Hamas zwleka z odpowiedzią na rozejm. Dlaczego?
2025-10-03 19:01:04(ost. akt: 2025-10-03 19:01:21)
Hamas potrzebuje więcej czasu na przeanalizowanie planu pokojowego dla Strefy Gazy zaproponowanego przez prezydenta USA Donalda Trumpa - przekazała w piątek agencja AFP, powołując się na jednego z przedstawicieli grupy. Media informują, że w Hamasie nie ma zgody, czy zaakceptować rozejm.
„Hamas nadal prowadzi konsultacje (...) i poinformował mediatorów, że te konsultacje wymagają nieco czasu” - powiedział AFP anonimowy przedstawiciel Hamasu.
Członek biura politycznego Hamasu Mohammed Nazzal poinformował w czwartek katarską telewizję Al-Dżazira, że odpowiedź na amerykańską ofertę padnie „w najbliższym czasie”.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w piątek, że daje Hamasowi czas do godz. 18 w niedzielę czasu w Waszyngtonie (w Polsce północ z niedzieli na poniedziałek), by zawarł porozumienie pokojowe, grożąc, że w przeciwnym wypadku wybuchnie „piekło, jakiego nikt nigdy wcześniej nie widział”.
Amerykański prezydent przedstawił swój 20-punktowy plan pokojowy w poniedziałek podczas wizyty izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, który zaakceptował ofertę. Propozycja została również przyjęta przez państwa arabskie i europejskie, choć pozostawia część kwestii niedoprecyzowanych.
Porozumienie zakłada trwałe zakończenie walk, uwolnienie izraelskich zakładników w zamian za palestyńskich więźniów i zatrzymanych, zwiększenie pomocy humanitarnej i odbudowę palestyńskiego terytorium.
Hamas pozytywnie odpowie na tę ofertę, ale zgłosi jednocześnie szereg poprawek, podobnie jak Izrael, któremu w ostatniej chwili udało się zmodyfikować plan Trumpa o korzystne zapisy - poinformował w czwartek portal Times of Israel za zaznajomionym ze sprawą źródłem.
Tego samego dnia stacja BBC przekazała, że faktyczny przywódca Hamasu w Strefie Gazy Izz al-Din al-Haddad sprzeciwia się rozejmowi, uznając, że Izrael będzie dążył do całkowitego zniszczenia grupy niezależnie od tego, czy przyjmie propozycję, czy nie.
Za bardziej skłonne do porozumienia uznaje się polityczne przywództwo Hamasu, które rezyduje w Katarze. Jednak to wojskowa część grupy wciąż walczy w Strefie Gazy i więzi tam 20 pozostających przy życiu izraelskich zakładników, którzy są ostatnią i najsilniejszą kartą przetargową Hamasu.
Według propozycji Hamas miałby oddać władzę i złożyć broń, a Strefą Gazy rządziłaby tymczasowa palestyńska administracja. Rozmieszczono by tam również międzynarodowe siły stabilizacyjne, które zastąpiłyby wojska izraelskie. Całością zarządzałaby międzynarodowa Rada Pokoju kierowana przez Trumpa. Docelowo władzę nad Strefą Gazy miałaby przejąć zreformowana Autonomia Palestyńska.
W negocjacjach pośredniczą Egipt i Katar, które zgodziły się wraz z innymi państwami arabskimi na plan Trumpa i deklarują, że starają się namówić Hamas do przyjęcia oferty. Jednocześnie przedstawiciele obu krajów informowali w ostatnich dniach, że propozycja wymaga pewnych modyfikacji i doprecyzowania.
Wśród drażliwych kwestii wymienia się m.in. brak harmonogramu i dokładnych warunków opuszczenia Strefy Gazy przez wojska izraelskie czy mglistą obietnicę utworzenia państwa palestyńskiego. Przedstawiciele Hamasu wielokrotnie deklarowali też, że grupa jest gotowa oddać władzę, ale nie złoży broni, dopóki nie powstanie niepodległa Palestyna.
Według Times of Israel Egipt i Katar są zirytowane tym, że w ostatecznej propozycji USA znalazły się korzystne dla Izraela zapisy, nieobecne we wcześniejszych wersjach dokumentu.
Szef MSZ Pakistanu Ishaq Dar powiedział w piątek, że upubliczniona przez Trumpa wersja różni się od tej przedstawionej kilka dni wcześniej przywódcom kilku państwa arabskich i muzułmańskich. Osiem krajów, w tym Pakistan, przyjęło wówczas amerykańską propozycję.
W Strefie Gazy nie ustają walki. W piątek w izraelskich atakach zginęło 49 Palestyńczyków, z czego 31 w oblężonym mieście Gazie - poinformowała Al-Dżazira za źródłami medycznymi.
Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 r., gdy rządzący tym terytorium Hamas napadł na południe Izraela, zabijając około 1200 osób i porywając 251. Według kontrolowanych przez Hamas władz w izraelskim odwecie zginęło ponad 66,2 tys. Palestyńczyków.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez