Prezes PiS o kontroli na granicach: nie wiemy przeciwko komu będą wymierzone
2025-07-06 16:05:22(ost. akt: 2025-07-06 16:05:59)
Nie wiadomo, czy kontrole na granicach będą wymierzone przeciwko przerzucaniu nielegalnych migrantów, czy przeciwko tym, którzy się przed nimi bronią - ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński w niedzielę na polsko-niemieckiej granicy w Rosówku (woj. zachodniopomorskie).
Lider Prawa i Sprawiedliwości w Rosówku odniósł się do sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. Jak ocenił, to rzeczy niesłychane, aby jedno państwo drugiemu „przepychało w sposób całkowicie bezpodstawny tysiące nielegalnych migrantów”, którzy - jak powiedział - mogą zagrozić bezpieczeństwu Polaków.
Kaczyński zwrócił uwagę, że od poniedziałku mają rozpocząć się „wyrywkowe kontrole” na polsko-niemieckiej granicy. „Ale nie wiemy, czy to będą kontrole przeciwko tym, których się tutaj nielegalnie przerzuca, czy przeciwko tym, którzy przeciwko temu się bronią” - mówił.
„To nie jest tylko kwestia nielegalnej imigracji i tych zagrożeń, które są z tym związane. To jest także kwestia suwerenności, niepodległości Polski, bo polityka Tuska nie jest polityką państwa niepodległego, tylko państwa właśnie podległego” - przekonywał szef PiS.
Przypomniał jednocześnie, że PiS zaproponowało projekt ustawy o prawie państwa polskiego, a w praktyce prawie ministra spraw wewnętrznych, do tego, żeby rozporządzeniem ustalił listę krajów, z których obywateli nie będziemy przyjmować.
Zapowiedział jednocześnie, że przedstawiciele PiS będą „patrzeć bardzo uważnie na te wyrywkowe kontrole i czemu one mają naprawdę służyć”.
Kaczyński powiedział też, że PiS zebrało już ponad pół miliona podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej migracji i że zbieranie podpisów będzie kontynuowane. Dodał, że w nieodległym czasie wniosek zostanie złożony. „Referendum jest potrzebne, obywatele powinni się w tej sprawie wypowiedzieć” - ocenił.
Szef PiS, nawiązując do „obywatelskich patroli”, dziękował „tym, którzy własnym ciałem, własnymi rękami - a być może przyjdzie i taki czas, że będzie trzeba coś do tej ręki wziąć - będą bronić i już bronią polskiej granicy”.
„To uniemożliwiło to wielkie, gigantyczne kłamstwo Tuska, to kłamstwo, które było przekazywane. Pewna część społeczeństwa, która ogląda niektóre programy telewizyjne, niektóre stacje telewizyjne czy też korzysta z Internetu bardzo wybiórczo, w to wierzy” – dodał.
Prezes PiS podczas konferencji prasowej nawiązał też do wydarzeń z Torunia, gdzie w nocy z 11 na 12 czerwca Klaudia K. została napadnięta przez 19-letniego obcokrajowca. Kobieta po dwutygodniowym pobycie w szpitalu zmarła w piątek, 27 czerwca. „Takich wypadków będzie dużo więcej, jeżeli się temu nie przeciwstawimy” - powiedział.
Ruch Obrony Granic (ROG) został powołany przez Roberta Bąkiewicza. Na swojej stronie internetowej informuje, że jest „ogólnopolską inicjatywą społeczną”, a jego celem jest „obrona Polski przed masową migracją i zagrożeniami z nią związanymi”. Pod egidą ROG w ostatnich dniach na zachodnich granicach Polski prowadzone są tzw. obywatelskie patrole, które - według organizacji - mają utrudniać nielegalną migrację.
Działalność ROG nasiliła się w związku z pojawiającymi się w Internecie publikacjami posłów opozycji o przebywających w Polsce migrantach, którzy według nich, przewożeni są z Niemiec przez tamtejsze służby graniczne niezgodnie z procedurami.
„Polskie służby, straż graniczna, policja reagują na wszystkie naruszenia prawa czy podejrzenia naruszenia prawa i obszerne dokumenty zostały przekazane do prokuratury” - tak działalność „obywatelskich patroli” skomentował w sobotę szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Podkreślił, że udokumentowano przypadki podszywania się pod funkcjonariuszy, utrudniania im czynności oraz ich znieważenia, a policja wystawia mandaty w przypadku wykroczeń. „Wyłącznie Straż Graniczna jest w Polsce upoważniona do tego, żeby prowadzić kontrolę na granicy, i wyłącznie policja jest służbą do tego, aby zapewniać bezpieczeństwo obywatelom” - zadeklarował Siemoniak.
Wcześniej, we wtorek do sytuacji na granicy odniósł się premier Donald Tusk. Jak mówił, oczekiwałby od polityków, by zawsze „twardo bronili, wspierali i pomagali Straży Granicznej, wojsku, policji wtedy, kiedy chodzi o tak ważne sprawy, jak bezpieczeństwo granicy”. Podkreślił, że polityk, który wykorzystuje politycznie bojówkarzy lub aktywistów, „stawia się w roli kogoś, kto przeszkadza państwu polskiemu dbać o bezpieczeństwo obywateli, granicy i naszego terytorium”.
PAP/red.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez