Rynek pracy wyhamowuje. Najsłabsza prognoza zatrudnienia od dwóch lat
2025-09-09 08:02:05(ost. akt: 2025-09-09 08:03:33)
Polska notuje najniższą od blisko dwóch lat prognozę rekrutacyjną – wynika z raportu ManpowerGroup, do którego dotarła redakcja. Choć dramatycznego załamania nie ma, trudno dziś mówić o silnym rynku pracownika.
Mieszane nastroje pracodawców
W IV kwartale 2025 roku:
— 28 proc. firm planuje zwiększyć zatrudnienie,
— 18 proc. zapowiada zwolnienia,
— 51 proc. nie przewiduje zmian,
— 2 proc. nie zna jeszcze swoich planów.
— 28 proc. firm planuje zwiększyć zatrudnienie,
— 18 proc. zapowiada zwolnienia,
— 51 proc. nie przewiduje zmian,
— 2 proc. nie zna jeszcze swoich planów.
Prognoza netto zatrudnienia, po uwzględnieniu korekty sezonowej, wynosi +10 proc.. To najniższy wynik od II kwartału 2023 roku i plasuje Polskę w dolnej części globalnego zestawienia obejmującego ponad 40 krajów.
– Polska wypada słabo na tle innych rynków. Wynik +10 proc. oznacza wyraźne ochłodzenie, choć nie jest to sytuacja kryzysowa – komentuje Szymon Rudnicki, dyrektor Talent Solutions.
Gdzie szukać pracy?
Najwięcej nowych ofert pojawi się we wschodniej Polsce – tam prognoza netto sięga +16 proc., czyli aż o 13 punktów więcej niż kwartał wcześniej. Mocno wypadają też centrum (+13 proc.), północny zachód (+11 proc.) i północ kraju (+10 proc.). Najsłabiej wygląda sytuacja na południowym zachodzie – tylko +3 proc.
Najwięcej nowych ofert pojawi się we wschodniej Polsce – tam prognoza netto sięga +16 proc., czyli aż o 13 punktów więcej niż kwartał wcześniej. Mocno wypadają też centrum (+13 proc.), północny zachód (+11 proc.) i północ kraju (+10 proc.). Najsłabiej wygląda sytuacja na południowym zachodzie – tylko +3 proc.
Pod względem branż najlepiej rokują:
— ochrona zdrowia i nauki przyrodnicze (+22 proc.),
— dobra i usługi konsumpcyjne (+22 proc.),
— energetyka i usługi komunalne (+12 proc.),
— IT (+12 proc.).
— ochrona zdrowia i nauki przyrodnicze (+22 proc.),
— dobra i usługi konsumpcyjne (+22 proc.),
— energetyka i usługi komunalne (+12 proc.),
— IT (+12 proc.).
W sektorze zdrowia głównym motorem zmian jest starzenie się społeczeństwa. – W ciągu dekady z polskiego rynku pracy ubędzie ok. 2,1 mln osób. To wyzwanie zarówno dla systemu opieki, jak i dla całej gospodarki – zaznacza Rudnicki.
W IT po okresie spowolnienia rośnie zapotrzebowanie na specjalistów od cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego.
Najgorzej radzą sobie:
— transport, logistyka i motoryzacja (+6 proc.),
— usługi komunikacyjne (+4 proc.).
— transport, logistyka i motoryzacja (+6 proc.),
— usługi komunikacyjne (+4 proc.).
Szczególnie mocno widać spadki w motoryzacji – to efekt problemów branży w Europie i konkurencji ze strony Chin.
Problemy odczuwają także tzw. „biali kołnierzycy”. Automatyzacja i rozwój AI ograniczają zapotrzebowanie na proste stanowiska biurowe, a część procesów przenoszona jest do tańszych lokalizacji.
– Polska przestaje być krajem niskokosztowym. Widać to w Łodzi czy Krakowie, gdzie zamykano centra usług wspólnych, a w ich miejsce pojawiły się bardziej zaawansowane projekty, wymagające wyższych kompetencji – tłumaczy ekspert ManpowerGroup.
Choć raport nie koncentruje się na wynagrodzeniach, dane GUS potwierdzają: dynamiczne wzrosty płac to już przeszłość. W II kwartale średnie pensje wzrosły o 8,8 proc., a w lipcu o 7,6 proc., czyli mniej niż oczekiwano.
– Presja płacowa słabnie. Niektóre branże nadal dają kandydatom mocną pozycję negocjacyjną, ale coraz częściej to firmy dyktują warunki. W najbliższym czasie nie należy spodziewać się dwucyfrowych podwyżek – podsumowuje Rudnicki.
źródło: Gazeta.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez