Niemieccy wandale w Krakowie: Bezkarne niszczenie zabytków?
2025-08-13 13:49:57(ost. akt: 2025-08-13 14:01:29)
Bulwersujące wydarzenie miało miejsce w sercu Krakowa, gdzie były policjant podczas spaceru z córką stał się świadkiem aktu wandalizmu oraz ofiarą brutalnego ataku po tym, jak zwrócił uwagę wandalom niszczącym mienie publiczne.
Do incydentu doszło 3 sierpnia wieczorem, kiedy były policjant Maciej Hońca, podczas spaceru z córką ulicą Zwierzyniecką, zauważył dwóch mężczyzn, jak się później okazało obywateli Niemiec, którzy z malowali sprayem elewację Filharmonii Krakowskiej oraz pobliski słup trakcji tramwajowej.
Reakcja emerytowanego funkcjonariusza była natychmiastowa. Hońca zwrócił uwagę wandalom i zapowiedział wezwanie policji. Jeden ze sprawców, widząc konsekwencje swojego czynu, rzucił się do ucieczki. Drugi pozostał na miejscu. Niestety, sytuacja szybko eskalowała. Po kilku minutach uciekinier powrócił w towarzystwie kolegi i wspólnie zaatakowali interweniującego mężczyznę, zadając mu ciosy w głowę.
Mimo brutalnego ataku, Hońca, dzięki pomocy przypadkowego przechodnia, zdołał obezwładnić jednego z napastników. Drugi ponownie zbiegł. Na miejsce zdarzenia przybył patrol policji, który zatrzymał ujętego wandala i rozpoczął poszukiwania jego wspólnika.
W wyniku napaści, były policjant doznał poważnych obrażeń, w tym zwichnięcia nadgarstka i stłuczeń żeber. Konieczna była hospitalizacja. Sprawa trafiła do prokuratury, jednak ku zaskoczeniu opinii publicznej, śledczy podjęli decyzję o jej umorzeniu. Uznano, że wyrządzone szkody były zbyt małe, aby zakwalifikować czyn jako przestępstwo.
Ostatecznie, wandale zostali ukarani jedynie mandatami, co wywołało lawinę krytyki pod adresem organów ścigania.
Źródło: Onet.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez