W PiS powstał specjalny zespół. Wiadomo, kto nim pokieruje
2025-10-29 18:45:45(ost. akt: 2025-10-29 18:50:09)
B. marszałek Sejmu, wiceprezes PiS Elżbieta Witek jest osobą koordynującą pracę wewnętrznego zespołu PiS do wyjaśnienia sprawy sprzedaży działki pod CPK, któremu zawieszeni posłowie Robert Telus i Rafał Romanowski złożą swoje wyjaśnienia - przekazał PAP rzecznik PiS Rafał Bochenek.
We wtorek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak poinformował, że w PiS zostanie powołany specjalny zespół, któremu dwaj zawieszeni posłowie: b. szef MRiRW Robert Telus i b. wiceszef MRiRW Rafał Romanowski złożą swoje wyjaśnienia ws. sprzedaży działki pod CPK. Podkreślił, że zespół rozsądzi sprawę i przedstawi stanowisko.
W środę w rozmowie z PAP Bochenek przyznał, że „osobą, która koordynuje pracę zespołu jest pani marszałek Elżbieta Witek”. Pytany, kiedy zespół rozpocznie pracę, Bochenek przekazał, że będzie działać „w swoim trybie w odpowiednim tempie”. - Będziemy podejmować działania z uwzględnieniem ustaleń, do których mamy dostęp. Już teraz wiemy, że również po stronie instytucji rządowych podległych Tuskowi doszło do gigantycznych zaniedbań w tej sprawie, w tym do okłamywania opinii publicznej, jeżeli chodzi o możliwość odkupu działki przez KOWR - dodał.
Bochenek zaprzeczył także medialnym doniesieniom o nieoficjalnym zakazie wypowiadania się w mediach, który miał się tyczyć Telusa i Romanowskiego. - Panowie wielokrotnie publicznie się wypowiadali - dodał.
Dopytany, czy to Witek dobierze skład zespołu, rzecznik powiedział, że prawdopodobnie pojawi się decyzja kierownictwa partii w tej sprawie.
Z kolei źródło PAP związane z PiS oceniło, że wśród potencjalnych członków takiej komisji mogą się znaleźć m.in.: b. europoseł PiS, rzecznik partyjnej dyscypliny Karol Karski, poseł Waldemar Andzel czy b. szefowa resortu rolnictwa Anna Gembicka.
Rozmówca PAP ocenił, że zawieszenie w prawach członka można interpretować w kontekście zakazu korzystania z uprawnień członkowskich, co - jak dodało źródło - ma bardziej symboliczny wymiar. Mimo to, jak przekazał polityk, Telus „bardzo ciężko przeżywa całą sytuację”. - Nie czuje się winny, a jednak dość mocno spadła na niego odpowiedzialność w tej sprawie i to głównie jego nazwisko jest odmieniane przez wszystkie przypadki w mediach - powiedziało źródło PAP.
Zapytany z kolei o medialne doniesienia dotyczące planów na wyrzucenie Romanowskiego z partii, rozmówca PAP ocenił, że tak rzeczywiście może się zdarzyć. Argumentował, że z informacji i dokumentów w internecie wynika, że to Romanowski był odpowiedzialny za tę sprawę w ministerstwie rolnictwa. Jak dodał, m.in. b. wiceszef rolnictwa, poseł PiS Janusz Kowalski sugerował, że Romanowski podejmował w resorcie decyzje, które były niezgodne z interesem państwa.
W kontekście Telusa polityk ocenił, że ma on dobre poparcie w swoim okręgu, więc - jak dodał - jeśli okaże się, że nie miał nic wspólnego z tą sprawą, raczej nie zostanie odsunięty od partii.
Źródło PAP przekazało, że w PiS panują obecnie „słabe nastroje i duże zdenerwowanie spowodowane rozjazdem komunikacyjnym”. Rozmówca zwrócił uwagę, że w PiS zabrakło spójnej komunikacji polityków ugrupowania w komentowaniu sprawy. Jak mówił, politycy zabierają głos „po swojemu”, przez co ich stanowiska wzajemnie się znoszą.
Jako przykład podał wpis b. ministra kultury i przewodniczącego rady programowej PiS Piotra Glińskiego, który w poniedziałek napisał na platformie X: „tysiące polskich patriotów, członków Prawa i Sprawiedliwości, wypruwa sobie żyły dla Polski, broni ojczyzny przed Tuskiem, a jakiś głupek sprzeda działkę i cała praca w piach! Nie ma na to zgody!”.
Po poniedziałkowej publikacji WP decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zawieszeni zostali posłowie: Robert Telus, czyli b. szef MRiRW, Rafał Romanowski, czyli b. wiceszef MRiRW oraz Waldemar Humięcki, czyli były szef Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, a także Jerzy Wal, b. zastępca dyrektora oddziału KOWR w Warszawie.
W środę rano posłowie PiS przekazali, że rozpoczynają kontrolę poselską w KOWR; domagają się wglądu w dokumenty dotyczące sprzedaży działki pod budowę CPK oraz upublicznienia umowy sprzedaży. Ich zdaniem KOWR „kłamał i oszukiwał instytucje publiczne”, a obecny szef instytucji Henryk Smolarz powinien podać się do dymisji.
Sprawa dotyczy sprzedaży działki o powierzchni 160 ha w miejscowości Zabłotnia, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do lotniska CPK. Wirtualna Polska napisała w poniedziałek, że w 2023 r. - niedługo przed oddaniem władzy przez PiS - Ministerstwo Rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż należącej do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) działki wiceprezesowi prywatnej firmy Dawtona, Piotrowi Wielgomasowi.
Według WP, w 2023 r., ale jeszcze przed transakcją, firmę Dawtona odwiedzał ówczesny minister rolnictwa Robert Telus. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba informował w poniedziałek, że wszczęte zostało śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych z KOWR Oddział w Warszawie w związku z podejrzeniem działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. W środę portal wp.pl podał, że do kwietnia 2024 r. KOWR okłamywał Centralny Port Komunikacyjny w sprawie działki, a CPK czekał półtora roku z powiadomieniem prokuratury.

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez