Trump ostro: Hamas wybrał śmierć, nie pokój

"Szkoda, że Hamas tak naprawdę nie chciał zawrzeć umowy. Myślę, że chcą umrzeć. I to jest bardzo, bardzo złe. I sytuacja doszła do punktu, w którym trzeba będzie dokończyć robotę" – powiedział Trump dziennikarzom przed odlotem do Szkocji.

Prezydent USA ocenił, że żądania Hamasu w odpowiedzi na propozycję zawieszenia broni były nie do przyjęcia. Zapowiedział, że w wyniku zakończenia rozmów, bojownicy Hamasu będą "ścigani". Dodał, że spodziewał się, iż Hamas nie będzie chciał uwalniać zakładników, ponieważ w ten sposób pozbawiłby się "tarczy" i stracił ochronę.

Odnosząc się do deklaracji Emmanuela Macrona o uznaniu Palestyny za niepodległe państwo, Trump stwierdził: "To, co on mówi nie ma znaczenia. To nic nie zmieni. Cóż, złożył oświadczenie Francji. To oświadczenie nie ma żadnej wagi". Jednocześnie nazwał Macrona "dobrym gościem".

Trump bronił także polityki USA w sprawie pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków, podkreślając, że Stany Zjednoczone przeznaczyły na ten cel wiele milionów dolarów i zamierzają przeznaczyć więcej. Zaznaczył przy tym, że nikt inny tego nie robi.

Wspierana przez USA fundacja Gaza Humanitarian Foundation (GHF) była krytykowana za to, że jest narzędziem Izraela i sposobem na obejście tradycyjnych metod udzielania pomocy. W punktach dystrybucji żywności GHF wielokrotnie dochodziło do tragicznych incydentów.

Przypomnijmy, że amerykańscy i izraelscy negocjatorzy przedwcześnie wrócili z Kataru, gdzie prowadzili rozmowy pokojowe dotyczące Strefy Gazy. Powodem był brak postępów w negocjacjach z Hamasem.

Agencja Reutera informuje, że rozmowy utknęły w martwym punkcie z powodu sprzecznych żądań dotyczących zakończenia wojny. Hamas domaga się całkowitego wycofania się Izraela i zakończenia wojny w zamian za uwolnienie wszystkich zakładników. Izrael odrzuca te warunki, domagając się rozbrojenia Hamasu i oddania władzy. Hamas żąda również gwarancji, że Izrael nie wznowi działań wojennych w Gazie, jeśli w ciągu 60-dniowego zawieszenia broni nie zostanie wypracowane porozumienie pokojowe, oraz powrotu ONZ do dystrybucji pomocy humanitarnej.

Źródło: PAP/red