Argentyński maestro w Częstochowie
2025-10-19 08:44:53(ost. akt: 2025-10-19 08:45:44)
W klubach ekstraklasy siatkarzy przed rozpoczynającym się w poniedziałek sezonem 2025/26 doszło do wielu roszad. Największym hitem letniego okienka transferowego jest argentyński rozgrywający Luciano De Cecco, który dołączył do drużyny z Częstochowy. PlusLiga straciła też jednak kilka gwiazd.
37-letni Argentyńczyk, uważany za jednego z najlepszych zawodników na swojej pozycji na świecie, zadebiutuje w PlusLidze. Przenosi się do Polski z włoskiej Modeny.
„Wiem, że to wielka szansa. To wyzwanie – zarówno dla mnie, jak i dla drużyny – by być konkurencyjnym przez cały sezon. Chcę pomóc kolegom z zespołu grać lepiej, wierzę, że wciąż mam wiele do zaoferowania” - powiedział De Cecco, cytowany przez klubowe media.
Do jego transferu doszło jednak... przypadkiem. Pierwotnie w Częstochowie miał grać perspektywiczny młody Francuz Amir Tizi-Oualou. W czerwcu okazało się, że jego kontrakt wykupiła jednak włoska Modena, która równocześnie rozwiązała umowę z utytułowanym De Cecco. Argentyńczyk, brązowy medalista olimpijski z Tokio, nie od razu zgodził się przenieść do Steam Hemarpol Politechniki, ostatecznie jednak zdecydował się na występy w polskiej ekstraklasie.
Okazję do debiutu w najwyższej klasie w częstochowskich barwach dostanie również środkowy Jakub Nowak. 20-letni siatkarz do tej pory występował w 1. lidze, jednak mimo to otrzymał już w tym roku powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski, przebojem wdarł się do kadry i wcześniej niż w PlusLidze zadebiutował w... mistrzostwach świata, zdobywając na Filipinach we wrześniu brązowy medal.
W Polsce w nadchodzącym sezonie po raz pierwszy zagra również aktualny mistrz świata z reprezentacją Włoch Kamil Rychlicki. Atakujący o polskich korzeniach, który ma także obywatelstwo Luksemburga, dołączył do Zaksy Kędzierzyn-Koźle z Itasu Trentino. Na koncie ma m.in. zwycięstwo w Lidze Mistrzów czy dwa tytuły mistrza Włoch.
- Od dawna miałem ten pomysł, żeby zagrać w PlusLidze. Od młodego śledziłem te rozgrywki, dlatego uznałem, że właśnie nadszedł właściwy moment na nowy etap. Gra w PlusLidze i takim klubie jak ZAKSA to z pewnością wyzwanie, ale jednocześnie wielka przyjemność, aby pokazać się na polskich parkietach - przyznał 28-letni Rychlicki.
Do Indykpolu AZS Olsztyn z włoskiego Mint Vero Volley Monza przeniósł się inny zagraniczny atakujący o polskich korzeniach - Kanadyjczyk Arthur Szwarc. Przez ostatnie sześć lat występował w lidze włoskiej, w której wywalczył m.in. srebrny medal. Z zespołem z Monzy zajął też drugie miejsce w Pucharze Challenge i Pucharze Włoch.
Wielki powrót do PlusLigi zanotuje atakujący Alan Souza. Gwiazdor reprezentacji Brazylii, który dwa lata temu bronił barw Indykpolu AZS Olsztyn i był wówczas najlepszym atakującym oraz punktującym ligi, tym razem przenosi się z japońskiego Torray Arrow do PGE GiEK Skry Bełchatów.
Interesujących ruchów transferowych nie zabrakło również na krajowym rynku. Między brązowym medalistą ostatniego sezonu - PGE Projektem Warszawa a Asseco Resovią Rzeszów doszło do wymiany przyjmujących - Bartosz Bednorz dołączył do klubu ze stolicy, natomiast Artur Szalpuk przeniósł się na Podkarpacie.
Na przeprowadzkę do Rzeszowa z Kędzierzyna-Koźla zdecydowali się rozgrywający Marcin Janusz oraz amerykański libero Erik Shoji. Zaksę opuścił również inny reprezentant USA - środkowy David Smith, który dołączył do Ślepska Malow Suwałki.
Po dwóch latach przerwy spowodowanej problemami zdrowotnymi do gry wraca natomiast utytułowany reprezentant Polski Piotr Nowakowski. 37-letni środkowy, który ostatnio bronił barw PGE Projektu Warszawa, w nowym sezonie występować będzie w Treflu Gdańsk.
PlusLiga straciła jednak latem kilka gwiazd. Największym osłabieniem można nazwać transfery reprezentantów Polski: Tomasza Fornala do tureckiego Ziraatu Bankasi Ankara, a Norberta Hubera i Bartosza Kurka do Japonii - pierwszy przeniósł się do Wolfdogs Nagoya, natomiast drugi z nich do Tokio Great Bears.
Atakujący i kapitan drużyny narodowej chciał zostać w polskiej ekstraklasie, jednak nie otrzymał satysfakcjonującej go oferty.
„Bardzo chciałem zostać w Polsce, ale z PlusLigi pojawiały się tylko zapytania, bez konkretów. Myślę, że kilku prezesów przegapiło dobrą okazję, bo byłbym w stanie zejść dużo niżej z kontraktu, byle zostać w Polsce” - przyznał Kurek w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
Polską ekstraklasę opuścili też m.in. francuski atakujący Stephen Boyer, który z Asseco Resovii Rzeszów przeniósł się do japońskiego JTEK Stings, oraz australijski libero Luke Perry, który Aluron CMC Wartę Zawiercie zamienił na włoską Modenę.
Ligowy sezon 2025/26, z udziałem 14 zespołów, rozpocznie się w poniedziałek. Potrwa najdłużej – w przypadku pięciomeczowego finału – do 13 maja 2026 roku. Tytułu broni Bogdanka LUK Lublin.
PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez