WM.pl
14 maja 2025, środa
imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja
  • 8°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Paryż chce skorzystać na rozwoju polskiej armii

2025-01-13 19:52:24(ost. akt: 2025-01-13 19:53:19)

Autor zdjęcia: gov

Paryż chce, aby francuski przemysł obronny skorzystał na rozwoju polskiej armii, ale do tego potrzebna będzie poprawa relacji dyplomatycznych - pisze "Le Monde" przy okazji poniedziałkowej wizyty ministra obrony Francji Sebastiena Lecornu w Warszawie.

Warto przeczytać

  • Marcin Tumasz, Prezes W-MSSE: W warmińsko-mazurskim warto...
  • Pies błąkał się po centrum Olsztyna
  • Przewoził 11 nielegalnych imigrantów
Francuski dziennik przypomina, że Lecornu przyjeżdża do Polski nieco ponad miesiąc po wizycie prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Warszawie. Macron poruszył wówczas z premierem Donaldem Tuskiem temat wysłania wojsk na Ukrainę po ewentualnym rozejmie z Rosją.

"Le Monde" zauważa jednak, że pomysł ten - którego głównym zwolennikiem jest Paryż - spotkał się w Warszawie z rezerwą. Przyczyną tej niechęci jest m.in. małe doświadczenie polskiego wojska poza granicami kraju - podkreślają autorzy artykułu.

"Warszawa o wiele lepiej czuje się z pomysłem konsolidacji roli Polski jako zaplecza (Ukrainy)” - stwierdza gazeta. “Priorytetem dla Polski nie jest wysłanie żołnierzy, a zapewnienie, że dostawy uzbrojenia będą kontynuowane, a nawet zwiększone" - tłumaczy "Le Monde" analityczka ds. Polski i NATO francuskiego think-tanku IFRI Amelie Zima.

"Dlatego obecna wizyta Lecornu w Polsce ma bardziej na celu zacieśnienie współpracy w obszarze przemysłu wojskowego, m.in. przy produkcji amunicji dla Ukrainy czy kwestii bilateralnych" - dodają autorzy.

Przypominają, że od 2022 r. Polska rozpoczęła politykę masowego dozbrajania, kupując broń od USA i Korei Płd. "Wejście Francji (na polski rynek) nadchodzi trochę za późno" - ocenia w rozmowie z dziennikiem Leo Peria-Peigne z IFRI.

"Większość dużych kontraktów jest już w realizacji. Na tym etapie francuscy przemysłowcy mogą więc tylko zabiegać o kontrakty długoterminowe lub niższej rangi" - dodaje "Le Monde". Jak zaznacza gazeta, szansą dla francuskich firm mogą być polskie plany zakupu okrętów podwodnych. O kontrakt ubiegać się ma firma Naval Group.

Francuski dziennik zwraca też uwagę na przeszkody stojące przed francuskimi przedsiębiorstwami z branży obronnej. "Warunki, które stawiają Polacy przed podpisaniem takich kontraktów są niezwykle wymagające. Według polskiego prawa, (...), część produkcji musi odbywać się w Polsce (...)" - pisze dodając, że strategia ta, służąca wsparciu głównego polskiego przedsiębiorstwa zbrojeniowego, PGZ, jest trudna do zaakceptowania przez Francję.

Dodatkowo, Polska może w zamian za przyznanie kontraktów wysunąć swoje żądania, np. wymóg stacjonowania żołnierzy na swoim terytorium. "Amerykanie często zdobywali kontrakty dzięki temu (...) Francja mogłaby tu zagrać swoją kartą: szkoleń" - przypuszcza dziennik. "Polacy są bardzo zainteresowani doświadczeniem francuskiego wojska" - potwierdza Peria-Peigne, podkreślając, że realizacja polskich ambicji podwojenia sił zbrojnych wymaga wyszkolenia dużej liczby żołnierzy.

Paryż musi jednak odbudować zaufanie Warszawy - podkreśla "Le Monde". Zwraca uwagę, że na relacjach nadal ciąży koncyliacyjna polityka Macrona względem Putina, którą prowadził przed wojną. Amelie Zima ocenia, że Polacy oczekują od Francji gwarancji, np. w kwestii rozciągnięcia parasola nuklearnego nad Polskę lub odstąpienia od aktu NATO-Rosja z 1997 r., który teoretycznie wyznacza limity tego, ile kontyngentów może stacjonować na wschodniej flance Sojuszu.

Aby wznieść się ponad te podziały, Paryż i Warszawa dążą do renegocjacji porozumienia obronnego, czego rezultatem ma być podpisanie traktatu wiosną w Nancy - zwraca uwagę "Le Monde". "W tych okolicznościach Paryż i Warszawa mogłyby dogadać się w innej sprawie, poruszanej w Brukseli przez polską prezydencję: wyłączenia wydatków obronnych z unijnych przepisów fiskalnych, ograniczających deficyt finansów publicznych do 3 proc. PKB danego kraju" - konkluduje dziennik. (PAP)


Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
obronność kraju Francja Polska Wojsko Polskie
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B