Port w Antwerpii zapełniony tysiącami aut, ciężarówek i traktorów

Rocznie w porcie przeładunkowym Antwerpia-Brugia przeładowuje się około 3 mln pojazdów. Jednak od momentu wprowadzenia przez administrację Donalda Trumpa ceł eksport pojazdów do USA mocno wyhamował. USA były drugim najważniejszym partnerem handlowym tego portu. Dziś port wygląda jak gigantyczny parking, pełen różnego rodzaju samochodów, traktorów, ciężarówek.

Według The Guardian, „w pierwszym półroczu 2025 roku eksport nowych samochodów osobowych i dostawczych do Stanów Zjednoczonych zmniejszył się o 15,9 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. Jeszcze bardziej niepokojąca sytuacja dotyczy eksportu ciężarówek oraz tzw. ciężkiego sprzętu, obejmującego między innymi traktory czy maszyny budowlane - w tej grupie odnotowano spadek niemal o jedną trzecią, do poziomu 31,5 proc”.

Eksperci alarmują, że od kwietnia tego roku, po ogłoszeniu przez prezydenta USA nowych taryf celnych na eksport samochodów w ramach „dnia wyzwolenia”, które z 2,5 proc. skoczyły o dodatkowe 25 procent, cena rodzinnego auta w USA wzrosła o dziesiątki tysięcy dolarów. Dlatego wielu producentów samochodów wstrzymało dostawy licząc na przeczekanie trudnego okresu.

Europejscy producenci aut liczyli na osiągnięcie porozumienia w ubiegłym tygodniu, kiedy to mijał pierwotnie wyznaczony przez prezydenta Trumpa termin na zawarcie umowy taryfowej z Unią Europejską. Nie udało się, teraz liczą na ostatnią szansę, gdyż 1 sierpnia ma nastąpić finalizacja umowy handlowej pomiędzy UE a Stanami Zjednoczonymi.

Na chwilę obecną tysiące pojazdów czekających na wysłanie do USA z portu Antwerpia-Brugia robi wrażenie. Justin Atkin, reprezentujący port Antwerpia-Brugia w Wielkiej Brytanii i Irlandii, powiedział brytyjskim mediom, że wprowadzenie taryf przez Stany Zjednoczone wywołało większe zamieszanie w strefach przeładunkowych niż samo ogłoszenie Brexitu.

Źródło: Interia.pl