, a gdzie Zagłębie. A przecież mamy granicę między Katowicami a Sosnowcem — podkreśla Szymon Boniecki. — Powiem, że my nawet nie widzimy, gdzie są granice miast, a co dopiero mówić o regionach.
— To wielka aglomeracja i wszystko właściwie wrzuca się do jednego worka, a mimo wszystko sąsiadujące ze sobą Sosnowiec i Katowice to inne regiony. Nawet prezydent Sosnowca postanowił kiedyś rozdać ludziom paszporty. Stał na granic dwóch miast y i je sprawdzał. A wszystko dlatego, żeby ludzie w końcu zapamiętali, że Zagłębie i Śląsk to nie to samo — opowiada Dominik Stawiarski z Sosnowca.
— To nie tylko kwestia tożsamości, ale i historii, która była kompletnie inna na Śląsku i w Zagłębiu. Dlatego zawsze, gdy ktoś powie będąc w Sosnowcu, że jest na Śląsku, grzecznie wyprowadzamy go z błędu. Za każdym razem i każdemu trzeba to mówić — radzi Wiktoria Grelewicz. — Rozmowa jest najlepszym kluczem do porozumienia.
Śląsk Śląskiem, a co z Warmią?
— Nie wiem, czy to Warmia, czy Mazury… Trudne pytanie. A dlaczego? Pierwsze, co przychodzi mi na myśl, że nigdy nie rzuciła mi się w oczy reklama Olsztyna. Tyle miast ma spoty, a Olsztyn niestety nie. Może jakiś istnieje, ale wtedy wynikałoby, że jest słabo rozpropagowany. Może tu jest problem? Może nikt nie mówi, że Olsztyn to właśnie Warmia, a nie Mazury? — zauważa Barbara Łopuchow z Gdańska. — To mój pierwszy raz w Olsztynie. Nigdy tu wcześniej nie byłam. Jak jechałam na Mazury, to do Mikołajek i to parę razy. Jedynie przez Olsztyn przejeżdżałam.
— Przyznaję, że ja też mam problem, czy to Warmia i Mazury. I również uważam, że województwo warmińsko-mazurskie jest zaniedbywane w promocji — twierdzi Aleksandra Foppke z Gdańska. — Tu jest bardzo ładnie. I trzeba się tym chwalić.
— Campus odbywa się nad jeziorem. Nie spodziewałam, że wszystko tu będzie tak wyglądać. U mnie na uczelni, a studiuję na Uniwersytecie Gdańskim, nie ma czegoś takiego. Jesteśmy umiejscowieni w środku miasta, a akademiki są porozrzucane. Nie ma takiej symbiozy — podkreśla Barbara Łopuchow. — Nie czuję się w Kortowie jak w mieście, tylko jakbym była na wakacjach. To wielki plus tego miejsca.
— A ja wiem, że Olsztyn leży na Warmii. Ale wiele osób twierdzi, że na Mazurach. Taki jest stereotyp. Skąd się bierze? Myślę, że z nazwy województwa. Niby jest warmińsko-mazurskie, ale ludzie nie widzą Warmii tylko Mazury, które znają i lubią — mówi Paweł Linke, który studiuje we Wrocławiu. — Moi rodzice byli na urlopie na Warmii tego lata. Byli pół godziny drogi na zachód od Olsztyna. Bardzo chwalili te okolice aż sam zachciałem je poznać. Udało się, przyjechałem, ale poznawanie regionu dopiero przede mną. Na pewno przyjadę tutaj nie raz, nie dwa.
— Ja jestem z Dębicy, z Podkarpacia i gdy mówię znajomym, że jadę do siebie, słyszę: o, to jedziesz w Bieszczady. Tam akurat mam 180 kilometrów… — zauważa Witold Drożdżowski. — To też stereotyp. Pytanie, czy bardzo krzywdzący. Jeśli tak, trzeba zrobić jakąś kampanię. Ale, jak widać, nie tylko Warmia ma problem z Mazurami. Takich miejsc, które mylone są z nazwy, w Polsce jest wiele.
Można powiedzieć, że Polska jest w połowie uświadomiona. Bo jedni myślą, że Olsztyn to Mazury, a drudzy wiedzą, że Olsztyn leży na Warmii.
— Olsztyn to Warmia! Trudno tego nie wiedzieć. Wiem to chociażby z książek Nienackiego, który bardzo dużo temu regionowi poświęcał czasu — przyznaje Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i szef Campus Polska Przyszłości. — Według mnie Warmia wypłynęła już na szerokie wody. Każdy, kto tutaj przyjeżdża po jakimś czasie, to zauważa. Ja w Olsztynie dawno nie byłem. Kilka miesięcy temu przyjechałem tu, żeby organizować Campus, a przedtem była luka kilku dobrych lat. Widzę, jak niesamowicie Olsztyn się zmienił. Jak są fantastycznie zagospodarowane jeziora przez samorządowców. Naprawdę serce rośnie i widać ten fantastyczny potencjał.
ADA ROMANOWSKA
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Paul Mark . #3075130 11 wrz 2021 19:50
Czemu cały czas promujecie Nitrasów Grodzkich Balcerka i podobnych od gazu LPG?A Jeszce zaprosić Milera Cimoszewicz Stefana Michnika z prelekcją "wbijanie drzazg za paznokcie,dobroczynnym zabiegiem kosmetycznym". Ostatnie słowo ma ikona PO wskiej kultury Pani Lempard.Więc w.............ć
Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz
wacek #3074525 4 wrz 2021 09:04
Rafał Trzaskowski skacowany.
Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz
Stary dziad #3074306 2 wrz 2021 08:59
Informuję czytelników tego forum o swojej chorobie. Zdarza mi się nie brać leków i wówczas zamieniam się w buca który obraża innych i przynosi wstyd Polsce i Polakom.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
Paul Mark . #3074247 1 wrz 2021 13:27
Informuję czytelników tego forum o podszywaniu się pod mój nick Paul Mark. Osobnika np:"normalny prawicowy" zamieszczającego nieuprawnione moim podpisem wpisy.Jest to przedstawiciel PO wskiej ośmiornicy.Gloryfikujący antypolskie działania PO pozytywnie opiniujący Grzymowicza i jego afirmacje LGBT.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Paul Mark . #3074248 1 wrz 2021 13:27
Informuję czytelników tego forum o podszywaniu się pod mój nick Paul Mark. Osobnika np:"normalny prawicowy" zamieszczającego nieuprawnione moim podpisem wpisy.Jest to przedstawiciel PO wskiej ośmiornicy.Gloryfikujący antypolskie działania PO pozytywnie opiniujący Grzymowicza i jego afirmacje LGBT.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz