Muzyka i historia w sercu Krakowa: Rozpoczyna się 50. Festiwal

Jubileuszowa edycja zabierze słuchaczy w muzyczną podróż po krakowskich kościołach i salach koncertowych, prezentując zarówno skarby muzyki dawnej, jak i dzieła współczesnych kompozytorów.

Festiwal Muzyka w Starym Krakowie słynie ze swojego charakteru wykonawczego. Oznacza to, że zaproszeni artyści mają pełną swobodę w kształtowaniu programu, którym podzielą się z publicznością. Wśród gwiazd tegorocznej edycji znajdą się Jordi Savall, wirtuoz violi da gamby z Katalonii, klawesynistka Elżbieta Stefańska, organista Andrzej Białko, skrzypek Krzysztof Jakowicz oraz Joel Frederiksen, którego basso profondo, najniższy głos świata, z pewnością oczaruje słuchaczy. Na festiwalowej scenie pojawią się także zespoły takie jak Collegium Zieleński, Królewscy Rorantyści, Wirtuozi Lwowa, a także Orkiestra i Chór Filharmonii Krakowskiej.

"W tym roku obchodzimy jubileusz 50. rocznicy istnienia festiwalu. Stąd też w programie tego festiwalu znajdują się koncerty prezentowane przez artystów, którzy swoją działalnością, swoją sztuką wpisywali się w historię tego festiwalu" – podkreślił Stanisław Krawczyński, prezes Fundacji dla realizacji siedziby Capelli Cracoviensis, organizatora wydarzenia, podczas środowej konferencji prasowej.
Organizatorzy zapowiadają bogaty i zróżnicowany program, który połączy muzykę dawną ze współczesną, chorał gregoriański z utworami kompozytorów XX i XXI wieku, w tym również twórców z Ukrainy. W szczególnym roku, w którym przypada 340. rocznica urodzin Jana Sebastiana Bacha, jego kompozycje zabrzmią podczas dwóch koncertów: w interpretacji Elżbiety Stefańskiej, która sięgnęła również po dzieła synów mistrza, oraz podczas finałowego koncertu w Filharmonii Krakowskiej.

Zgodnie z wizją Stanisława Gałońskiego, inicjatora i dyrektora artystycznego festiwalu, wydarzenie ma być muzyczną wędrówką po zabytkowych zakątkach Krakowa. Koncerty tradycyjnie odbędą się w malowniczych kościołach, takich jak Katedra na Wawelu, kościół św. Katarzyny, bazylika oo. jezuitów i kościół Ewangelicko-Augsburski przy ul. Grodzkiej. Melomani będą mieli również okazję posłuchać muzyki w Sali koncertowej szkoły muzycznej przy ul. Basztowej oraz w Filharmonii Krakowskiej.

Anna Woźniakowska, dziennikarka i krytyczka muzyczna, która od lat śledzi festiwal, tak opisała jego fenomen: "Inaczej się przychodzi do wnętrza kościelnego oglądnąć je. Inaczej się przychodzi na mszę. A zupełnie inaczej przychodzi się, kiedy dwie godziny siedzi się, słucha się w tym wnętrzu muzyki i można kontemplować nie tylko wrażenia słuchowe, ale właśnie wrażenia wzrokowe. I patrzeć, jak to pięknie ze sobą zgadza się. Można powiedzieć, że ten festiwal ożywiał historię. Bo muzyka nawiązywała w wielu miejscach właśnie do tego wnętrza, w którym się odbywała”

Źródło: PAP/red