Rosyjski śmigłowiec rozbił się na Kamczatce

2024-09-01 11:42:01(ost. akt: 2024-09-01 16:40:26)
AH-64 Apache

AH-64 Apache

Autor zdjęcia: Pixabay

Oddziały ratunkowe odnalazły szczątki rosyjskiego śmigłowca, który po wystartowaniu z bazy na Kamczatce zniknął z radarów. Zginęli wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie.
Śmigłowiec, który wystartował z bazy znajdującej się w pobliżu wulkanu Waczkarzec, miał dotrzeć do wsi Nikołajewka, gdzie znajduje się lądowisko dla helikopterów. Trasa miała być stosunkowo krótka, licząca zaledwie kilkadziesiąt kilometrów. Niestety, zaledwie pięć minut po starcie maszyna zniknęła z radarów, co wywołało natychmiastowy alarm. Na pokładzie śmigłowca znajdowały się 22 osoby, w tym 19 turystów oraz trzyosobowa załoga.

Władze szybko podjęły działania ratunkowe, organizując szeroko zakrojone poszukiwania. Ekipy ratunkowe, w tym jednostki lotnicze i naziemne, natychmiast przystąpiły do przeczesywania terenu, w którym śmigłowiec mógł się znajdować.

Niedziela przyniosła tragiczne odkrycie. Służby ratunkowe zdołały namierzyć wrak śmigłowca z powietrza. Maszyna została odnaleziona w trudnym, górzystym terenie, około 900 metrów od miejsca, gdzie załoga po raz ostatni nawiązała kontakt z kontrolą lotów.

W weekend Kamczatkę nawiedził cyklon, któremu towarzyszyły silny wiatr i deszcz. Do tej pory nie ustalono, czy złe warunki pogodowe były przyczyną katastrofy. W związku tym 60 osób zaangażowanych w akcję ratowniczą musiało poruszać się pieszo. Używanie sprzętu na dodatek uniemożliwiają zbocza pasma górskiego, które pokryte są drzewami.

Źródło: Onet/Reuters/PAP/RIA

sj