Brytyjski ekspert: NATO ma problem
2025-09-10 13:07:01(ost. akt: 2025-09-10 13:08:15)
Jeśli polską przestrzeń powietrzną naruszył rosyjski dron uderzeniowy lub pocisk manewrujący, a nie dron obserwacyjny, oznaczałoby to bezpośredni atak na Polskę – ocenił w środę w rozmowie ze Sky News Matthew Savill, ekspert z brytyjskiego think tanku, Royal United Services Institute (RUSI).
Zapytany czy incydent ten może doprowadzić do zastosowania artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, który mówi, że zbrojny atak na jednego członka NATO jest traktowany jako atak na wszystkich członków Sojuszu, ekspert stwierdził, że uzależnione jest to od ustalenia tego co było celem ataku Rosji.
„Czy Rosjanie, w dość bezpośredni sposób, sprawdzają jakie są możliwości europejskiego wsparcia dla Ukrainy? Może to był błąd? Czy (ukraińskie) zagłuszanie sygnału było skuteczne na tyle, że doprowadziło do zmiany kursu rosyjskich dronów? To ostatnie wydaje mi się najmniej prawdopodobne, ze względu na liczbę dronów” – wyjaśnił Savill.
W opinii rozmówcy Sky News, Rosjanie dochodzą do punktu, w którym są gotowi przetestować reakcję NATO. „NATO ma problem, ponieważ nie będzie chciało przesadzić z reakcją. Nie może jednak biernie przyglądać się, jeśli Rosja zacznie teraz używać broni, zamykając cywilną przestrzeń powietrzną i stwarzając zagrożenie na granicy” – stwierdził.
Według analityka z RUSI, naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej może mieć na celu „sprawdzenie czasu reakcji oraz obronności Polski i NATO”. Przypomniał, że główny węzeł logistyczny, przez który dociera wsparcie dla Ukrainy, przebiega właśnie przez Polskę. Jego zdaniem, zakłócenie tych dostaw mogło być celem Rosji.
„Czy ten incydent da impuls do jakiejś operacji powietrznej? Czy zachęci więcej państw do przyłączenia się do koalicji chętnych? Czy to faktycznie oznacza, że kraje europejskie zdecydują się kontynuować działania (przeciw Rosji – PAP), niezależnie od tego, czy dojdzie do zawieszenia broni, czy nie?” – zadał pytania Savill.
„Myślę, że Europa jest niezwykle podzielona co do ryzyka, jakie jest gotowa podjąć. Można się jednak spodziewać, że kraje na wschodniej, europejskiej flance będą naciskać na dalsze działania mające na celu odstraszanie Rosji” – podsumował ekspert.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez