Minister ds. równości reaguje na działania Brauna w Sejmie

Według relacji medialnych oraz dostępnych nagrań, Braun – w obecności kamer oraz Straży Marszałkowskiej – zdejmował ze stelaży tablice będące częścią ekspozycji przygotowanej przez stowarzyszenie "Tęczowe Opole", a następnie odkładał je na podłogę. Zdarzenie to miało miejsce w środę.

Tego samego dnia marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że Braun otrzymał zakaz wstępu do budynku parlamentu. Oficjalny komunikat Kancelarii Sejmu w tej sprawie opublikowano w piątek.

Kotula poinformowała, że zawiadomienie opiera się na przepisie Kodeksu karnego dotyczącym niszczenia mienia. Zawnioskowała także o zabezpieczenie materiału dowodowego oraz przesłuchanie posłów mogących mieć wiedzę na temat zajścia. W uzasadnieniu podkreślono, że zdaniem składającej zawiadomienie, działanie Brauna miało charakter uprzedzeniowy.

To nie pierwszy incydent z udziałem Grzegorza Brauna, który znalazł się pod oceną organów ścigania. W przeszłości Parlament Europejski uchylił mu immunitet w związku z innymi sprawami – m.in. dotyczącymi wygaszenia świec chanukowych w Sejmie, incydentu w Niemieckim Instytucie Historycznym czy naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego w placówce medycznej.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła, że Braun został wezwany na przesłuchanie zaplanowane na 23 czerwca. Jak zaznaczono, czynności mają być skoordynowane z harmonogramem prac Parlamentu Europejskiego, którego Braun jest członkiem.

Dodatkowo, do Parlamentu Europejskiego wpłynął kolejny wniosek o uchylenie immunitetu europosłowi. Sprawa dotyczy wydarzeń z kwietnia br., związanych z interwencją Brauna w szpitalu w Oleśnicy. Zawiadomienie obejmuje m.in. zarzuty dotyczące bezprawnego działania wobec pracownika służby zdrowia.

red/PAP