Chiny przygotowują się do użycia siły militarnej w regionie Azji-Pacyfiku
2025-05-31 11:07:03(ost. akt: 2025-05-31 11:26:12)
Amerykański sekretarz obrony Pete Hegseth przestrzegł w sobotę w Singapurze, że Chiny "przygotowują się do potencjalnego użycia siły militarnej" i wezwał sojuszników z regionu Indo-Pacyfiku do zwiększenia wydatków na obronność.
— Zagrożenie ze strony Chin jest realne i może być nieuchronne — przestrzegł Hegseth w swoim pierwszym wystąpieniu na forum Shangri-La Dialogue, największym azjatyckim forum bezpieczeństwa i obrony.
Dodał, że Pekin "pragnie zdominować i kontrolować" region oraz "codziennie szkoli swoje wojska" w celu inwazji na Tajwan, który uznaje za swoje terytorium i wobec którego nasila presję militarną, zapowiadając "ponowne zjednoczenie".
W tym kontekście Stany Zjednoczone uznały ten region za priorytetowy teatr działań i "zmieniają swoją strategię w celu odstraszenia wszelkiej agresji ze strony komunistycznych Chin".
Waszyngton zacieśnił w ostatnich latach współpracę z tradycyjnymi sojusznikami – Japonią i Filipinami – oraz wzmocnił relacje z Indiami.
— Ameryka jest dumna z powrotu do Indo-Pacyfiku i jesteśmy tu, aby zostać — zadeklarował.
— My tu jesteśmy dziś rano. A kogoś innego nie ma — stwierdził szef Pentagonu, nawiązując do nieobecności chińskiego ministra obrony Dong Juna. Pekin, po raz pierwszy od 2019 r., nie wysłał na forum wysokiego rangą urzędnika, lecz jedynie delegację akademicką.
Sekretarz obrony USA wezwał sojuszników, by zwiększyli wydatki na obronność, przywołując przykład Europy, której państwa, jak stwierdził, dzięki naciskom prezydenta Trumpa, poprawiły swoje zdolności obronne.
— To, co robi Europa, musi stać się nowym przykładem" dla Azji — stwierdził Hegseth. — Nie ma sensu, by kluczowi sojusznicy w Azji wydawali mniej na obronę w obliczu jeszcze potężniejszego zagrożenia".
Raport Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS), organizatora Shangri-La Dialogue, wskazuje na wzrost wydatków na zbrojenia w Azji, choć średnia dla regionu utrzymuje się na poziomie 1,5 proc. PKB.
Jego zdaniem Waszyngton może się skupić na zagrożeniu ze strony Chin, jeśli Europejczycy bardziej zadbają o własne bezpieczeństwo.
Hegseth podkreślił, że USA nie zamierzają narzucać innym krajom swojej ideologii ani polityki, lecz pracować na rzecz wspólnych interesów.
— Nie jesteśmy tu, aby wam prawić o zmianach klimatycznych czy kwestiach kulturowych — podsumował. — Szczerze was szanujemy i chcemy z wami współpracować tam, gdzie nasze wspólne interesy są zgodne.
W rozpoczętym w piątek trzydniowym forum biorą udział przedstawiciele 47 państw, w tym szefowie resortów obrony, dyplomaci i specjaliści ds. bezpieczeństwa. Wydarzenie to jest organizowane przez IISS od 2002 r.
PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez