WM.pl
17 maja 2025, Sobota
imieniny: Brunony, Sławomira, Wery
  • 6°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Rozbita kadra Probierza? Tak dzisiaj ma wyglądać starcie ze Szkocją

2024-11-18 16:12:10(ost. akt: 2024-11-18 16:17:49)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP

Polscy piłkarze, trzy dni po porażce w Porto z Portugalią 1:5, podejmą o godz. 20.45 w Warszawie Szkocję na zakończenie fazy grupowej Ligi Narodów. Do zajęcia trzeciej lokaty, oznaczającej baraż o utrzymanie w najwyższej dywizji, wystarczy im remis, ale stawką jest też odzyskanie zaufania kibiców.

Warto przeczytać

  • [WIDEO] mgr Juliusz Dumara: — Bardzo ważna jest rozmowa
  • Dzielnicowi uratowali nastolatkę
  • Na S7 dachowało auto. W środku był 2-latek
Ostatnie dni były bardzo nieudane dla kadry Michała Probierza. Początkiem kłopotów okazała się nieobecność kapitana zespołu Roberta Lewandowskiego na zgrupowaniu, tłumaczona urazem pleców.

Biało-czerwoni do piątkowego meczu przygotowywali się na miejscu. Dłuższy pobyt w Porto tłumaczono m.in. lepszym stanem boisk oraz chęcią uniknięcia problemów zdrowotnych z uwagi na pogodę, jaka panuje w listopadzie w Polsce.

Okazało się jednak, że nawet dobre warunki przygotowań nie są gwarancją, że wszelkie kłopoty, także organizacyjne i sportowe, ominą reprezentację.

Z kadry Probierza wypadali kolejni piłkarze. W Porto – oprócz Lewandowskiego - nie mogli zagrać m.in. Przemysław Frankowski i Sebastian Szymański, a w trakcie meczu kontuzji doznali Bartosz Bereszyński i Jan Bednarek.

Z tego grona tylko Szymański może mieć szansę występu w poniedziałek przeciw Szkotom.

Pierwsza połowa meczu z Portugalią wyglądała jeszcze obiecująco w wykonaniu gości, lecz po przerwie ich gra całkowicie się rozsypała. Podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca Roberto Martineza zdobyli pięć bramek, z czego dwie słynny Cristiano Ronaldo (m.in. po uderzeniu przewrotką).

Biało-czerwonym na pocieszenie pozostała honorowa bramka - przy stanie 0:5 - debiutanta Dominika Marczuka w 88. minucie.

Probierz tłumaczył porażkę m.in. kontuzjami piłkarzy.

— Jestem ponad 20 lat trenerem, ale taki splot okoliczności zdarza się bardzo rzadko (...). W drugiej połowie, przy tylu zmianach i problemach kadrowych, nie mogliśmy tak przeciwstawić się rywalom, jak robiliśmy to w pierwszej części — przyznał.

— Polskiej piłki nie stać na to, żeby - gdy wypadnie tylu piłkarzy z powodu urazów - osiągnąć tutaj dobry wynik. Trzeba przyjąć tę porażkę i podnieść się po takim meczu. Są różne sytuacje życiowe. Również po to przygotowujemy się do tego zawodu przez tyle lat jako trenerzy — dodał.

W tabeli grupy A1 prowadzi Portugalia z 13 punktami. Druga jest Chorwacja z siedmioma, trzecia Polska, a czwarta Szkocja - oba zespoły z czterema punktami.

Do ćwierćfinałów Ligi Narodów (marzec 2025) awansują po dwa najlepsze zespoły z każdej z czterech grup najwyższej dywizji. Trzecia drużyna zagra baraż o utrzymanie z jednym z wicemistrzów grup dywizji B, a ostatnia spadnie bezpośrednio na niższy szczebel.

Biało-czerwoni, choć mają ogólnie znacznie gorszy bilans bramkowy od Szkotów, wyprzedzają ich w tabeli dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich meczów – zwyciężyli w Glasgow 3:2.

Drugiej pozycji podopieczni Probierza na pewno nie zajmą (gorszy bilans bezpośrednich meczów z Chorwatami), ale do utrzymania trzeciej, oznaczającej grę w marcowych barażach, wystarczy im remis.

Co ciekawe, Szkoci - chociaż są w najtrudniejszej sytuacji w grupie - mają szansę nawet na drugie miejsce. Ich bilans meczów z Chorwatami jest bowiem równy - 1:2 i 1:0. Muszą jednak liczyć nie tylko na pokonanie Polaków, ale również porażkę w poniedziałek ekipy z Bałkanów u siebie z Portugalią. Wtedy znaczenie będą mieć bramki.

Jak pokazuje historia, mecze Polaków ze Szkotami zawsze były zacięte i wyrównanie. Bilans dotychczasowych 12 potyczek jest nieznacznie korzystny dla biało-czerwonych, którzy odnotowali cztery zwycięstwa, sześć remisów i doznali dwóch porażek. Bramki: 18-16 na ich korzyść.

Ostatnie starcie obu ekip miało miejsce we wrześniu na Hampden Park w Glasgow, a Polacy wygrali 3:2 po golu Nicoli Zalewskiego z rzutu karnego w siódmej minucie doliczonego czasu gry. Tym samym na sześciu zakończyli serię spotkań bez zwycięstwa nad tym przeciwnikiem.

Atmosfera wokół reprezentacji jest obecnie bardzo kiepska, nie tylko z racji wyniku w Porto. Obrazu klęski dopełniła sytuacja z drugiej połowy. Szykowany do wejścia był Karol Świderski, ale okazało się, że nie może pojawić się na boisku, ponieważ... nie został wpisany do protokołu meczowego.

— Chcielibyśmy poinformować, że w wyniku błędu ludzkiego Karol nie został zgłoszony do kadry meczowej. Zawodnik został już w szatni przeproszony, więc cała sytuacja jest zamknięta — powiedział na konferencji po meczu rzecznik reprezentacji Emil Kopański.

Do całego zamieszania odniósł się również Probierz.

— Przeprosiłem Karola. To jest błąd ludzki, który ktoś popełnił. Trzeba to umieć zrozumieć. Nie sztuką jest kogoś palić na stosie. Każdy w życiu popełnia błędy. Ten splot okoliczności z różnymi kontuzjami też gdzieś wpłynął na całą sytuację — wytłumaczył selekcjoner.

Jak widać, stawka meczu w Warszawie będzie naprawdę wysoka. Wprawdzie podopiecznym Probierza do utrzymania się w najwyższej dywizji wystarczy w poniedziałek remis, ale do odzyskania zaufania kibiców to może być za mało...

(PAP)

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
sport mecz reprezentacja Polski piłka nożna Probierz
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B