Czy USA zaatakują Wenezuelę? Jest jasna deklaracja prezydenta
2025-11-02 09:21:15(ost. akt: 2025-11-02 09:28:58)
— Przygotowując się na ewentualny amerykański atak, Wenezuela rozmieściła w pobliżu Caracas rosyjski rakietowy system przeciwlotniczych Buk-M2E — poinformowały wenezuelskie źródła wojskowe.
Rosyjski system rakietowy ziemia–powietrze, znany w NATO jako SA-17 Grizzly, został rozmieszczony w nadmorskim mieście La Guaira, na północ od Caracas, w czasie, gdy amerykańskie bombowce wykonywały demonstracyjne loty u wybrzeży Wenezueli.
Analitycy podkreślają, że krok ten zwiększa zagrożenie dla operacji powietrznych USA, ponieważ umożliwia siłom wenezuelskim atakowanie najnowszych amerykańskich samolotów, takich jak F-35 Lightning II, F-15E Strike Eagle czy F/A-18E/F Super Hornet, a także precyzyjnej broni rakietowej dalekiego zasięgu, w tym pocisków Tomahawk.
Wenezuelskie siły zbrojne dysponują wyrzutniami Buk-M2 umieszczonymi na gąsienicowym podwoziu pancernym. Każda bateria składa się z samobieżnych wyrzutni z pociskami 9M317E, zdolnych przechwytywać cele powietrzne w odległości do 45 km i na wysokości do 25 km. System może zwalczać między innymi myśliwce, bezzałogowe statki powietrzne, bomby kierowane oraz pociski manewrujące.
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro poinformował, że jego armia posiada również 5 tys. przenośnych zestawów przeciwlotniczych Igła-S, naprowadzanych na podczerwień. W arsenale znajdują się także co najmniej sześć systemów S-125, przeznaczonych do zwalczania celów lecących na małych wysokościach, oraz system S-300VM, zdolny do neutralizowania pocisków balistycznych, manewrujących i samolotów.
Wenezuelskie lotnictwo wojskowe wyposażone jest również w rosyjski sprzęt, w tym 21 myśliwców Su-30MKV i Su-30MK2, dostarczonych w latach 2006–2008, a także dziewięć śmigłowców Mi-35M2 i osiem Mi-17.
Przed tygodniem Rosja prawdopodobnie przekazała Wenezueli kolejną partię sprzętu wojskowego. Ciężki samolot transportowy Ił-76, po międzylądowaniach w kilku krajach afrykańskich — w Algierii, Maroku, Senegalu i Mauretanii — wylądował 26 października w Caracas. Według portalu Warwingsdaily na pokładzie mogły znajdować się części zamienne do rosyjskich samolotów i śmigłowców oraz personel inżynieryjny.
Prezydent Donald Trump oskarżył Nicolasa Maduro oraz wysoko postawionych wenezuelskich urzędników o „terroryzm narkotykowy, korupcję i handel narkotykami”. Zdaniem prezydenta USA prezydent Maduro jest szefem narkotykowo-terrorystycznego kartelu, który „zalewa” USA śmiercionośnymi narkotykami.
Według waszyngtońskiego think tanku Center for Strategic and International Studies (CSIS) w ramach wojskowej kampanii przeciwko wenezuelskiemu narkobiznesowi w pobliżu wybrzeża Wenezueli znajduje się obecnie 10 tys. amerykańskich żołnierzy. Są tam także cztery niszczyciele, dwa statki desantowe i okręt podwodny o napędzie atomowym. W pogotowiu jest również 10 myśliwców F-35B, osiem samolotów wielozadaniowych Harrier, dziesiątki helikopterów oraz statek MV Ocean Trader jako baza dla operacji specjalnych.
Prezydent USA Donald Trump zaprzeczył, by planował uderzenia na instalacje wojskowe w Wenezueli. Wcześniej o tym, że decyzja o atakach została już podjęta, donosił „Miami Herald”, a uderzenia przeciwko gangom narkotykowym na lądzie zapowiadał sam prezydent.
Pytany przez dziennikarzy na pokładzie Air Force One w drodze na Florydę Trump jednym słowem - „nie” - odpowiedział na pytanie, czy doniesienia o rozważanym ataku na Wenezuelę są prawdziwe.
Jak przekazał kilka godzin wcześniej „Miami Herald”, powołując się na źródła „mające wiedzę o sytuacji”, amerykańskie operacje będą wymierzone w instalacje używane przez gang narkotykowy Cartel de los Soles (Kartel Słońc), którym - według administracji Trumpa - kieruje sam przywódca kraju Nicolas Maduro. Uderzenia mają być kwestią „dni lub nawet godzin”. O tym, że administracja Trumpa zidentyfikowała instalacje wojskowe używane do przemytu narkotyków, jeszcze w czwartek donosiły „Washington Post” i „Wall Street Journal”, choć te gazety pisały, że decyzja o ataku nie została jeszcze podjęta.
PAP, opr. tom

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez