Trump: Ukraina nie będzie w NATO
2025-08-19 16:08:11(ost. akt: 2025-08-19 16:08:50)
Ukraina nie będzie częścią NATO - oświadczył we wtorek prezydent USA Donald Trump w telefonicznej rozmowie z telewizją Fox News. Nie wykluczył, że przywódca Rosji Władimir Putin nie chce zawrzeć porozumienia pokojowego w sprawie wojny w Ukrainie.
- Ukraina nie będzie w NATO. Ale są pewne kraje europejskie, które zajmą się tym; Francja, Niemcy, Wielka Brytania chcą mieć żołnierzy na miejscu. Szczerze mówiąc, nie sądzę, że to będzie problem - powiedział Trump. Zapewnił, że amerykańskich żołnierzy nie będzie na miejscu, na terytorium Ukrainy.
- Myślę, że Putin jest tym zmęczony. Myślę, że wszyscy są tym zmęczeni. Ale kto wie? Dowiemy się o Putinie w ciągu kilku najbliższych tygodni. I zobaczymy, czym to wszystko się zakończy - dodał.
Wyraził też przekonanie, że Rosja "nie będzie problemem przez bardzo długi czas". Zaznaczył, że Ukraina otrzyma "pewnego rodzaju (gwarancje) bezpieczeństwa". - To nie może być NATO, bo to nie jest coś, co mogłoby się kiedykolwiek wydarzyć. Kto by na miejscu Rosji chciał, by jego przeciwnik był na twojej granicy? - dodał.
- Myśleliśmy, że Ukraina była pewnego rodzaju strefą buforową między Rosją i resztą Europy. I tak było. To była ogromna strefa buforowa. Wszystko działało dobrze, dopóki nie wtrącił się (prezydent Joe) Biden - ocenił Trump.
Nie wykluczył, że Putin nie chce zawrzeć porozumienia pokojowego. - Mam z przywódcą Rosji Władimirem Putinem dobre relacje, ale to się liczy, tylko jeśli się uda załatwić tę sprawę (Ukrainy - red.), w przeciwnym razie nie obchodzą mnie te relacje - podkreślił.
- Mam nadzieję, że prezydent Putin zachowa się dobrze. Jeśli nie, będzie ciężka sytuacja - dodał. Podkreślił, że ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski również musi wykazać się pewną "elastycznością".
- Ukraina odzyska swoje życie. Ludzie nie będą zabijani. Otrzymają dużo terytorium (...) Mówi się o Donbasie, ale Donbas, jak wiecie, w 79 procentach należy do Rosji i jest pod jej kontrolą - kontynuował prezydent USA.
Powiadomił, że podczas poniedziałkowego spotkania z liderami europejskimi w Białym Domu zadzwonił do Putina, jednak nie wykonał telefonu w ich obecności, ponieważ "byłoby to oznaką braku szacunku dla Putina". Zaznaczył, że jeśli dwustronne spotkanie - Putina i Zełenskiego - przebiegnie pomyślnie, odbędzie się w następnej kolejności szczyt trójstronny z jego udziałem. Zaznaczył, że to właśnie Putin i Zełenski mają podejmować decyzje.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez