WM.pl
14 maja 2025, środa
imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja
  • 6°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Niemiecki rząd wściekły na Polskę. W tle Nord Strem

2024-08-30 07:45:25(ost. akt: 2024-08-30 07:51:00)

Autor zdjęcia: PAP

Według ustaleń opisanych przez "Der Spiegel," Wołodymyr Ż., poszukiwany przez Niemcy w związku z podejrzeniem o udział w wysadzeniu gazociągów Nord Stream we wrześniu 2022 roku, uciekł na początku czerwca z Polski na Ukrainę, mimo że przeciwko niemu wystawiono europejski nakaz aresztowania.

Warto przeczytać

  • Marcin Tumasz, Prezes W-MSSE: W warmińsko-mazurskim warto...
  • Przewoził 11 nielegalnych imigrantów
  • Echa śmiertelnego pobicia 20-latka. W Piszu pojawi się...
"Der Spiegel" donosi, że polskie władze nie dopełniły obowiązku aresztowania poszukiwanego Wołodymyra Ż., co jest postrzegane jako poważny afront. Mężczyzna uciekł na Ukrainę, a istnieją podejrzenia, że polskie służby mogły go nawet ostrzec. W rezultacie niemiecki rząd i służby są bardzo niezadowolone z postawy Warszawy.

Dziennikarze "Spiegla," telewizji ZDF oraz duńskiego nadawcy DR ustalili również, że niemieccy śledczy mieli pecha, bo gdyby wcześniej wystąpili o nakaz aresztowania, Wołodymyr Ż. mógłby zostać zatrzymany w Niemczech.

22 maja Wołodymyr Ż. wraz z rodziną podróżował przez Szczecin do Rostocka, a następnie do Kopenhagi. Podczas przekraczania granicy z Niemcami został skontrolowany. 26 maja wrócili do Polski, zatrzymując się w zachodnim Berlinie u kuzynki jego żony.

"Der Spiegel" informuje, że funkcjonariusze Federalnego Urzędu Śledczego (BKA) dopiero później odkryli, że Ż. przebywał w Niemczech, na podstawie danych telekomunikacyjnych. Nadal liczyli na jego zatrzymanie w Polsce, zwłaszcza że Donald Tusk, według nich, jest "poważnym Europejczykiem". Adres Ukraińca był znany, więc aresztowanie wydawało się formalnością. 21 czerwca wydano europejski nakaz aresztowania.

Jednak według źródeł bliskich służbom bezpieczeństwa, mimo zapowiedzi polskiej prokuratury o aresztowaniu zgodnie z prawem UE, nic się nie wydarzyło. Wręcz przeciwnie, Niemcy dowiedzieli się, że Polacy nie zamierzają współpracować. 6 lipca o 6:20 Wołodymyr Ż. przekroczył granicę w Korczowej i uciekł na Ukrainę.

Według "Spiegla," Wołodymyr Ż. przekroczył granicę w samochodzie, który najwyraźniej nie należał do niego. Pojazd miał dyplomatyczne tablice rejestracyjne i był używany przez ambasadę Ukrainy w Warszawie.

Berlin podejrzewa, że Warszawa ostrzegła poszukiwanego. W kręgach niemieckich władz pojawiają się plotki, że polscy urzędnicy uznali go za bohatera i nie chcieli go aresztować. "Spiegel" dodaje, że z niemieckiej perspektywy Warszawa wykazała niewielkie zainteresowanie śledztwem w sprawie ataku na Nord Stream. Niemiecki tygodnik przypomina, że Polska i Ukraina ostro krytykowały ten gazociąg, uznając go za zagrożenie dla bezpieczeństwa.


Źródło: Onet.pl

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Niemcy Polska Nord Stream
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B