Niemcy nie czują się bezpiecznie
2025-10-23 13:25:15(ost. akt: 2025-10-23 13:29:47)
14 proc. Niemców czuje się dziś w swoim miejscu zamieszkania bezpieczniej niż 10 lat temu, 39 proc. mniej bezpiecznie, a 39 proc. nie odczuwa różnicy - wynika z sondażu Instytutu Insa, przeprowadzonego po wypowiedzi kanclerza Friedricha Merza, że problemy w „krajobrazie miejskim” związane są z migracją.
Równocześnie, w ocenie 43 proc. ankietowanych, sytuacja w miastach w ciągu ostatnich 10 lat uległa pogorszeniu. 32 proc. Niemców nie widzi różnicy, a 22 proc. uważa, że jest lepiej - wynika z rezultatów badania zleconego przez „Bilda”.
Na czele miejsc, w których Niemcy nie czują się bezpiecznie, znajdują się dworce (51 proc.) oraz parki (35 proc.). Co drugi badany przyznaje, że obawia się w swoim miejscu zamieszkania przemocy fizycznej lub napaści.Sondaż zlecono w związku z głośną debatą, toczącą się wokół komentarza Merza z 14 października. Odpowiadając na pytanie o wzrost poparcia dla prawicowo-populistycznej Alternatywy dla Niemiec (AfD), kanclerz zachwalał zaostrzenie przez jego rząd polityki migracyjnej. Następnie dodał: „Oczywiście w krajobrazie miejskim nadal mamy problem. Właśnie dlatego szef MSW ułatwia i przeprowadza na szeroką skalę deportacje”.
Od tego czasu na Merza spadła fala krytyki ze strony Lewicy, Zielonych i socjaldemokratów, współtworzących koalicję z chadekami. Zarzuca mu się m.in. dyskryminację, rasizm oraz przejmowanie retoryki AfD. Wicekanclerz Lars Klingbeil z SPD podkreślił, że politycy „muszą bardzo uważać, jakiego rodzaju dyskusję inicjują, gdy dzielą ludzi na osoby z historią migracyjną w rodzinie i tych bez niej”.
Z szeregów CDU/CSU płynie natomiast poparcie dla Merza. Reprezentujący CSU szef MSW Alexander Dobrindt ocenił, że „nielegalna migracja zmienia wygląd naszych miast i wiele osób tak to widzi”.We wtorek Merz był dopytywany o swoje słowa w Londynie. W kontekście osób o pochodzeniu migranckim, powiedział: „Są naszą nieodzowną częścią, niezależnie od tego, skąd pochodzą, jaki mają kolor skóry i od tego, czy są pierwszym, drugim, trzecim czy czwartym pokoleniem mieszkającym i pracującym w Niemczech”.
Jednocześnie kanclerz ostrzegł, że migranci, którzy przebywają w RFN bez odpowiednich dokumentów, nie pracują i nie przestrzegają prawa, powodują w Niemczech problemy. - Wielu z nich kształtuje obraz naszych miast. Dlatego tak wielu ludzi w Niemczech i innych krajach UE po prostu boi się dziś przebywać w przestrzeni publicznej – powiedział Merz.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez