Podpisano w poniedziałek plan pokojowy dla Strefy Gazy
2025-10-13 20:00:06(ost. akt: 2025-10-13 20:02:36)
W Szarm el-Szejk w Egipcie podpisano w poniedziałek plan pokojowy dla Strefy Gazy autorstwa prezydenta USA Donalda Trumpa, który przed przylotem na szczyt wystąpił w izraelskim Knesecie. Wcześniej, zgodnie z warunkami planu, Hamas uwolnił wszystkich żyjących zakładników uprowadzonych dwa lata temu do Strefy Gazy.
Podczas szczytu pokojowego w Szarm el-Szejk plan pokojowy podpisali Trump, a także prezydent Egiptu Abdel Fatah el-Sisi, prezydent Turcji Recept Tayyip Erdogan i emir Kararu Tamim bin Hamad al-Thani.
- To zajęło 3 tys. lat, by dojść do tego punktu. Potraficie w to uwierzyć? I to się utrzyma. To się utrzyma - powiedział Trump, podpisując dokument. Egipski przywódca z kolei oświadczył, że plan pokojowy ma stworzyć „niezbędny polityczny horyzont dla wdrożenia rozwiązania dwupaństwowego”. W szczycie w egipskim kurorcie biorą udział przywódcy 35 państw świata, nie ma wśród nich premiera Izraela Benjamina Netanjahu.
Wcześniej, w poniedziałek przed południem, palestyński Hamas przekazał Czerwonemu Krzyżowi wszystkich 20 wciąż żyjących zakładników uprowadzonych do Strefy Gazy 7 października 2023 r. Zwolnienie 20 Izraelczyków jest częścią obowiązującej od piątku pierwszej fazy rozejmu w Strefie Gazy. Hamas miał też wydać ciała 28 uprowadzonych osób, które zmarły w niewoli, ale jak do tej pory przekazał tylko cztery ciała.
To stawia pod pewnym znakiem zapytania trwałość porozumienia. Forum Rodzin Zakładników oświadczyło, że jego członkowie są „zszokowani i zaniepokojeni” tym faktem, a minister obrony Izraela Israel Kac podkreślił we wpisie na platformie X, że wydanie przez Hamas tylko czterech ciał izraelskich zakładników stanowi „niewypełnienie zobowiązań”.
Zgodnie z ustaleniami, w zamian za uwolnienie porwanych Izrael uwolnił w poniedziałek 1968 palestyńskich więźniów. Według planu, w tej grupie miało być 250 skazanych na dożywotnie pozbawienie wolności - i z tej grupy 154 zostało odesłanych do Egiptu - i ponad 1700 mieszkańców Strefy Gazy zatrzymanych po wybuchu wojny dwa lata temu.
Trump przybył do Szarm el-Szekl bezpośrednio z Izraela, gdzie złożył kilkugodzinną wizytę i jako czwarty amerykański prezydent w historii wystąpił w tamtejszym parlamencie, Knesecie. — To nie tylko koniec wojny, to koniec ery terroru i śmierci, a początek ery wiary, nadziei i Boga. To początek harmonii między Izraelem i wszystkimi narodami tego regionu, który niedługo stanie się wspaniały. To historyczny początek nowego Bliskiego Wschodu - powiedział Trump. Amerykański przywódca przemawiał ponad godzinę, a jego wystąpienie przerywały oklaski i owacje.
Benjamin Netanjahu oświadczył w Knesecie, że Trump jest największym przyjacielem Izraela, jaki kiedykolwiek zasiadał w Białym Domu, a przewodniczący izraelskiego parlamentu Amir Ochana ogłosił, że wraz z przewodniczącym Izby Reprezentantów USA Mikiem Johnsonem zacznie gromadzić poparcie dla kandydatury Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla w 2026 r.
Przywódcy państw zachodnich oraz Unii Europejskiej, którzy biorą udział w szczycie w egipskim Szarm el-Szejk, wyrazili nadzieję, że uwolnienie zakładników przez Hamas będzie ważnym krokiem do osiągnięcia pokoju na Bliskim Wschodzie. Kanclerz Niemiec Friedrich Merz ocenił, że jest to „moment, w którym może rozpocząć się proces leczenia ran i który stanowi krok na drodze do pokoju” w regionie, a według prezydenta Francji Emmanuela Macrona „pokój staje się możliwy dla Izraela, dla Gazy i dla całego regionu”.
Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa określił zwolnienie zakładników jako „ważny krok na drodze do pokoju”. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreśliła, że UE zapewni fundusze na odbudowę Strefy Gazy, a stojąca na czele unijnej dyplomacji Kaja Kallas zapowiedziała wznowienie misji monitorowania przejścia granicznego między Strefą Gazy a Egiptem.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez